Markotny chudzielec skrywający swe zabiedzone oblicze w cieniu kaptura, który dzierżąc w swych kostropatych dłoniach solidnie naostrzoną kosę, kiedyś zapuka do drzwi każdego z nas. Większość z gospodarzy będzie wyraźnie zaskoczonych jego wizytą, inni przygotują się wcześniej i sporządzą testament, który ułatwi najbliższym batalie o podział majątku po zmarłym. I tu niekiedy czeka ich niemała niespodzianka - ostatnie wole zmarłych bywają czasem nieco ekscentryczne...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą