Prawdopodobnie w dupie miała kocią bójkę i chodziło jej tylko o pchły. Dokładnie tak. Jeśli zobaczycie kiedyś, że jakieś ptaszysko dziobie bezpańskiego kota, a ten wcale nie ucieka, to oznacza, że obserwujecie właśnie symbiotyczne zachowanie tych dwóch zwierząt. Ptak dostaje pożywienie w postaci pcheł, kot dostaje ulgę w postaci braku pcheł.
No ale mogło chodzić o jeszcze coś innego. Może sprawy rodzinne, może spadkowe...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą