Z pewnością każdy słyszał o akcji ratunkowej w Tajlandii, ale czy ktokolwiek pamięta jeszcze o chilijskich górnikach, którzy na skutek trzęsienia ziemi utknęli na ponad 2 miesiące pod ziemią na głębokości 688 m?
Użytkownik portalu imgur o nicku atomicrabbit2 kupił sobie niedawno wymarzony dom z przytulnym kominkiem gazowym. Wylot powietrza został zamontowany z dala od ludzkich oczu, za winklem budynku, tam gdzie nikt nie zagląda, bo nie ma po co. To miejsce w 2014 roku wybrał sobie pewien uparty ptak, który postanowił się tam osiedlić. Ze względów bezpieczeństwa mężczyzna chciał usunąć gniazdo, ale nie jest to takie łatwe, jak się wydaje...
#1. "Moja czteroletnia walka z ptakiem" - autor atomicrabbit2
Okazało się, że jest to idealne miejsce dla ptactwa. Przytulne i ciepłe, z dala od wszelkiego rodzaju drapieżników. Nic tylko rodzinę zakładać.
#2. Sierpień 2014.
Ptaki zauważyłem dość szybko - na początku nie budziło to mojego niepokoju. Gdy przychodziłem w to miejsce, płoszyły się i odlatywały. Ignorowałem je, ale te niecnoty zaczęły srać do wylotu powietrza oraz rozpoczęły budowę gniazda.
#3. Marzec 2015
Na tę wiosnę postanowiłem się zabezpieczyć. Kupiłem siatkę drucianą i obudowałem wylot powietrza. Byłem z siebie dumny, bo nawet schludnie mi to wyszło.
#4. Maj 2015
Może i schludnie, ale na pewno nieskutecznie. W połowie maja na daszku wylotu znalazłem taki oto dowód rzeczowy. Spoko. Piskląt nie ma, więc gniazdo won. I po temacie.
#5.
Ptak przyleciał, posprzątał po sobie resztki badyli i pofrunął w swoją stronę. Nie miałem już problemów aż do następnego roku.
#6. Maj 2016
Wrócił na początku maja następnego roku. Pomyślałem, że to za wiele. Znowu wyrzuciłem gniazdo, a na górze zamontowałem kolce.
#7.
Nie dość, że kolce nie powstrzymały tej skrzydlatej zarazy, to jeszcze spełniały pożyteczną rolę przy budowie gniazda, gdyż podtrzymywały mało stabilną z początku konstrukcję. Dla uczczenia tego faktu ptak przyozdobił gniazdo kolorowymi tasiemkami. Co sprzątałem gniazdo, to wracał i przynosił nowe tasiemki. Jakąś produkcję uruchomił czy co?!
#8. Czerwiec 2016
WIĘCEJ KOLCÓW! WSZĘDZIE KOLCE! Muahahahaha!!! Ze mną chciałeś zadzierać, skur*ysynu?! Ze mną?! Nie ma ch*ja we wsi, żebyś teraz wybu...
#9. Maj 2017
Ku*wa...
#10. Lipiec 2017
Ku*wa, ku*wa, ku*wa...
#11. Sierpień 2017
Na kolejny rok przygotuję się jeszcze lepiej. Całą górę między wylotem powietrza a dachem budynku ogrodziłem siatką. Nareszcie spokój!
#12. Początek maja 2018
Ja pier*olę! Ale jak...? Aha... Okazało się, że zostawiłem małą dziurę z boku, po prawej stronie. Ptaki ją znalazły, wlazły do środka, urządziły gniazdo i teraz mieszkają jak na PIER*OLONYM OSIEDLU STRZEŻONYM!
#13. Druga połowa maja 2018
Gniazd już nie ma. Dziura załatana. Poznajcie też Doktora Hu. Jak na razie działa, ptaki się boją i nie przylatują.
#15. Jest lipiec 2018. Tak obecnie wygląda konstrukcja. Zobaczymy, co wydarzy się w 2019 roku. Jeżeli znowu im się uda, to uznam się za przegranego i zacznę naliczać im czynsz...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą