https://www.kickstarter.com/projects/1263001724/anno-domini-1666/
Od zawsze (czyt. od wtorku) marzyłem być świadkiem pojedynku Wołodyjowskiego z Trzema Muszkieterami. Zapowiada się bardzo ciekawa planszówka rodzimej produkcji!

(Nie jestem nijak związany z twórcami gry. Jeśli naruszam jakiś regulamin wrzucając to tutaj, proszę adminów o usnięcie - próbuję się tylko dzielić informacją w miejscu gdzie mogą być ludzie lubiący gry).

Wygląda przyjemnie, trochę taka battle arena z dodatkową minigierką (polityka). Ciekawy jestem mechaniki, ale za przeciętną ilość komponentów 90$ + przesyłka (jeszcze nie zupdatowana) to sporo. Od Wargamera miałem okazję poznać bitewniaka Ogniem i Mieczem, ale nie przypadł mi do gustu.

Ehh Edyta taka krótka, że trzeba następny post :P

PS. odnośnie ceny, odnoszę wrażenie że wydawcy starają się coraz bardziej pchać niepotrzebnie granice wartości gry (szczególnie na KS) ... np taki Zombicide Czarna Plaga - 71 figurek i stos komponentów, bardzo fajna mechanika - za 260PLN można kupić vs taki Anno gdzie koszt to minimum 340PLN i właściwie inwestujemy trochę w ciemno :/

:scovron po to jest kickstarter żeby kasy natrzepać ile wlezie. jak gra zostanie wydana, to po jakimś czasie cena pewnie będzie normalniejsza.

:adam_sob
Ostatnio czytałem o tym pogadankę na pewnej grupie fb gdzie sporo backerów właśnie zauważyło ten trend "KS jest żeby natrzepać kasy". Ciekawym było to, że dopiero od pewnego czasu zaczęło się wg nich tak dziać. Wcześniej KS służył ludziom którzy nie mieli wydawnictwa na to by ruszyć z projektem i w większości za to, że taki backer im zaufał gry były taniej niż późniejsze retail wersje... to funkcjonowało jako faktyczna nagroda dla wspierających za zaufanie. Aktualnie natomiast trend jest taki jak zauważyłeś, gdzie wydawnictwa mające spore zaplecze wchodzą zebrać kasę i traktują KS jako środek zabezpieczający przed wydrukowaniem zbyt dużej liczby kopii. To teraz taka zwykła kontrola inwestycji. Dodatkowo część wydawców mieli te gry na zasadzie KS exclusiv, tworząc sztuczne bańki spekulacyjne. Bo później sporo znajdzie się kombinatorów którzy kupią tytuł. Poczekają aż zbierze się odpowiedni hype i sprzedadzą go na dowolnym portalu aukcyjnym z zyskiem (doskonały przykład bańki -> Kingdom Death czy pierwsze wydanie Gloomheaven).

Mnie ten trend irytuje, bo to jest w pewnym stopniu mechanika podobna do dojenia portfela jak niekończące się DLC, mikrotransakcje czy lootboxy w grach video. Natomiast, to tylko moje zdanie bo ostatecznie większość głosująca portfelem i w kwestiach gier video i planszowych jest za... gdyby było inaczej ludzie przestaliby kupować i trend by umarł, ciekaw tylko jestem gdzie kupujący postawią granicę :]

Jedna różnica między Wargamerem a CMON jest taka, że u CMON owszem masz w trzy i trochę modeli, ale większość to duplikaty. W AD1666 duplikatów praktycznie nie będzie (jedynie dragoni, muszkieterzy, bandyci i strażnicy będą 2 z każdego wzoru).