:miss_cappuccino

Nie jesteś obiektywna. Możesz mieć pretensje jedynie do allegro, że umożliwiło kupującym wystawienie końcowej oceny poszczególnych elementów całej transakcji. W tym kosztu przesyłki. To, że cenę przesyłki widzę wcześniej nie oznacza jeszcze, że sprzedający może sobie w ten sposób wyrównywać niższą marzę na produkcie, bo dla niektórych to jest jeden ze sposobów. A czasem nie ma możliwości zakupu od kogoś innego. I mam dać 5 gwiazdek za wysyłkę? Z jakiej racji?

:miss_cappuccino Starasz się tłumaczyć innego sprzedawcę swoją umową, która jak sama wskazujesz, jest znacznym odstępstwem od normy na polskim rynku.
:oisterra napisała taki komentarz, bo zapewne nie dostała przesyłki dostarczonej brązową ciężarówką przez uśmiechniętego misia w brązowym kubraczku tylko jakimś innym kurierem lub nawet (śmiem się domyślać, że pseudokurierem) i dlatego wniosła, że cena usługi jest nieadekwatna do usługi. Dodam, że ja też doliczyłem koszt pakowania ale to w dalszym ciągu nie znaczy, że można sobie doliczać marżę do transportu.

Cappuccino a teraz tak bez jaj - ile doliczasz swoim klientom?

Zgadzam się z :lordem_kaftanem i :tilliatillia, do czego to doszło

Od siebie dopiszę jedynie, że jeśli tylko mogę, to staram się pomóc sprzedawcom na allegro i kurierom, nie korzystając z ich usług.
Btw, ostatnio paczka z Holandii doszła mi szybciej niż niejedna z Polski

Jeszcze jeden post i idę naprawdę do roboty
:tilliatillia Ty też nie jesteś obiektywny. Nikt kto kiedykolwiek kupił i/lub sprzedał coś przez internet nie będzie obiektywny w tej kwestii. O ile w ogóle można mówić o obiektywizmie w odniesieniu do opinii Poza tym to, że allegro umożliwia ocenę kosztu przesyłki to jedno, ale to, że ktoś z tej opcji korzysta to już co innego. Nie wiesz jaką ktoś ma umowę z kurierem, nie wiesz ile płaci. Na jednym forum sprzedażowym na allegro był kiedyś koleś, który miał cenę kuriera niższą niż na umowie, żeby zachęcić ludzi od kupowania, a i tak jechali mu po gwiazdkach za koszt wysyłki. I co w takiej sytuacji?

Co do zarabiania na aukcji to nawet nie będę się wypowiadać, bo ciężko to skomentować Ogólnie handel polega na tym, żeby zarobić

:djbanan nie tłumaczę tamtego gościa, bo nie wiem co to za sprzedawca, nie wiem ile bierze za kurierską, jaki towar itp. Po prostu zwyczajnie piszę jak różnie to może wyglądać od drugiej strony.

W ogóle to mam własną teorię na temat tego jak allegro uszkodziło coś tak prostego jak handel, w polskim internecie, ale nie chce mi się teraz w tej kwestii rozpisywać. Pamiętajcie tylko, że to co dla Was jest grą i zabawą w zakupy na allegro, dla kogoś może być całym jego życiem i codziennością usłaną zaniżonymi gwiazdkami.

:miss_cappuccino

Ten sam towar bywa tańszy u jednego sprzedawcy niż u innych, ale są wyższe koszty transportu. W efekcie łączny koszt transakcji jest zbliżony.
I czasem kupię tam, gdzie towar tańszy, ale dostawa droższa. I jak oceniam transakcję, to niby dlaczego mam nie dać 3-4 gwiazdek za koszt dostawy? To ocena cząstkowa za poszczególne elementy transakcji, a nie całą transakcję łącznie.
Łącznie cena transakcji wychodzi mi wtedy podobnie, ale gdyby przy niższej cenie towaru koszty transportu były podobne jak u konkurencji, to całość transakcji byłaby tańsza i dałbym 5 gwiazdek w ocenie kosztów transportu. A tak, znałem cenę przed transakcją, zgodziłem się na nią, ale oceniam ją na 4 gwiazdki, bo konkurencja ma taniej.
Powyższy przykład nie jest wydumany, często się z tym spotykam.
A jeśli ktoś narzeka na chore systemy oceniania sprzedawców przez Allegro, gdzie 4 gwiazdki to 'źle', to przecież 'nikt tutaj państwa pod pistoletem nie trzyma'.

:paula_jasu i bardzo dobrze. Ja też nie kupuję na allegro - tylko w sklepach internetowych

Handel od zarabiania? Handel jest przecież od dejania poczebującym

:miss_cappuccino "...to, że paczka kosztuje kilkanaście zł nie znaczy, że sprzedawca zarabia na przesyłce..."

...ale może oznaczać, że sprzedawca na przesyłce przycina. Jest na allegro wielu orłów, którzy handel traktują z dużą swobodą. Nie jest winą klienta, że handlarze zamiast się molochowi postawić, wolą z pokorą przyjmować z dupy warunki. W jakim celu istnieje rozpiętość w ocenie, skoro brak jednej gwiazdki dyskwalifikuje? Co to jest? Konkurs Michelin dla gwiazd gastronomii?

Wy tak serio?

Wychodzi mi, że jestem jakiś dziwny. Wybieram sposób dostawy i przedmiot po danej cenie (mając wybór) - czyli defacto "akceptuję regulamin", wszystko czarno na białym. Zgodnie z biblią, koranem i przepisami na tartę jagodową cioci Basi. Wiem ile dokładnie zapłacę. Jeżeli towar dojdzie w takim stanie i czasie jaki miał, to powinienem obniżać ocenę?
Czyli w sklepie jak kupię cukierki, to obniżę ocenę - bo kilometr dalej mieli 10 groszy taniej, ale wpiszę "pani nie dała mi buzi?"

Według niektórych tutaj koszt wysyłki to tylko koszt kuriera. A jeśli ktoś dolicza do kosztów wysyłki, opakowanie i wynagrodzenie pracownika, który przygotowuje paczki, to co?

Ale mam teraz genialny pomysł!
Będę zamawiać na pizzaportalu pizzę z oliwkami, po czym będę wystawiać restauracjom niskie oceny, bo ja przecież oliwek nie lubię

:thurgon no właśnie "mając wybór". @Oisterra wyraźnie napisała, że ten handlarz jako jedyny ma towar, którego szuka. Jest szansa, że ma gościu tego świadomość i korzysta z okazji? Jest. Rzadka praktyka? Jak najbardziej nie, to dosyć popularny myk sklepikarzy. Milczeć i płacić, czy płacić, ale zasugerować, że oferta jest dobra, lecz niekoniecznie doskonała?

@tytezterefer z tym, że to co zrobisz będzie zwyczajnym oszustwem zblazowanej lambadziary, a to co zrobiła @Oisterra było zwróceniem uwagi na przekombinowany standard. Dostrzegasz różnicę?

:poradnia snujesz domysły na temat motywów, które kierują sprzedającym, wiesz?

:poradnia , ale wybór polega na tym, że kupujesz lub nie kupujesz Może sobie orzechy nerkowca zamówię i jebnę po dwie gwiazdki, bo są dobre, ale jednak drogie, a alternatywy brak? I te dwie gwiazdki będą tylko moim sygnałem, że w sumie to mogłoby być taniej...

:thurgon jeśli złożę zamówienie w dwóch restauracjach: identyczna potrawa, gramatura, smak, cena, kelnerka, ale w jednej knajpie dostanę posiłek na papierowym talerzyku, a w drugiej na porcelanie to też nie powinienem wystawiać różnych ocen? Skoro zjadłem i zapłaciłem to znaczy, że wszystko było ok i muszę wystawić max ilość gwiazdek?

@Sambojka ...oraz domysły kierujące kupującą, ale jest to nadal zasadniczo dalekie od wyroków, wiesz?

@nevya jest to nadal usługa poddająca się ocenie. Jeżeli wsiądę do autobusu, który przewiezie mnie o czasie z punktu A do punktu B, a będzie w nim śmierdziało, to mam to rozumieć jako dodatkową atrakcję, czy zaniedbanie przewoźnika?

:lordkaftan A zostałeś poinformowany na czym dostaniesz? Bo tutaj masz jasno:
- Kupujesz A
- Koszt dostawy tyle i tyle.

Szukasz na siłę

:lordkaftan , żeby była analogia to powinieneś dostać to samo, tylko w jednym zapłacić 3 złote więcej.

A może nawet odwrotnie - zakładając, ze droższa przesyłka to lepsza jakość usługi to w tej droższej restauracji dostałeś w porcelanie, a w tej tańszej na kartonie. Wtedy wszystko gra.

:lordkaftan ale wiedziałeś wcześniej, na czym dostaniesz posiłek? Bo to robi różnicę.

Tak, wolny rynek, gdzie indziej mają taniej, blablabla. Wszystko to przypomina psioczenie tych uczciwych z Ptaka, którzy zostali zmuszeni do rozliczania faktycznych dochodów. Ogólnie mam w dupie SS czy cenę jako taką, nie zawsze szukam najniższej. Nie interesuje mnie też jaką umowę ma podpisaną wysyłający. Gdyby tak było, to bym zupełnie olał polskich byznesmenów i kupował u majfrendów. Jeśli jednak ktoś życzy sobie 20-25zl za kuriera, a do wysłania jest na przykład część o wymiarach telefonu, to dlaczego mam nie skorzystać z opcji danej mi przez allegro?

:tilliatillia , ależ proszę bardzo, korzystaj, tylko to jest bardzo dziecięco-konsumenckie podejście - kupiłem, ale jednak się rozmyśliłem, więc zaniżę sprzedawcy ocenę za coś, co wykonał poprawnie

Jeżeli natomiast chodzi o części, bo pewnie mówisz o samochodowych, to osoby handlujące mogą mieć podpisane umowy, a paczki dodatkowo ubezpieczać. Być może z tego wynika większa cena za przesyłkę. Ale co tam, kupię i wystawię złą ocenę sprzedającemu, bo cena mi się nie podoba

Zaraz kupię na allegro drogi zegarek, na który mnie nie stać i zakup mnie zaboli. No i od razu wystawię gościowi negatywa - niech sobie chuj nie myśli, że tak łatwo zarobi

Niech każdy sobie ocenia, jak mu się podoba. Ja pisałem i piszę w imieniu własnym. Nie ma u nas dekarzy. Mogą sobie rzucać na lewo i prawo "drogie uje". Mogę napisać na narzekalni, że właśnie wydałem pierdyliard pieniądzów na dekarza. Mogę napisać, że mają monopol i jest to zjebane...
Natomiast jeżeli z takim kolesiem podpiszę umowę. I on się z tej umowy wywiąże. Wszystko będzie tak jak obiecywał, to serio - nie napiszę "Wszystko fajnie, tylko jesteś **uju za drogi".
Taką opinię mogę sprzedać znajomemu. Ewentualnie, dam facetowi ocenę za wypełnienie wszystkich wymagań i napiszę na marginesie "szkoda, że rynek dekarzy jest tak wąski i ceny są takie, a takie".
Już pisałem, że allegro mnie wqrwia i zrezygnowałem z ich usług, czekając na konkurencję. Natomiast jak oni mi proponują konkretny regulamin; to jest moją sprawą, czy go akceptuję - czy też nie.

@nevya dziecięce podejście do handlu? Bzdura, kupiłem towar, a nie umowę, że wstawię za transakcję pierdyliard gwiazdek. Po coś one są, a jak handlarze mają z tego powody kłopoty ze strony platformy sprzedażowej, to niech się użeraja z nią, a nie z klientem.

Wybieram towar, akceptuję cenę towaru i dostawy, przychodzi super towar, szybkość dostawy wprawia mnie w zachwyt, smaruję super-hiper-pozytywny komentarz i jeb ucinam gwiazdeczkę, bo w moim widzimisię świadomego konsumenta powinno to kosztować mniej o 2zł


Kiedyś przed przeprowadzką robiłam porządki w szafach i sprzedawałam/oddawałam różne pierdoły na OLX. Musiałam podnieść ceny, bo jak coś było za tanio to straszny januszyzm z ludzi wychodził

:sambojka :thurgon
Nawet jeśli zostałem poinformowany to co? Jeśli inna knajpa ma lepsze warunki to chyba zasługuje na lepszą ocenę?
Jak oceniam wyjście do restauracji czy zakupy na Allegro to oceniam je przez pryzmat moich dotychczasowych doświadczeń, a nie pojedynczego wyjścia.

:gogosiek no kuźwa nie rozumiem takiego poddańczgo podejścia. To znaczy, że jako klient nie mogę kwestionować niczego, bo nie. Skąd założenie, że chodziło o dwa złote? (@Oisterra podaj jeśli możesz troche szczegółów), a nawet jeśli o dwa złote chodzi, to znaczy, że mam jakąś usypaną darmową kupkę dwuzłotówek? A one są dedykowane usłudze "U mnie przesyłka droższa i chuj, ale gwiazdki mają się zgadzać!"

:poradnia , ale gwiazdki są za ocenę usługi, ta przebiegła bez zarzutu, więc o co chodzi? Może powinno się pozwalać na ocenę przed zakupem i wtedy każdy będzie walił negatywy, bo go nie stać/cena mu się nie podoba. Oczywiście, że możesz dojebać po gwiazdce za wszystko, bo jednak uświadomiłeś sobie, że na innej aukcji wysyłka była 2 zł tańsza, masz do tego prawo i żadna umowa tego nie zabrania, ale będzie to świadczyło o tym, że jesteś niezrównoważony, a ja też mam prawo to oceniać w kategorii etyki/logiki/kultury konsumenckiej.

Przeczytałem ostatni wpis i muszę jeszcze raz
Jeżeli nie chcesz prezentować poddańczego podejścia to po prostu nie kup. Czy jak kupię sobie nowe autor to mam obsmarować salon tylko dlatego, że wziął 10% marżę, a według mnie powinien 1%, bo np. ja biorę tyle handlując ziółkami? No o co chodzi? Nie pasuje cena to nara, znajdziesz taniej albo nie znajdziesz w ogóle.

A 2 złote tu nic nie zmienia, chodzi o to, że z góry znasz kwotę którą musisz zapłacić. A może... Wiesz, to przypomina mi dawnych klientów, którzy zgadzali się na daną kwotę przy zamówieniu, a przy odbierze mówili "trochę drogo...". Ale można i tak - umowa też nie zabrania takiego głupiego pierdolenia.

Wy źle patrzycie na problem. Problemem nie jest to, że ktoś wystawił 4 gwiazdki zamiast 5. Problemem jest to, że płaczliwy sprzedawca zamiast przyjąć to na klatę i przemyśleć, to rozsyła maile z płaczem, że dlaczego i jakie to życie do dupy.

Jak mu nie pasują gwiazdki i ich warunki, niech gada z aledrogo, a nie płacze klientom "jezdem matkom chorej curki, dej 5ta gwiazdkem"

@nevya"Jeżeli nie chcesz prezentować poddańczego podejścia to po prostu nie kup..."

Ta jasne, przepłacaj. Lepiej niech cię mają za frajera, niż Janusza bidoka. Przyznam, że z punktu widzenia handlarza podtrzymywanie takiej tendencji ma sens.


Nieszczęsne gwiazdki są za ocenę usługi, więc logicznym jest, że klient nie mając wpływu na cenę towaru i koszt przesyłki, jeśli uzna, że np. ta ostatnia jest dla niego niekorzystna, to w tej kwesti przedstawi stanowisko. Etyka/logika/kultura, a raczej jej brak, leży po stronie platformy sprzedażowej nakładającej na sprzedawców dziwaczne parametry, celem jak się okazuję, wydębienia od nich wiekszej kasy, co skutkuje tym, że ci, żeby zarobić muszą kombinować wyłudzając od klienta, często szantażami emocjonalnymi, "właściwe" ocenianie ich usługi. Dla mnie chore.

:miss_cappuccino

"Co do kosztów wysyłki, ocena ich jest totalnie absurdalna - koszt jaki jest każdy widzi PRZED zakupem. Jeśli kupujesz na danej aukcji [zwłaszcza jeśli ten sam produkt mają też inni sprzedawcy], to widzisz ile będziesz płacić za wysyłkę i skoro decydujesz się na zakup w tym konkretnym miejscu, to znaczy, że koszt Ci pasuje. Dlaczego potem miałby więc przestać Ci pasować? Chyba z sobą się zgadzasz?"

Jeśli mam do wyboru dwóch sprzedawców, z których jeden wystawia towar za 100 zł i dolicza 20 zł kosztów wysyłki, a drugi ma towar za 120 zł i 10 zł kosztów wysyłki, to wybieram pierwszego. Jeśli mnie później zapyta o ogólną ocenę, to dam wysoką, ale jeśli sam rozbija ocenę na poszczególne składniki, to mu wytknę, że jeden składnik ma gorszy niż u konkurencji.

To chyba proste i oczywiste?