Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Rzeczy, które nie tak dawno robiliśmy, a dla dzisiejszych dzieciaków są zupełnie niezrozumiałe

54 398  
326   129  
Tak, znów wspominki zdziadziałych boomerów, znów narzekanie, że teraz to nawet czasów nie ma. Internauci udali się w nostalgiczną podróż w przeszłość i mówią, co było normalne, kiedy byli młodzi, a teraz już tego po prostu nie ma.

#1.



Czyhanie przy radiomagnetofonie na ten moment, kiedy w radiu poleci twoja ulubiona piosenka, żeby ją nagrać na kasetę. I modlenie się o to, żeby koleś prowadzący audycję nie gadał, kiedy utwór już leciał.

#2.



Rodzice wywalali nas z domu i kazali wrócić dopiero wtedy, jak zrobi się ciemno. Biegaliśmy wszędzie, właziliśmy wszędzie, bawiliśmy się w naprawdę niebezpiecznych miejscach. Teraz, gdy pomyślę, że moje dzieci mogłyby się bawić na torach kolejowych…
A, jeszcze jedno. Niedzielne poranne programy dla dzieci. Moje dzieciaki mogą teraz oglądać kreskówki gdzie chcą i kiedy chcą, my mieliśmy to mocno ograniczone.

#3.



Kiedy chciałem pogadać z kolegą, musiałem dzwonić do niego do domu na numer stacjonarny i najpierw pogadać z którymś z jego rodziców.

#4.



Moje dzieci nie pojmują, jakim cudem i dlaczego w nocy była przerwa w nadawaniu programów telewizyjnych.

#5.



Kiedy szło się do restauracji, można było usiąść w sekcji dla palących albo dla niepalących. W samolotach też tak było, tył samolotu był dla palących pasażerów.

#6.



W weekendy chodziłem do wypożyczalni kaset video i wypożyczałem swoje ulubione filmy. Jak się miało znajomego pracownika takiego przybytku, to zostawiał ci pod ladą najnowsze tytuły.

#7.



Jeśli nie miałeś papierowej mapy samochodowej, pytałeś o drogę przechodniów lub pracowników stacji benzynowych.

#8.



Nie mieliśmy przy sobie aparatu cały czas i nie pstrykaliśmy setek fotek dziennie.

#9.



Pisaliśmy listy i czekaliśmy kilka (naście) dni na odpowiedź.

#10.



Jeździłem na rowerze bez celu, spotykałem kumpli, którzy też tak jeździli. Razem docieraliśmy w jakieś fajne miejsce i miło spędzaliśmy czas.

#11.



Kiedy musiałem gdzieś czekać (u lekarza, na pociąg) albo siedzieć godzinę u znajomych rodziców, jedyną rozrywką były moje własne myśli. Nie miałem Game Boya ani książki. Po prostu siedziałem i czekałem.

#12.



Katalogi. Dostawałeś katalog pocztą, przeglądałeś go, wybierałeś, co ci się podoba, wypełniałeś formularz, wsadzałeś w zaadresowaną kopertę, szedłeś na pocztę. A potem już tylko czekałeś ponad miesiąc na swoje zamówienie.

#13.



Kłócenie się ze znajomymi na różne tematy i w sumie nikt z nas nie wiedział, kto ma rację. Nie można było tego sprawdzić tak od ręki.

#14.



Pisanie referatów na zadanie domowe. Zajmowało to mnóstwo czasu, bo po potrzebne informacje musiałeś się wybrać do czytelni i tam w książkach wyszukiwać to, co dotyczyło tematu i ręcznie przepisywać do zeszytu.

#15.



Kiedy spóźniłeś się na swój ulubiony program telewizyjny, to go po prostu nie obejrzałeś. Nie było powtórek, a ja nie miałem magnetowidu, żeby go nagrać.

#15.



Najmłodszy z rodzeństwa był pilotem do zmian kanałów telewizyjnych.
2

Oglądany: 54398x | Komentarzy: 129 | Okejek: 326 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

10.05

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało