Niedaleko rosyjskiego miasta Samara muzułmanie zrobili sobie miejsce modlitw. Przy okazji okazało się, że wyniesienie materiałów wybuchowych znalezionych tam byłoby zbyt niebezpieczne. Dlatego wezwani saperzy unieszkodliwili je na miejscu, wysadzając jednocześnie sam dom.
Koleś zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych, ale widocznie nie posiadał stosownych uprawnień, bo zarobił blokadę na koło. Teraz może już spokojnie starać się o uznanie swojego upośledzenia.