#1.

Po prostu bezmyślne przeszkadzanie. Jak np. stanie w miejscu bez świadomości tego, co się dziej wokół. Pracuję w sklepie spożywczym i krew mnie zalewa widząc jak wiele osób to robi. Rozumiem, że coś tam kmnisz w głowie, ale proszę pana/pani, robiąc to, nie stój na środku alejki!

#2.

Odtwarzanie głośnej muzyki lub filmów na telefonie bez słuchawek w przestrzeni publicznej takiej jak np. biblioteka.

#3.

Przeraża mnie fakt, jak wielu ludzi nie ma w zwyczaju używania kierunkowskazów.

#4.

Dorośli zaśmiecają naszą planetę, jak piątoklasiści z lat 60. A najbardziej wkurwia mnie wyrzucanie śmieci za okno z jadącego samochodu.

#5.

Obrażanie się, gdy ktoś popełni błąd. Nie umrzesz, jeśli jakiś przypadkowy nieznajomy w sieci nie zna różnicy między tym czy tamtym. Do tego zaliczam też obrażanie się na czyjeś osobiste preferencje. Co z tego, że niektórzy wolą iPhone'a od Samsunga itp., DC od Marvela lub śmietankę w kawie. Nie ma w tym nic złego.

#6.

Najbardziej irytuje mnie, gdy widzę, jak dzieci chcą porozmawiać ze swoimi rodzicami, próbując powiedzieć im coś, co uważają za ekscytujące lub interesujące, a rodzice wpatrują się w telefon, mamroczą jakąś półprzytomną odpowiedź. Wiem, że wszyscy korzystamy z telefonów, ale jeśli twoje małe dziecko potrzebuje twojej uwagi, musisz odłożyć telefon i poświęcić mu swój czas.

#7.

Zatrzymywanie się z wózkami na środku alejki spożywczej i przechodzenie na drugą stronę podczas przeglądania półek. Zabierz swój pieprzony wózek z drogi, aby reszta z nas mogła przejść!

#8.

Nie docenianie i nie szanowanie czasu innych ludzi. Jeśli zgadzasz się z kimś spotkać lub wziąć udział w wydarzeniu, powinieneś dołożyć wszelkich starań, aby być na czas. Przestań też dokonywać podwójnych rezerwacji.

#9.

Czekanie na swoją kolej w rozmowie zamiast słuchania osoby, która aktualnie coś mówi.

#10.

Rozmawianie przez telefon przy uchu w trakcie prowadzenia samochodu. Nie rozumiem czemu wciąż tak wielu ludzi to robi. To cholernie niebezpieczne.