Wynaleziono już męską pigułkę antykoncepcyjną. Naukowcy z Indonezji zdołali wyprodukować środek, który w fazie eksperymentalnej osiągnął 99,96% skuteczności w zapobieganiu ciąży. Sukcesami pochwalono się już w 2014 roku i zapowiedziano rychłe wprowadzenie tabletki do sprzedaży. Pojawiły się jednak problemy i rzecz w dalszym ciągu się opóźnia. Ale nawet jeśli indonezyjski nomen omen koncept się nie sprawdzi, to swoją propozycję szykują już m.in. Amerykanie. Rewolucja nadchodzi!

#2.

Nad własną formą antykoncepcji pracowali też starożytni Egipcjanie - choć ich starania sprowadzały się do raczej awangardowych metod. Chcąc uniknąć sporządzenia potomstwa, mężczyzna przed stosunkiem płciowym miał za zadanie wysmarować koniec swojego przyrodzenia… sokiem z cebuli. Można się domyślać, że w pewnych aspektach łóżkowego pożycia był to sposób wyjątkowo skuteczny - tyle że od tych akurat aspektów w ciążę się nie zachodzi.

#3.

Męska antykoncepcja spędza sen z powiek naukowcom na całym świecie - i trudno się dziwić, że szczególnie intensywnie pracują nad nią Azjaci. Kolejną metodę zaproponowali Hindusi. Jest ona nieco podobna do wazektomii, ale w przeciwieństwie do niej, jest prosta i łatwo odwracalna. Zabieg w jedną czy drugą stronę trwa dosłownie chwilę. Trwające do tej pory testy dowiodły doskonałej skuteczności nowej metody… (choć Hindusów wciąż przybywa!).

#4.

Po czym poznać, że kobieta stosuje antykoncepcję? Najprostszym rozwiązaniem byłoby zapytać… ale głupio tak nękać na ulicy obce osoby. Alternatywnie można więc zmierzyć częstotliwość mrugania. Zaobserwowano, że kobiety stosujące antykoncepcję mrugają o 32% częściej niż kobiety preferujące ryzyko. Naukowcy nie odpowiedzieli jeszcze na pytanie dlaczego tak się dzieje… ani w jaki sposób udało się to zjawisko odkryć.

#5.

Okazuje się, że duża część kobiet stosujących antykoncepcję w formie pigułek, robi to bez większego przekonania. Przeprowadzono eksperyment na setce kobiet zabezpieczających się w ten sposób i wyniki dają do myślenia. Niemal 50% kobiet przynajmniej raz w miesiącu zapomniało o zalecanej dawce. Prawie połowa badanych, które pominęły jedną lub więcej dawek, nie zastosowała żadnego dodatkowego zabezpieczenia, by uchronić się przed ryzykiem ciąży.

#6.

Trójka naukowców z University of New Mexico w Albuquerque postanowiła odpowiedzieć sobie na niesamowicie ważkie pytanie - jak określone etapy cyklu menstruacyjnego wpływają na wysokość napiwków otrzymywanych przez tańczące dla klientów striptizerki. Jednym z wniosków, które wysnuto na podstawie tego wiekopomnego badania, jest to, że striptizerki stosujące antykoncepcję zarabiają mniej niż te, które nie zabezpieczają się w ten sposób.

#7.

Kiedy pod koniec XIX wieku nasiliły się ruchy feministyczne w Europie i Stanach Zjednoczonych, jednym z postulatów był… zakaz stosowania prezerwatyw. Absurd? Podobnie jak „logika”, która za tym przemawiała. Chodziło mianowicie o to, by decyzje dotyczące zapobiegania ciąży pozostawić wyłącznie w rękach kobiet i odebrać mężczyznom prawo głosu.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5