Największe obciachy – W Gorzowie Wielkopolskim miał się odbyć „Marsz Onanistów z Trzepaczkami”

#1. Reklama darmowych autostrad przy darmowych autostradach

Rząd zniósł opłaty na części autostrad, konkretnie na odcinkach A2 Stryków-Konin i autostrady A4 na odcinku Wrocław-Sośnica. Zmiany weszły w życie 1 lipca, ale ministerstwo infrastruktury obawia się chyba, że nie każdy o tym wie. 9 sierpnia minister Andrzej Adamczyk ogłosił przetarg na billboardy promujące to wydarzenie. W ramach kampanii planowane jest wydanie 629 827 zł, które przekazał premier Mateusz Morawiecki z rezerwy budżetowej. Według przepisów rezerwa ta ma służyć w przypadkach „wydatków nieprzewidzianych i nadzwyczajnych”. Celem kampanii będzie „poinformowanie społeczeństwa o zmianach, które weszły w życie i ma ona potrwać 6 tygodni”. Prawdopodobnie nie będzie to jedyna tego typu akcja. Całość przekazanych środków to około 2,5 mln złotych. Billboardy nie mogą stanąć na odcinkach: Rusocin – Nowa Wieś, Konin – Świecko (z wyłączeniem odcinka pomiędzy węzłami Poznań Zachód i Poznań Wschód) oraz Kraków – Katowice, ponieważ te odcinki są nadal płatne.

#2. Wypadek z pijanymi policjantkami

Do wypadku doszło w Łodzi 8 sierpnia, ok. godz. 20 na skrzyżowaniu ulic Aleksandrowskiej z Rydzową. Kierujący bmw 24-letni mężczyzna wjechał na światłach w dwa samochody, nissana i mercedesa. Ranna została kobieta z nissana. Badania alkomatem wykazały, że sprawca i poszkodowana są trzeźwi. Okazało się jednak, że w mercedesie za kierownicą siedziała policjantka pod wpływem alkoholu, podobnie jej koleżanka siedząca na miejscu dla pasażera. Wobec obu kobiet wszczęto postępowania dyscyplinarne. Prowadząca mercedesa ma zostać wydalona ze służby. W jej organizmie wykryto 0,3 promila alkoholu. Wobec drugiej wyciągnięte zostaną konsekwencje przewidziane przepisami.

https://www.youtube.com/watch?v=PfIWM-lObPY

#3. W Gorzowie Wielkopolskim miał się odbyć „Marsz Onanistów z Trzepaczkami”

Kto to wymyślił nie wiadomo, ponieważ w dokumentach złożonych do urzędu miasta nie określono organizatora. Ale ktoś na taki pomysł wpadł i wniosek złożył. Miał się on odbyć 19 sierpnia i pokrywał się ze zgłoszonym wcześniej „Marszem Równości”. Prezydent Miasta Gorzów Wielkopolski musiał odmówić możliwości tego zgromadzenia nie tylko ze względu na kolidujący termin, ale przede wszystkim fakt, że wniosek złożono zbyt późno. Minimalny termin to 6 dni, a wniosek wpłynął do urzędu 14 sierpnia, dzień za późno. „Marsz Równości” odbędzie się w mieście po raz trzeci. W tym czasie środowiska katolickie spotkają się w okolicy katedry na modlitwach przebłagalnych w intencji Gorzowa.

#4. Suski niszczy plakat Lewicy

W środę rozpoczęło się 81. posiedzenie Sejmu, a tam swój popis dali politycy partii rządzącej i Lewicy. Podczas przemówienia premiera Mateusza Morawieckiego na mównicy pojawili się Tomasz Trela i Krzysztof Śmiszek, a ze sobą mieli plakat z napisem „834 dni bez pieniędzy z KPO”. W sali panował taki hałas, że w sumie nie bardzo było słychać, co mówi premier, a marszałek Witek nie mogła uciszyć towarzystwa. Wtedy do akcji wkroczył Marek Suski, który postanowił zerwać z plakatu kartkę z liczbą dni. Biorąc pod uwagę, że to jednak Sejm, wydaje się, że miejsce, gdzie jakieś standardy zachowań powinny obowiązywać, nie dziwią komentarze do sytuacji:

- To jest cyrk a nie parlament.

- Jeszcze radość z tego co zrobił, zachowanie dziecka . Jak to się stało, że tacy ludzie znajdują się w tym miejscu, jak? To jest dla nas dramat!

- Najbardziej wymowny jest ten szczery, głupi śmiech, że mógł bezkarnie coś zniszczyć. Bo skoro mogli zrobić to z całą Polską, to dlaczego nie z kartką?

- Stary chłop a zachowuje się jak trzylatek.

- Marek popisuje się przed prezesem.

- I ten człowiek jest 20 lat w sejmie za naszą kasę.

#5. Wpadka w śniadaniówce TVP

Błąd błędem, te nie są niczym wyjątkowym, ale jeśli trafiają się na antenie TVP, a tematem są rzeczy związane z kościołem, to jednak trochę źle to wygląda. Tym razem chodzi o wtorkowe wydanie programu „Pytanie na śniadanie”. 15 sierpnia to Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, ale jak się okazuje, nie dla kogoś od pasków w TVP – widzowie w śniadaniowym programie dowiedzieli się, że to „Wniebowstąpienie”, a dodatkowo „Maryji” zamiast „Maryi”. Jedni stwierdzili, że sens ten sam, a inni, że to zapis po staropolsku. Miłosz Motyka, rzecznik prasowy PSL, który zamieścił zrzut ekranu na Twitterze, napisał:

- Nie Maryji, tylko Maryi i nie Wniebowstąpienie, tylko Wniebowzięcie. Dla TVP nie ma granicy kompromitacji…

W poprzednim odcinku: NBP wywiesił wielki baner mówiący, że ceny prawie się nie zmieniły