Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

​Taki strzał zdarza się jeden na miliard. Gracz CS: GO i jego spektakularne zwycięstwo - W co jest grane?

35 225  
174   53  
W dzisiejszym odcinku:
  • Nintendo naprawi swoje konsole w Polsce – nawet po upływie gwarancji
  • Sony w najnowszym patencie otwarcie nazywa sprzęt konkurencji „gorszym”
  • Twórcy gry Ark: Survival Evolved w niecodzienny sposób zareagowali na krytykę i podwyższyli początkową cenę gry
  • Ktoś udostępnił tajne rządowe akta na forum Minecrafta, aby wygrać dyskusję
  • Taki strzał zdarza się jeden na miliard. Gracz CS: GO i jego spektakularne zwycięstwo

#1. Nintendo naprawi swoje konsole w Polsce – nawet po upływie gwarancji


Nintendo niedawno ogłosiło coś, co z pozoru może wydawać się mało ważne, jednak dla posiadaczy konsol Nintendo Switch oznacza to bardzo wiele. Chodzi o rozszerzenie programu naprawczego Nintendo o kilka dodatkowych państw europejskich. Jak się zapewne domyślacie po tytule dotyczy to również Polski.

Nie chodzi jednak o możliwość pogwarancyjnej, darmowej naprawy każdej drobnej awarii w konsoli Nintendo Switch. Chodzi o pewien specyficzny rodzaj awarii, z którym boryka się wielu posiadaczy Switcha. Mowa o tzw. dryfujących Joy-Conach.

Chodzi o sytuację, kiedy to gałki analogowe w kontrolerach Nintendo Switch nie działają prawidłowo. Najczęściej da się to zauważyć w chwilach bezczynności, kiedy to analogi nagle zaczynają same z siebie się poruszać.

https://youtu.be/Ta5QHjbFpkU
Nintendo zapewni więc naprawę kontrolerów dotkniętych podobną wadą nawet po upływie okresu gwarancyjnego.

Klienci nie będą już proszeni o dostarczenie dowodu zakupu, żeby móc naprawić Joy-Con. Dodatkowo nie jest konieczne potwierdzanie statusu gwarancji. Jeśli klient zażąda zwrotu wcześniej opłaconej naprawy Joy-Cona [...], należy potwierdzić wcześniejszą naprawę, a następnie wysłać zwrot pieniędzy.
Ważne jest jednak, aby Joy-Cony były w stanie nienaruszonym. Przypadki, kiedy właściciele próbowali coś przy nich grzebać na własną rękę, będą odrzucane.

Jeśli więc macie problem z dryfującymi analogami w swojej konsoli Nintendo Switch, to może dobry moment, aby to naprawić? Zanim jednak skontaktujecie się z supportem Nintendo, spróbujcie skalibrować swoje Joy-Cony, albo po prostu wyczyścić je z zewnątrz i przedmuchać. To naprawdę czasem pomaga.

#2. Sony w najnowszym patencie otwarcie nazywa sprzęt konkurencji „gorszym”


Nie od dzisiaj wiadomo, że producenci konsoli od Sony lubią mówić o swoim urządzeniu jako o czymś lepszym. Nic zresztą dziwnego… wiele generacji PlayStation zwyciężało wojnę z Xboxem i triumfowało nad urządzeniami od konkurencji. Teraz jednak Sony wprost nazwało sprzęt od innych producentów mianem „gorszego”.

Cała sprawa wypłynęła przy okazji wniosku patentowego złożonego przez Sony. Dotyczy on „uniwersalnego kontrolera”, który miałby współpracować z wieloma aplikacjami i konsolami. Na uwagę w tym wypadku zasługuje na pewno nie pomysł, który wcale tak nowatorski nie jest, a język, jakim został on opisany.

Sprzęt ten ma bowiem obsłużyć:

komputer osobisty, system rozrywki domowej (np. PlayStation 2, PS3 lub PS4), przenośne urządzenie do gier (np. PSP lub Vita) lub system rozrywki domowej od innego, choć gorszego producenta.
I to właśnie słowo „gorszego” wzbudziło najwięcej kontrowersji. Eksperci zwracają uwagę, że Sony już nie po raz pierwszy wykorzystuje wnioski patentowe, aby w sposób zakrawający o propagandę sławić dobre imię swoich urządzeń, poprzez ubliżanie konkurencji.

Dzieje się to mniej lub bardziej regularnie od ponad 10 lat, jednak nikt wcześniej nie zwracał na to większej uwagi. Ciekawym jest również to, że nikt wcześniej nie nakazał Sony, aby przestali używać takiego języka w swoich wnioskach patentowych, bo jest to po prostu mało profesjonalne, a przypomina bardziej przekomarzających się w piaskownicy dzieciaków.

#3. Twórcy gry Ark: Survival Evolved w niecodzienny sposób zareagowali na krytykę i podwyższyli początkową cenę gry


Studio Wildcard postanowiło w ostatnim czasie mocno wkurzyć swoich największych fanów. Twórcy bardzo popularnej gry survivalowej Ark: Survival Evolved zdecydowali się wykonać kilka dziwnych ruchów, które nie zostały za dobrze odebrane.

Zaczęło się od kolejnego opóźnienia gry Ark 2. Zapowiadana na rok 2023 następczyni pierwszej części, teraz ma ukazać się dopiero w przyszłym roku. Żeby jednak fanom nie zrobiło się smutno, to studio Wildcard postanowiło wypuścić remaster oryginalnego Arka.

Pewnie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż remaster będzie płatny. Mało tego! Nie dość, że płatny, to jeszcze w chwili jego premiery oficjalne serwery oryginalnej gry zostaną całkowicie i nieodwracalnie wyłączone.


W cenie 50 dolarów graczom zostało zaproponowane Ark Survival Ascended (czyli remaster) oraz gra Ark 2. Wszystko w jednej cenie. Początkowo pakiet ten miał nie obejmować dodatków do zremasterowanej wersji (te gracze mieli kupić osobno).

Społeczność skupiona wokół gry rozpoczęła bojkot całego przedsięwzięcia, uważając pomysł za idiotyczny. Studio Wildcard zareagowało na to dość szybko, jednak nie w taki sposób, którego wszyscy się spodziewaliśmy.

Teraz bowiem gra Ark Survival Ascended wyceniona została na 60 dolarów i nie będzie już w sobie zawierać Ark 2. Będzie jednak zawierać wszystkie dodatki do oryginalnej wersji. Czy to lepiej? Oczywiście, że nie, bo za grę Ark 2 będzie trzeba zapłacić osobno.

Naszą intencją było zapewnienie pakietu dwóch produktów w cenie jednego. Nie był to jednak najlepszy ruch. To nasza wina; połączenie Ark Survival Ascended z Ark 2 i przyszłymi DLC nie byłoby optymalne, zwłaszcza że nie moglibyście ocenić sequela, bo żadna zawartość nie byłaby jeszcze dostępna.
Co ciekawe w oryginalną grę Ark: Survival Evolved nie będzie się już dało zagrać w sieci (wyłączone oficjalne serwery), no chyba że na serwerach prywatnych. Dodatkowo gracze stracą swój cenny postęp z gry. Przypomnę tylko, że Ark jest jedną z tych gier, gdzie najbardziej hardkorowi fani spędzają dziesiątki tysięcy godzin. I to wcale nie jest przesadą. Nic więc dziwnego, że wielu z nich odczuwa z tego powodu frustrację.

#4. Ktoś udostępnił tajne rządowe akta na forum Minecrafta, aby wygrać dyskusję


Czego to człowiek nie zrobi, aby mieć rację i wygrać dyskusję. Okazuje się, że jest w stanie posunąć się nawet do czynów wielce… nierozważnych, jak na przykład wyciek tajnych, wojskowych dokumentów armii USA.

I choć brzmi to jak wyjęte żywcem ze scenariusza kiepskiej komedii szpiegowskiej, to jednak zdarzyło się naprawdę. Jeden z użytkowników minecraftowego serwera na Discordzie, postanowił posłużyć się zdjęciami tajnych dokumentów, aby zatkać usta swojemu oponentowi i udowodnić swoją rację.

Wiele z nich opatrzonych było klauzulą „ściśle tajne” lub „nie pokazywać obcokrajowcom”. Dotyczyły one działań na Ukrainie związanych z trwającą tam obecnie wojną. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy przytoczone dokumenty były prawdziwe, czy może to tylko falsyfikat lub część jakiejś akcji dezinformacyjnej.

Wiadomo natomiast, że sprawę badają odpowiednie służby, a we wszystko zaangażowani są również administratorzy Discorda.

Eksperci donoszą, że dokumenty wisiały na serwerze już od około miesiąca, jednak nie były one zauważone przez użytkowników do momentu użycia ich jako argumentu w dyskusji.

#5. Taki strzał zdarza się jeden na miliard. Gracz CS: GO i jego spektakularne zwycięstwo


Takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często, więc grzechem byłoby o tym nie napisać. Chodzi o niespotykane wręcz szczęście, które spotkało jednego z graczy Counter-Strike: Global Offensive. Mężczyzna za pomocą jednego strzału z karabinu snajperskiego (AWP) wyeliminował wszystkich członków drużyny przeciwnej (a było ich pięciu).

Niezwykłym szczęściarzem był gracz o nicku Sp1cay, a wyglądało to w ten sposób:

https://youtu.be/Z899M4v2NL8
Wiele osób zarzuca mu oszustwo i twierdzi, że klip został odpowiednio spreparowany. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, jak wiele przygotowań wymagałoby zainscenizowanie czegoś podobnego i jak precyzyjnym trzeba być, aby coś podobnego odtworzyć.

Niektórzy zwrócili również uwagę na to, że był to cały ciąg szczęśliwych okoliczności. Dwóch ostatnich wrogów nie zginęłoby bowiem od strzału z karabinu snajperskiego, gdyby nie to, że wcześniej otrzymali już jakieś obrażenia od ciśniętego w ich stronę granatu.

W tym tygodni w Epic Games Store za darmo do zgarnięcia dwie gry: Second Extinction oraz Mordhau.

W poprzednim odcinku: Gracze porównują Diablo 3 z Diablo 4. Oto najważniejsze różnice

3

Oglądany: 35225x | Komentarzy: 53 | Okejek: 174 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

10.05

09.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało