Wojna domowa od wielu wieków trwa... Kiedy powoli zaczął opadać kurz wywołany bitwą z okazji święta 11 listopada, rzucono nam kolejny ochłap, abyśmy się o niego pożarli, poobrażali na siebie i pognali na manifestacje, ażeby wściekle machać łapami.
Trafili mi w końcu z lekami i dawkami. Przespałem całą noc, nawet coś mi się śniło. W szpitalu nie jest źle, może wciąż denerwuje mnie poranna gimnastyka - nigdy nie byłem tytanem sprawności - tu się czuję jak Leszek Blanik, może dlatego na zajęciach z art terapii wciąż maluję orangutany jako zwierzęta, które mnie charakteryzują.
Miłość to te codzienne, małe rzeczy, które robimy w związku i które sprawiają, że nie nudzimy się w swoim towarzystwie. Pewien mężczyzna postanowił zaskoczyć swoja ukochaną. Gdy dama jego serca weszła do domu, zobaczyła karteczkę przyklejoną na szybie. Była to pierwsza z kilku wiadomości, które wyznaczyły szlak, jakim dziewczyna miała się kierować. Na końcu czekała niespodzianka...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą