Gość przy robocie kierował się staropolskim przysłowiem „z g*wna bata nie ukręcisz”, więc kilka drobnych części trzeba było zakupić gotowych, jednak w większości regeneruje części stare. Efekt robi wrażenie.
Gościu grubo schudł, ale skóra wraz z wiekiem traci elastyczność, więc zostało na twarzy dużo luźnej skóry. Dwa tygodnie po zabiegu wygląda jak inny człowiek.