Pewnie nie raz widzieliście zdjęcia przedstawiające latające spodki. Większość z tych fotografii jest bardzo niewyraźna, pozostałe zaś to najczęściej bezczelne fejki. Wśród całej masy marnej jakości „dowodów” na szczególne zainteresowanie zasługuje dokumentacja przelotu i lądowania tajemniczego obiektu, który w kwietniu 1989 roku pojawił się nad Londynem.
Po miesiącu ostatniej sesji, która zamieniła mnie w żywego trupa (i którą pragnę szybko wymazać z pamięci), udało mi się zasłużyć na uścisk ręki dziekana i od tejże podniosłej chwili mogę się tytułować lekarzem.
Ogień jest z ludźmi od milionów lat i nie da się przecenić jego wkładu w nasz rozwój. Od pierwszych ognisk do palenia we współczesnych kominkach zmieniło się wiele, ale słuchanie strzelającego drewna przy ognisku wciąż jest niemal mistyczne.
#1.
Ślady pierwszych ognisk jakie znamy pochodzą sprzed milionów lat, jednak człowiek, który jako jedyne zwierzę nauczył się rozpalać ogień, miał z nim styczność już wcześniej. Badania naukowe wykazały, że nasi przodkowie byli oportunistami i "tropicielami pożarów", którzy kręcili się w pobliżu płonących lasów i chwytali uciekające zwierzęta oraz żywili się upieczonymi szczątkami.
#2.
Gdy drzewo rośnie, pochłania z powietrza dwutlenek węgla. Kiedy to samo drzewo płonie lub gnije, w obu przypadkach uwalnia taką samą ilość dwutlenku węgla, więc nie ma znaczenia, czy takie drzewo pozostanie w lesie i zgnije, czy spalimy je w kominku - do powietrza wróci taka sama ilość CO2.
#3.
Jeśli spróbujemy rozpalić ogień tam, gdzie nie ma wystarczająco dużo tlenu - np. w szczelnie zamkniętym pokoju - zamiast dwutlenku węgla otrzymamy tlenek węgla, bezwonny, bezbarwny gaz, który jest najczęstszą przyczyną śmiertelnych zatruć. Dlatego musimy pamiętać o stałym dopływie świeżego powietrza przy paleniu w kominku.
#4.
Które drewno jest trujące i nie należy nim palić? Niewiele badań przeprowadzono na temat toksyczności dymu powstającego z poszczególnych gatunków drewna, więc warto polegać na wiedzy lokalnej i przekazach ludowych. Za bardzo trujące dymy uważa się te, które powstają przy spalaniu oleandra, bluszczu trującego, sumaka jadowitego i sumaka octowca.
#5.
Wielu ludzi pali drewnem i węglem jednocześnie, ale nie jest to dobry pomysł, gdyż oba te materiały palą się inaczej - drewno potrzebuje płaskiej powierzchni i dopływu tlenu z góry, węgiel zaś z dołu, dlatego leży na wyniesionym ruszcie, który dodatkowo pozwala na swobodne opadanie popiołu. Gdy drewno i węgiel płoną razem, żadne z nich nie osiągnie swojej maksymalnej wydajności. W dodatku palone wspólnie wytwarzają kwas siarkowy, który może poważnie uszkodzić komin lub rury spalinowe.
#6.
Istnieje szereg dotacji i finansowań, które mogą pomóc w zasadzeniu własnego zagajnika czy lasu. Jeśli tylko posiadamy ziemię, nawet większy ogród jest w stanie dostarczyć drewna na skromny zapas opału. Kluczową sprawą jest wybór odpowiednich drzew, twardych i szybko rosnących, jak olcha, jesion, głóg i jawor.
#7.
Które drewno podczas spalania ma ładny zapach? Wiele zależy od własnych upodobań, ale większość zgadza się, że delikatną, słodką woń zapewni drewno drzew owocowych, jak jabłoń, wiśnia, grusza, figa czy śliwa. Drzewa iglaste, takie jak sosna i świerk, wytwarzają przyjemny, żywiczny dym, a nuty dębowe i jesienne zapewni leszczyna i orzech włoski. Gwiazdą wieczoru zostaną jednak cedr, orzesznik i jadłoszyn, które trudniej spotkać, ale ich dym działa fantastycznie na zmysły.
* * * * *
A ilu z nas tak naprawdę wie, jak rozpalić ogień? A czy twoi znajomi, którzy mają kominek wiedzą jak długo należy przechowywać drewno, jak zrobić własną podpałkę albo ułożyć idealny stos? Na te i wiele innych pytań odpowiada książka Jak rozpalić ognisko autorstwa Sally Coulthard.
Idealna na prezent dla siebie, męża lub znajomych a co ciekawe pierwsze 100 osób, które kupią tę książkę w księgarni Znak w ciągu 48h dostaną właśnie taki egzemplarz, który służy jednocześnie jak draska do zapałek. Rozpalasz nią ogień jak na wideo!