W dzisiejszym odcinku Komisja Europejska urządzi imprezę za 400 tys. euro, na którą wpadnie na chwilę sześć osób, pewien nauczyciel będzie chciał podglądać chłopców, a robot od Xiaomi zagra na perkusji.
#1. Google nie zablokuje adBlocków w Chromie... na razie
Pamiętacie, jak jeszcze kilka tygodni temu straszono nas blokadą
niektórych rozszerzeń w przeglądarce Google Chrome? Wśród nich miały znajdować
się m.in. wszelakie wtyczki, które umożliwiały blokowanie wyświetlania reklam,
jak na przykład adBlock. Wszelkie zmiany związane były z planowanym na styczeń
przyszłego roku przejściem z Manifest V2 na Manifest V3. Wtyczki typu adBlock
miałyby działać jeszcze przez dodatkowe kilka miesięcy.
Nietrudno się domyślić, że plany te spotkały się w
powszechną krytyką ze strony samych użytkowników. Google chyba wzięło sobie te
komentarze do serca, ponieważ po czasie okazało się, że opublikowany wcześniej
harmonogram zmian całkowicie… zniknął. Jeśli natomiast chodzi o związane z tym
projekty, to zostały one odłożone na później.
Google twierdzi,
że przejście na Manifest V3 zostało odłożone na później, a kolejną aktualizację
w sprawie ogłoszą dopiero w okolicach marca przyszłego roku. Wszelkie adBlocki
są więc póki co bezpieczne. Na kolejne wieści w sprawie przyjdzie nam jeszcze
poczekać.
#2. Xiaomi wypuszcza film, na którym ich humanoidalny robot
gra na perkusji
Xiaomi nie chce zostawać tyle i niedługo po tym, jak Tesla ogłosiła
rozpoczęcie prac nad swoim humanoidalnym robotem, Chińczycy też postanowili
pokazać, co mają w zanadrzu. Zaprezentowano wtedy robota Xiaomi CyberOne.
Od pewnego czasu nie aktualizowano jednak postępów prac, aż
do teraz. Xiaomi postanowiło wrzucić do sieci film, na którym CyberOne… gra na
perkusji i idzie mu to zaskakująco sprawnie.
https://youtu.be/QfQ04jEbEyQ
Podobno najtrudniejszą kwestią dla CyberOne było wygrywanie
długich sekwencji. Było to o tyle problematyczne, że robotowi dość ciężko było
o bezkolizyjność ruchów. Projektanci musieli więc zoptymalizować rytm i niejako
stworzyć go od nowa, aby ruchy CyberOne mogły być bezkolizyjne.
Cóż, robot musi się jeszcze nauczyć krzyżować swoje
robotyczne ramiona i perkusiści mogą powoli pakować manatki.
#3. Komisja Europejska zorganizowała imprezę za 400 tys.
euro, na którą przyszło sześć osób
Nie ma co, Departament Pomocy Zagranicznej Komisji
Europejskiej ma łeb do interesów. Komórka ta zajmuje się na co dzień
przyznawaniem dotacji państwom rozwijającym się, finansowaniem działań mających
na celu przeciwdziałanie zmianom klimatycznym oraz inwestowaniem celem zmniejszenia
ubóstwa na świecie. Problem tkwi jednak w tym, że nie wszyscy wiedzą, od czego
właściwie jest ten departament i jak ważną rolę pełni.
W związku ze zwiększeniem świadomości – szczególnie wśród
osób młodych – pracownicy Departamentu postanowili urządzić imprezę. Nie było
to jednak byle jaka impreza, a taka urządzona w… Metaversie. Wydarzenie również
nie należało do najtańszych, ponieważ Departament przeznaczył na nie 387 tys.
euro.
Docelowo impreza miała trwać 24 godziny. Wziął w niej udział
m.in. dziennikarz Vince Chadwick, który – jak sam twierdzi – zamienił kilka
słów z innymi użytkownikami, którzy dość szybko opuścili wydarzenie, w związku
z czym Vince pozostał całkiem sam.
Po początkowych niezręcznych rozmowach z mniej więcej
pięcioma innymi ludźmi, którzy się tam pojawili, zostałem sam.
Cóż, coś ewidentnie poszło nie tak… Komisja Europejska stwierdziła,
iż nie będzie komentować całego zajścia.
#4. Rzeszowskie biletomaty postanowiły się zbuntować
Wszyscy mamy w głowie scenariusz filmy „Terminator”, w którym
to maszyny postanawiają się zbuntować przeciwko człowiekowi, aby przejąć władzę
nad światem. Wiele osób zastanawia się, jak taki bunt maszyn może się rozpocząć…
Ci z nieco większym poczuciem humoru uważają, że już się rozpoczął i miało to
miejsce w Rzeszowie.
Biletomat należący do rzeszowskiego ZTM postanowił spłatać
mały dowcip jednej z klientek. Kobieta chciała dokonać zakupu i nabyć
najzwyklejszy bilet za 18 złotych. Biletomat policzył ją jednak nieco więcej i
całą kwotę pobrał z jej karty. Było to 5 tys. złotych. Kiedy niczego
nieświadoma klientka odchodziła już od urządzenia, to nagle zaczęło wypluwać
bilety, których łączna wartość wynosiła właśnie 5 tys. złotych.
W czwartek (8 grudnia) ok. godz. 17.30 biletomat Zarządu
Transportu Miejskiego przy al. Cieplińskiego (w sąsiedztwie szkoły Sióstr
Prezentek) w Rzeszowie został uszkodzony. Monitoring zarejestrował grupę kilku
młodych osób, która przebywała przy urządzeniu. Prawdopodobnie wtedy zostało
ono uszkodzone, Gdy młodzi ludzie odeszli od biletomatu z urządzenia
skorzystała kobieta, która chciała kupić bilet. Uszkodzone urządzenie pobrało z
konta kobiety kwotę 5 tys. zł. Gdy kobieta oddaliła się, z biletomatu zaczęły
wypadać bilety. Ich wartość to 5 tys. zł. Te bilety zostały znalezione przez
postronne osoby.
Nie do końca wiadomo, co było przyczyną awarii. Przedstawiciele
ZTM twierdzą, iż mógł to być żart młodzieży, która wcześniej wybrała na
automacie znaczną liczbę biletów do zakupu, a kobieta kupująca bilet
bezpośrednio po nich nie zauważyła tego faktu i poniosła tego konsekwencje.
ZTM zawiadomiło, iż wszystkie osoby, które będą próbowały
użyć biletów o konkretnych numerach seryjnych – a więc tych „zakupionych” przez
kobietę – zostaną ukarane mandatem w wysokości 350 złotych.
#5. Nauczyciel informatyki zainstalował kamerkę w
uczniowskiej toalecie
Na początku grudnia bieżącego roku w Zespole Szkół
Technicznych i Ogólnokształcących „Mechanik” w Tarnowskich Górach jeden z
uczniów dokonał pewnego nietypowego odkrycia w męskiej toalecie. W spłuczce
toalety chłopak dostrzegł ukrytą kamerę. Nie myśląc długo, uczeń zabrał swoje
znalezisko do klasy.
W normalnych okolicznościach dojście do tego, czyja była ta
kamera i kto ją zainstalował zajęłoby trochę czasu. W tej sprawie było na
szczęście inaczej, bowiem jej właściciel zgłosił się sam do znalazcy, aby
odzyskać swoje urządzenie.
Właścicielem okazał się 37-letni nauczyciel informatyki.
W zeszły poniedziałek doszło do incydentu z nauczycielem
naszej szkoły. Przeprowadziłem rozmowę z nauczycielem, rodzicami i policją.
Nauczyciel w trybie pilnym został zawieszony. Następnego dnia za porozumieniem
stron została z nim rozwiązana umowa.
Prosiłbym o powstrzymywanie się z różnymi komentarzami,
bardzo zależy nam na tym, aby zachować wizerunek naszej szkoły, na który dość
długi czas pracowaliśmy – powiedział dyrektor placówki, Marcin Ślęzak.
Nauczyciel pracował w szkole od blisko 10 lat i nigdy nie
było z nim żadnych problemów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą