Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci nie zaliczyć faux pas podczas wizyty za granicą.
Zarobki to dla Francuzów temat tabu. 48% dorosłych mieszkańców tego kraju przyznaje, że ma problem z mówieniem o pieniądzach.
Zdaniem socjolog Janine Mossuz-Lavau dla Francuzów łatwiejsze jest już rozmawianie o seksie.
W niektórych krajach słowiańskich
panuje przekonanie, że parzystą liczbę kwiatów stosuje się w trakcie uroczystości żałobnych lub podczas wizyty na cmentarzu.
"Pipczenie" na inne samochody traktowane jest jako konieczność. Nowozelandczycy powinni chyba przyjechać do Polski...
Za wysoce niestosowne uważa się nawet trzymanie za ręce.
Będąc w Japonii, przygotuj się na oszczędzanie na napiwkach. Jest to bowiem postrzegane jako nieuprzejmość.
Wenezuelczycy traktują ten symbol jako obraźliwy gest, który insynuuje, że ktoś jest homoseksualistą.
To największy grzech, jaki można popełnić. Nie wspominając już o sytuacji, gdy ktoś stawia nam alkohol, a my mu odmawiamy.
Dla Arabów smarkanie to temat tabu. Zresztą mają ich całkiem sporo.
Przeczytaj nasz artykuł na ten temat.
Ma to związek z ilością mleka i laktozą. Włosi uważają, że z tego względu cappuccino jest najlepiej przyswajalne z samego rana.
Chińczycy bardzo cenią sobie bowiem wartości rodzinne. W ich mniemaniu rodzina jest ważniejsza niż pojedyncze jednostki.
W większości krajów panuje pogląd, że żucie gumy czy trzymanie rąk w kieszeni podczas rozmowy stanowi oznakę braku szacunku dla drugiej osoby. Jednak Niemcy są na tym punkcie szczególnie wyczuleni i kładą nacisk na to, by rozmówca był zawsze w pełni skupiony na drugiej osobie.
Gdziekolwiek pojedziesz, lokalni mieszkańcy uważają, że wcale nie posiadają akcentu. Rozróżniają natomiast akcent Irlandczyków z innych części kraju. Stąd wszelkie próby naśladowania jakiegokolwiek akcentu mogą zakończyć się nieporozumieniem.
Niektórzy twierdzą, że niechęć ta wiąże się ze stłumieniem przez Cesarstwo Austrii powstania węgierskiego w roku 1849. Austriacy świętowali zwycięstwo, wznosząc liczne toasty i pijąc piwo.
Choć bardziej praktyczne, jedzenie bez sztućców jest tam niewskazane ze względu na to, iż Chilijczykom zależy na utożsamianiu się z europejską etykietą.
Źródła:
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą