W dzisiejszym odcinku o szkoleniu pt. "Jak wejść prezesowi Kurskiemu w d*pę". Będzie też o 21-latce, która szybko pożałowała, że pozwoliła chłopakowi skrócić grzywkę maszynką elektryczną.
Wywiadowcom udało się dorwać 58-letniego mieszkańca Lublina, który w jednym z autobusów ocierał się o 15-letnią pasażerkę. Gdy przerażona dziewczyna opuściła pojazd, mężczyzna zrobił to samo, po czym schował się za pomnikiem na Placu Litewskim i zaczął się masturbować. Kolega 15-latki wezwał policję, a gdy onanista zaczął uciekać, wsiadł za nim do autobusu i informował na bieżąco o trasie policjantów. 58-latek został aresztowany. Grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Pani Ludwika starała się o uzyskanie świadczenia 500 plus dla niepełnosprawnych. W jej imieniu wniosek w krakowskim oddziale ZUS złożył syn. Urzędnicy nie zgłaszali zastrzeżeń i mieli go rozpatrzyć w ciągu 30 dni. Niestety po tym czasie pani Ludwika otrzymała telefon od urzędniczki, która stwierdziła, że podpis kobiety nie zgadza się z jej wcześniejszymi podpisami na dokumentach przechowywanych przez ZUS w archiwum. Poproszono też syna, by osobiście potwierdził w oddziale, że jest opiekunem matki.
Gdy dopytałem, jak to ma wyglądać, urzędnik odpowiedział, że takie zdanie mam napisać na kartce papieru. To jakiś absurd. Dodałem, że ZUS dokładnie prześwietla osobę niepełnosprawną, która od lat figuruje w systemie i co miesiąc otrzymuje emeryturę na to samo konto. Pomyślałem też, co by się stało, gdyby telefon odebrała mama? Przecież takie podważanie wiarygodności jej oświadczenia mogło się odbić na jej zdrowiu
- powiedział zbulwersowany pan Szymon.
Ostatecznie pani Ludwika otrzymała świadczenie, choć zdaniem jej syna duża w tym zasługa mediów, które nagłośniły sprawę.
Paweł Olszewski z PO domaga się od ministra spraw wewnętrznych oraz ministra obrony wyjaśnień co do organizowanych niedawno obchodów z okazji urodzin Radia Maryja. Polityk nie rozumie, dlaczego zaangażowano w nie policję i marynarkę wojenną, której orkiestra wystąpiła na scenie w Arenie Toruń. Rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy stwierdziła w rozmowie z Onetem, że koszty zabezpieczeń tego typu imprez pokrywane są z budżetu policji. Paweł Olszewski uważa, że doszło do naruszenia:
Impreza organizowana była przez podmioty prywatne, jednak w sposób niebywały w jej ochronę zaangażowana została polska Policja, a występ artystyczny zagwarantowała Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej RP. Zachodzi poważne podejrzenie, że złamana została ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, a środki z budżetu Państwa zostały wydane w sposób niegospodarny.
Ministerstwa mają kilka tygodni na udzielenie posłowi odpowiedzi na pytania.
Policjanci z Zabrza zatrzymali kierowcę, który za pomocą urządzenia podsłuchowego zyskał dostęp do rozmów funkcjonariuszy drogówki. W samochodzie 45-latka znaleziono radiostację ustawioną na policyjne częstotliwości. Mężczyzna broni się i przekonuje, że nie miał pojęcia, iż podsłuchiwanie policjantów jest nielegalne. Podobno kierowała nim czysta ciekawość. Finalnie sprzęt został skonfiskowany, a delikwentowi grożą nawet dwa lata więzienia.
TVP zorganizowała konferencję nt. zbliżającej się imprezy sylwestrowej w Zakopanem. Prowadzący wykorzystali okazję, by obrzydliwie podlizać się prezesowi Jackowi Kurskiemu:
Sylwester Marzeń z Dwójką jest tak niesamowity i budzi takie wielkie zainteresowanie, że potrzebna jest odrębna konferencja. (...) Kto jest sprawcą tego pomysłu?
- pytał Rafał Brzozowski, a wtórował mu Aleksander Sikora:
Za tym całym zamieszaniem, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, może stać tylko jeden człowiek: prezes zarządu Telewizji Polskiej pan Jacek Kurski.
Widzowie nie kryli oburzenia na Twitterze:
Jeśli ktoś chce przeżyć dysonans poznawczy, to polecam TVP Info teraz. Transmisja na żywo z konferencji przed Sylwestrem Marzeń. Cała galeria disco polowców i uśmiechnięty prezes TVP. Wazelina leje się hektolitrami. A w komercyjnej TVN24 relacja przednoblowska ze Sztokholmu
- pisał
Darek.
Filmik można obejrzeć
tutaj. Internauta podsumował go słowami: "Szkolenie na temat: jak wejść prezesowi Kurskiemu w d*pę".
Amyleigh Weaver chciała zaoszczędzić na fryzjerze. 21-latka pozwoliła więc swojemu młodszemu o rok chłopakowi skrócić jej grzywkę za pomocą elektrycznej golarki. Z początku nie była pewna, ale chłopak był przekonany, że na pewno osiągnie doskonały efekt. Po wszystkim spojrzał na Amyleigh z przerażoną miną i wymamrotał ciche "przepraszam". Dziewczyna pobiegła do łazienki i spojrzała w lustro.
Wyglądam teraz jak bohater filmu "Głupi i głupszy".
21-latka przyznała, że żałuje, iż nie poszła do fryzjera. Podobno jej chłopak czuje się winny, ale dziewczyna pociesza go, że to przecież tylko włosy i niedługo odrosną.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą