TVP jednak nie dotarła do młodzieży ze swoim serwisem i wygląda na to, że będzie się zwijać – Co nowego w technologii?

#1. TVP jednak nie dotarła do młodzieży ze swoim serwisem i wygląda na to, że będzie się zwijać

Pamiętacie jeszcze serwis SwipeTo.pl, stworzony przez TVP tylko po to, aby dotrzeć jakoś do grona najmłodszych odbiorców? W teorii miał on zawierać treści, które powinny zainteresować dzieci i nastolatków. Wygląda jednak na to, że nie do końca udało się to osiągnąć.

Prace nad serwisem trwały ponoć dwa lata, a do jego uruchomienia doszło w październiku zeszłego roku. Szef portalu Antyweb postanowił przyjrzeć się kondycji portalu i oto statystyki, do jakich udało mu się dotrzeć:

– W Mediapanelu ich nie widzę
– SimilarWeb pokazuje ok. 34k wizyt – czyli to może być błąd statystyczny
– Na Facebooku mają 864 obserwujących
– Na Instagramie ponad 2000 obserwujących
– Na TikToku ok. ponad 9000 obserwujących

Czy to dużo? Oczywiście, że nie. Kto za to zapłacił? Oczywiście, że my wszyscy – podatnicy. Jak długo jeszcze zamierzają ciągnąć tę farsę? Oby jak najkrócej.

#2. Złodzieje rabujący pieniądze z bankomatów w Polsce niebawem będą mieć pod górkę

Zajmujesz się rabowaniem pieniędzy z bankomatów? W takim razie mam dla ciebie bardzo złe wieści. Już od 23 września tego roku wchodzi w życie rozporządzenie MSWiA mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa pieniędzy w bankomatach.

Chodzi o tzw. system IBNS (Intelligent Banknote Neutralisation System). I może on działać na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest farbowanie banknotów znajdujących się w urządzeniu, kiedy dojdzie do próby ich kradzieży. Z kolei drugi z nich polega na zalaniu banknotów klejem, co uniemożliwi ich późniejsze wykorzystanie, ponieważ przy próbie rozerwania po prostu się zniszczą.

W Polsce w życie wejdzie ten pierwszy sposób, a więc banknoty będą oznaczane specjalną farbą, co również uniemożliwi wprowadzenie ich do obrotu. Oprócz złodziei z tego faktu niezadowolone są również firmy odpowiedzialne za bankomaty. Jak wyliczono, przystosowanie tylko jednego urządzenia do nowego systemu to koszt aż 20 tys. złotych.

#3. ChatGPT jednak nie jest kurą znoszącą złote jaja. OpenAI jest na ogromnym minusie

Tyle się teraz mówi o sztucznej inteligencji, o jej szerokim zastosowaniu, o czatbotach, które mają pomóc nam w życiu codziennym. AI jeszcze kilka miesięcy temu była na ustach niemal całego świata. Wszystkie liczące się firmy zaczęły intensywnie pracować nad swoimi algorytmami, a przodujący w tej dziedzinie OpenAI cieszył się ogromnym zainteresowaniem.

Okazało się jednak, że to dość kosztowny biznes i firma jest obecnie w dość kiepskiej sytuacji. Cała infrastruktura wymaga potężnych nakładów pieniężnych. Przecież do obsługi ChatuGPT potrzeba ogromnej mocy obliczeniowej i ktoś za to wszystko musi płacić. Tym kimś jest oczywiście OpenAI, a koszt działania standardowej wersji ChatGPT tylko przez jeden dzień to aż 700 tys. dolarów.

Firma próbuje zarabiać na swoim wynalazku, jednak dochody są zbyt małe, aby pokryć tak potężne wydatki. Zaowocowało to tym, że w chwili obecnej OpenAI jest już 540 mln dolarów na minusie.

W firmę oczywiście wpompowano potężne ilości gotówki, ta jednak kiedyś przecież musi się skończyć i jak tak dalej pójdzie, to wraz z nią skończy się również żywot OpenAI i wielki sen o potędze ChatuGPT.

#4. Walka Elona Muska i Marka Zuckerberga chyba jednak się nie odbędzie

Człowiek od początku wiedział, a jednak się łudził… Tym zdaniem można chyba najlepiej podsumować najnowsze wieści dotyczące hucznie zapowiadanego starcia Elona Muska z Markiem Zuckerbergiem. Przypomnę tylko, iż ostatecznie miało ono być transmitowane na X (Twitterze), a wszelkie zyski z walki miały zostać przekazane na cele charytatywne.

Po drodze jednak sporo się zmieniło. Musk zaczął mówić coś o jakiejś operacji, zaproponował mały sparing, Zuckerberg stwierdził, że jego rywal nie podchodzi poważnie do tematu. Dlatego postanowił „iść dalej”:

Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że Elon nie jest poważny i nadszedł czas, aby przejść dalej. Zaproponowałem prawdziwą datę. Dana White zaoferował, że zrobi z tego legalne zawody charytatywne. Elon nie chce potwierdzić daty, potem mówi, że potrzebuje operacji, a teraz prosi o rundę treningową na moim podwórku. Jeśli Elon kiedykolwiek poważnie pomyśli o prawdziwej dacie i oficjalnym wydarzeniu, wie, jak się ze mną skontaktować. W przeciwnym razie czas iść dalej. Zamierzam skupić się na rywalizacji z ludźmi, którzy traktują ten sport poważnie.

#5. Pasażerowie autonomicznych taksówek na potęgę uprawiają w nich seks

W USA prężnie działa kilka firm oferujących autonomiczny przewóz osób. Chodzi m.in. o Waymo czy Cruise, które mają w swojej flocie wiele samochodów wożących ludzi bez potrzeby zatrudniania kierowcy.

Przejazd taką taksówką to z pewnością dość ciekawe doświadczenie, jednak ludzie zaczęli używać ich w sposób, który wielu osobom nie przyszedłby wcześniej do głowy. Otóż taksówki niektórym zastąpiły hotele na godziny.

Innymi słowy ludzie zaczęli uprawiać seks w autonomicznych taksówkach. Trudno stwierdzić, dlaczego to robią i czy wszyscy są świadomi tego, że są bez przerwy obserwowani przez żywe osoby. Pasażerowie muszą być bowiem ciągle monitorowani, aby sprawdzać na bieżąco, czy nie robią czegoś niewłaściwego.

Przedstawiciele firm Waymo i Cruise nie chcieli udzielić komentarza w sprawie. I choć regulamin wprost nie zabrania seksu w taksówce, to jednak pojawia się tam punkt mówiący o tym, aby stronić od zachowań niewłaściwych względem innych osób lub pojazdu.

Istnieje jednak spore prawdopodobieństwo, że wiele osób wie o tym, iż są obserwowani i to właśnie ich dodatkowo podkręca. Kto wie, jeśli zacznie się to regularnie powtarzać, to być może w regulaminach firm świadczących podobne usługi pojawi się wprost zakaz uprawiania seksu w pojazdach.

W poprzednim odcinku: Spróbuj poszukać nagich zdjęć w wyszukiwarce i zobacz, co się stanie