Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Oto najtwardsi znani ludzie, którzy żyli na Ziemi #2

33 491  
165   27  
Kontynuujemy listę twardzieli, którzy za nic mieli przeciwności losu i za swoją odwagę i upór powinni być podziwiani.

#1. Terry Fox

Terrence Stanley Fox (ur. 28 lipca 1958, zm. 28 czerwca 1981) – kanadyjski lekkoatleta i działacz na rzecz walki z nowotworami. Uznany za jednego z największych bohaterów narodowych Kanady.

Był studentem i sportowcem amatorem, który zamierzał zostać nauczycielem wychowania fizycznego. W wieku 22 lat w wyniku choroby nowotworowej stracił nogę powyżej kolana. Po tym fakcie Fox zdecydował się przebiec w poprzek Kanady, od jej wschodniego do zachodniego wybrzeża. W czasie biegu, nazwanego Marathon of Hope – Maraton Nadziei, zbierane były składki na fundusz walki z nowotworami. Fox rozpoczął swój bieg 12 kwietnia 1980 w St. John’s na Nowej Fundlandii od symbolicznego zanurzenia swej sztucznej nogi w falach Oceanu Atlantyckiego i napełnienia baniaka wodą, którą zamierzał wylać pod koniec biegu do Oceanu Spokojnego. W wyniku postępu choroby nowotworowej (przerzuty do płuc) Fox zmuszony był 1 września 1980 do przerwania swego biegu w okolicach Thunder Bay w zachodnim Ontario, po przebiegnięciu w ciągu 143 kolejnych dni ogółem 5300 km przez Nową Fundlandię, Nową Szkocję, Wyspę Księcia Edwarda, Nowy Brunszwik, Quebec i Ontario. Fox przebiegał więc każdego dnia około 42 kilometrów – długość maratonu. Wkrótce po przerwaniu Maratonu Nadziei Fox zmarł.

#2. Shih Ching

Ching Shih, Zheng Shi (ur. 1775, zm. 1844), znana również jako Zheng Yisao – chińska piratka.

Jej imię oznacza dosłownie Wdowa po Zhengu i odnosi się do jej męża Zheng Yi, również pirata, który porwał ją, a następnie poślubił w 1801 roku. Przed ślubem pracowała jako prostytutka w jednym z portowych domów publicznych w Kantonie. Znana wówczas była pod imieniem Shi Yang.

Wraz z mężem dowodziła wielką piracką flotą działającą u chińskich wybrzeży. Gdy 16 listopada 1807 roku Zheng Yi zginął na morzu podczas tajfunu, jego żona sama stanęła na czele floty. Pod jej komendą znajdowało się 1500 okrętów i ponad 60 000 piratów. Jej flota przejęła całkowitą kontrolę nad południowymi wodami Chin, stwarzając poważne zagrożenie dla interesów dworu w Pekinie, który zwalczał ją wspólnie z Portugalczykami i Brytyjczykami. Flota Ching Shih, znana pod nazwą Floty Czerwonej Flagi, napadała na statki kupieckie i łupiła nadbrzeżne miasta; w styczniu 1808 roku u wybrzeży prowincji Guangdong rozgromiła wysłaną przeciw niej cesarską flotę.

Wśród swoich podwładnych wprowadziła żelazną dyscyplinę. Za nieposłuszeństwo rozkazom dowódców floty, rabowanie miast, które regularnie płaciły trybut piratom oraz gwałcenie pojmanych kobiet groziła kara śmierci; próbę ucieczki karano ucięciem ucha.

Ostatecznie w 1810 roku Ching Shih zdecydowała się na porzucenie pirackiego procederu w zamian za oferowaną jej amnestię. Ani ona, ani jej ludzie nie ponieśli jakiejkolwiek kary. Po amnestii poślubiła swego przybranego syna Cheung Po Tsaia (Zhang Baozaia) i otworzyła kasyno oraz lupanar w Kantonie. Jako jego właścicielka dożyła wieku 69 lat.

#3. Goyaałé (Geronimo)

Geronimo – właściwie Goyahkla lub Goyathlay (w języku apache Ten, który ziewa), (ur. 16 czerwca 1829 w Bedonkohe, zm. 17 lutego 1909 w Fort Sill) – jeden z wodzów Indian Chiricahua.

Urodził się w 1829 (według innych źródeł w 1823) roku w obozowisku Apaczów Bedonkohe nad rzeką Gila na meksykańskim wówczas pograniczu dzisiejszych stanów Nowy Meksyk i Arizona. Imię Geronimo nadali mu Meksykanie. Na wojenną ścieżkę wkroczył w 1858 (według innych źródeł w 1850) roku, po tragicznej śmierci matki, żony i trojga swoich dzieci z rąk meksykańskich żołnierzy w Janos w stanie Chihuahua. W wyniku napadu zginęło około 25 dzieci i kobiet, a ponad 50 zostało uprowadzonych. Ta rodzinna tragedia sprawiła, że stał się bezlitosny wobec meksykańskich, a później także dla ścigających go amerykańskich żołnierzy.

Po odkryciu złota w Nowym Meksyku w latach 60. i 70. XIX w. walczył z Amerykanami pod wodzą takich wodzów Apaczów, jak Cochise i Juh. W 1886 roku dowodzonych przez niego wojowników obwiniano o zabicie na terenie stanu Sonora łącznie około 600 Meksykanów. W 1872 roku w Arizonie utworzono rezerwat Chiricahua dla Apaczów Cochise’a. Rezerwat ten został zlikwidowany w 1876, a jego mieszkańców przesiedlono do San Carlos. Geronimo uciekł wtedy do rezerwatu wodza Victorio w Ojo Caliente w Nowym Meksyku. Tam też poniósł jedną z nielicznych porażek z armią USA. Po próbie zdobycia siłą zapasów żywności zatrzymano go i zesłano do więzienia w San Carlos w Arizonie.

Zwolniony, od kwietnia 1878 do końca 1879 roku przebywał w Meksyku, wspomagając Victoria i napadając na Meksykanów, a następnie powrócił do San Carlos. Geronimo przebywał przez dwa lata w rezerwacie, jednak jesienią 1881 roku postanowił ponownie chwycić za broń i wraz ze swymi ludźmi wyruszył w góry Sierra Madre. Wiosną 1882 roku poprowadził bezprecedensową wyprawę na rezerwat San Carlos, zabijając szefa policji i nakłaniając tamtejszych Apaczów z wodzem Loco do opuszczenia go. W maju 1883 roku w pościg za nim wyruszył oddział amerykańskiej kawalerii dowodzony przez generała George’a Crooka (przez Indian zwanego Siwym Wilkiem). Crook skłonił go do powrotu do rezerwatu na początku 1884 roku.

W maju 1885, używając podstępu – rozpuścił plotkę o rzekomej śmierci oficera kawalerii i grożących w związku z tym aresztowaniach wśród Indian – wyprowadził ponownie swoich współplemieńców z rezerwatu w góry północnego Meksyku. Przez siedemnaście miesięcy wojownicy zabijali napotkanych białych i kradli konie. Część Apaczów miała jednak dość uciekania i dobrowolnie powróciła do rezerwatu. Pod koniec marca 1886 roku doszło do spotkania Geronima z generałem Crookiem, po którym wódz zgodził się na powrót do rezerwatu. Kilka dni później pewien handlarz wódką sprzedał Indianom alkohol i wmówił im, że wojsko zamierza powiesić Geronima. Wówczas wódz kolejny raz zbiegł z garstką swych najwierniejszych zwolenników w góry.

Kiedy władze federalne zażądały przerwania negocjacji i bezwarunkowej kapitulacji Apaczów, na miejsce Crooka skierowano gen. Nelsona Milesa. 4 września 1886 roku Geronimo i 38 jego ludzi poddali się gen. Milesowi w Kanionie Szkieletów w Arizonie. Wszyscy – nawet kobiety i dzieci, a także zwiadowcy Apaczów na służbie armii USA – byli później trzymani jako jeńcy wojenni na Florydzie, potem w Alabamie i w końcu (od jesieni 1894 do 1909 roku) w Fort Sill na Terytorium Indiańskim (dziś Oklahoma). Część Apaczów pomimo poddania się Geronimo nie godziła się z rządami białych. Do ostatniej potyczki z kolonialistami doszło w 1924 roku w Arizonie. Ostatecznie Geronimo trafił do rezerwatu, gdzie zajmował się uprawą roli i zmarł 17 lutego 1909 roku w Fort Sill w wieku 80 lat.

#4. Stephen Hawking

Stephen William Hawking (ur. 8 stycznia 1942 w Oksfordzie, zm. 14 marca 2018 w Cambridge) – brytyjski fizyk teoretyczny i matematyczny, profesor Uniwersytetu w Cambridge na katedrze Lucasa (1979–2009) oraz w Kalifornijskim Instytucie Technicznym w Pasadenie, związany też z Perimeter Institute for Theoretical Physics (Waterloo, Ontario).

Człowiek pomimo tego, że chorował na stwardnienie zanikowe boczne (ALS) został wyśmienitym fizykiem. Co istotne, większość wyliczeń musiał przeprowadzać w głowie, bez robienia jakichkolwiek notatek. Główne osiągnięcia Hawkinga dotyczą teoretycznej kosmologii oraz grawitacji kwantowej.

Grawitacja klasyczna
W pierwszym „klasycznym” okresie kariery, w późnych latach 60. współpracował z Rogerem Penrose’em, Robertem Gerochem, Brandonem Carterem oraz George’em Ellisem. Podsumowanie badań z tego okresu znajduje się w technicznej książce „Wielkoskalowa struktura czasoprzestrzeni” (The Large Scale Structure of Spacetime). Dzięki zastosowaniu złożonych modeli matematycznych wyprowadzonych z ogólnej teorii względności dowiedli, że istnienie osobliwości (jakimi są np. czarne dziury) w czasoprzestrzeni jest normalnym zjawiskiem niewymagającym szczególnych warunków.

Razem z Brandonem Carterem, Wernerem Israelem i Davidem C. Robinsonem wyprowadził matematyczny dowód twierdzenia Johna Wheelera, mówiącego, iż każda czarna dziura jest w pełni opisana przez trzy wielkości: masę, moment pędu i ładunek elektryczny.

Zasugerował także na podstawie analizy emisji promieniowania gamma, że wkrótce po Wielkim Wybuchu powstawały pierwotne miniaturowe czarne dziury. We współpracy z Jamesem M. Bardeenem i Carterem zaproponował cztery prawa mechaniki czarnych dziur analogiczne do znanych z termodynamiki.

Grawitacja kwantowa
W następnym, „kwantowym” okresie współpracownikami Hawkinga byli przede wszystkim Gary Gibbons, Don Page i Jim Hartle. Później astrofizyk zajął się badaniem zunifikowanej teorii pola. W 1974 dowiódł, iż czarne dziury powinny wytwarzać i emitować cząsteczki subatomowe (tzw. promieniowanie Hawkinga) aż do wyczerpania energii i wyparowania w wyniku kreacji po obu stronach horyzontu zdarzeń par cząstka-antycząstka na koszt energii pola grawitacyjnego. Jak dotąd jest to jedynie niepotwierdzona obserwacjami hipoteza. W wyniku tego wycofał się z twierdzenia, że materia, która raz wleci do czarnej dziury, już z niej nie wróci.

We współpracy z Jimem Hartlem, używając wprowadzonego przez Richarda Feynmana pojęcia tzw. czasu urojonego, stworzył model czasoprzestrzeni pozbawionej krawędzi: „…jeżeli Wszechświat (…) nie ma żadnych granic ani brzegów, to nie ma też początku ani końca, po prostu istnieje” – napisał w „Krótkiej historii czasu”, zastanawiając się jednocześnie nad wątpliwą rolą Boga: „Gdzież jest wtedy miejsce dla Stwórcy?”. Zastąpił początkową osobliwość w modelu Wielkiego Wybuchu koncepcją analogiczną do bieguna północnego: nie można podróżować na północ od niego, więc nie stanowi krawędzi. Podczas kiedy początkowo propozycja czasoprzestrzeni pozbawionej krawędzi przewidywała zamknięty model Wszechświata, dyskusje z Neilem Turokiem doprowadziły do stwierdzenia, iż jest zgodna także z Wszechświatem, który nie jest zamknięty.

W lipcu 2004 zaprezentował nową teorię dotyczącą czarnych dziur, sprzeczną z żywionym długo przekonaniem, iż informacja przekraczająca horyzont zdarzeń już nie może powrócić do wszechświata, z którego pochodzi, co oznaczałoby, iż zgodnie z twierdzeniem Wheelera wszystkie czarne dziury są identyczne i mogą się różnić tylko trzema podstawowymi parametrami. Problem wynikający z tego twierdzenia to implikacja, iż czarna dziura emituje promieniowanie niezależnie od tego, co się do niej dostaje, więc jeśli w pełni określony stan kwantowy dostanie się za horyzont zdarzeń, wyemitowany zostanie stan mieszany. Jest to sprzeczne z regułami mechaniki kwantowej i znane jest jako paradoks informacyjny czarnych dziur.

W 2006 razem z Thomasem Hertogiem z CERN Hawking zaproponował teorię „top-down cosmology”, która mówi, iż Wszechświat nie miał jakiegoś określonego, wyjątkowego stanu początkowego, więc teoria, która miałaby wyprowadzić obecny stan Wszechświata z jakiegoś początku, nie jest potrzebna. Stan obecny niejako wybiera wersję przeszłości z superpozycji wielu możliwych historii. Stanowi to rozwiązanie problemu przyczyn obecnego ustawienia stałych fizycznych, jest bowiem nieuniknione, że znajdziemy obecne parametry stałych fizycznych, gdyż obecny Wszechświat wybiera te wersje historii, które do nich prowadzą. W ten sposób dostarcza antropicznego wyjaśnienia, dlaczego znajdujemy się we Wszechświecie, w którym istnieć może materia i życie, bez przywoływania teorii multiwersum.

#5. Simo Häyhä

Simo Häyhä, ps. „Biała śmierć”, fiń. „Valkoinen Kuolema”, ros. „Белая смерть” (ur. 17 grudnia 1905 w Rautjärvi, zm. 1 kwietnia 2002 w Haminie) – fiński strzelec wyborowy, najskuteczniejszy snajper w historii wojen.

Używał fińskiego wariantu karabinu wyborowego Mosin M28 bądź też M28/30 „Pystykorva” z muszką i szczerbinką zamiast celownika optycznego. Uzasadniał to tym, że przy używaniu celownika optycznego snajper musi podnieść głowę wyżej, a poza tym możliwość wystąpienia odbić światła na soczewkach celownika zwiększa ryzyko wykrycia strzelca. Używał też pistoletu maszynowego Suomi oraz pistoletu Lahti L-35, z których zabił jeszcze ponad 200 nieprzyjaciół, co daje mu w sumie ponad 705 trafień śmiertelnych. Do walki zawsze ubierał się całkowicie na biało. Jeżeli zamierzał strzelać długo z jednej kryjówki, polewał wodą śnieg, by podmuch wystrzału nie uniósł zdradzającego pozycję śnieżnego pyłu. Ponieważ w tak niskich temperaturach w wydychanym powietrzu skraplają się ogromne ilości pary wodnej, wkładał do ust śnieg (ten prowizoryczny filtr zatrzymywał parę wodną).

Jego akcje wpływały demoralizująco na oddziały ZSRR. Sowieci wielokrotnie i bezskutecznie próbowali go zlikwidować, przeprowadzając naloty bombowe i używając ciężkiej artylerii oraz wysyłając swoich snajperów. Najlepszym rezultatem, jaki osiągnęli, było zniszczenie płaszcza Simo, w który zaplątał się odłamek szrapnela. Pewnego dnia parę metrów od niego spadł radziecki pocisk. Simo cudem przeżył, odnosząc tylko lekkie rany, które nie zagrażały jego życiu.

6 marca 1940 został postrzelony w szczękę. Pocisk odbił się po uderzeniu i opuścił jego głowę. Zanim stracił przytomność, zdążył jeszcze zastrzelić radzieckiego żołnierza, który go zranił. Jeden z żołnierzy, którzy odnosili go do punktu opatrunkowego, opowiadał, iż „brakowało mu połowy głowy”. Odzyskał przytomność 13 marca, w dzień zawarcia pokoju. Wkrótce po wojnie marszałek Carl Gustaf Mannerheim awansował go z rangi kaprala do stopnia podporucznika. Nikt inny w historii Finlandii nie został awansowany tak wysoko w tak krótkim czasie.

Minęło kilka lat, zanim całkowicie wyzdrowiał z odniesionych ran. Sowiecka kula zniszczyła jego szczękę i rozerwała policzek. Po wojnie zajął się polowaniem i hodowlą psów. Swoje ostatnie lata spędził w małej wiosce Ruokolahti znajdującej się w południowo-wschodniej Finlandii (Karelia Południowa), leżącej 15 km od rosyjskiej granicy.

Kiedy w 1998 spytano go o sekret jego celności, odpowiedział: praktyka, zaś swój rekord ponad 505 zabitych wrogów skomentował słowami:

Robiłem to, co mi kazano – najlepiej, jak mogłem.

#6. Leon Major

Kanadyjski snajper/zwiadowca. Podczas jednej z akcji stracił oko. Powiedziano mu, że wraca do domu. Odpowiedział:
Dlaczego? Potrzebuję tylko jednego oka, żeby strzelać…
Wyzwolił całe miasto w Holandii, wziął kilkunastu jeńców, a wszystko to w pojedynkę po tym, jak zginął jego partner z drużyny zwiadowczej.

#7. Audie Murphy

Audie Leon Murphy (ur. 20 czerwca 1925 w Kingston w stanie Teksas, zm. 28 maja 1971 na Brush Mountain w stanie Wirginia) – amerykański wojskowy i aktor.

W 1949 opublikował autobiografię „To Hell and Back”, zekranizowaną w 1955 jako „Do piekła i z powrotem”, Murphy zagrał w niej samego siebie.

Urodzony 20 czerwca 1925, syn ubogich farmerów z Teksasu, stał się bohaterem narodowym w czasie II wojny światowej jako najbardziej uhonorowany żołnierz. Wśród jego 33. oznaczeń jest Medal Honoru – najwyższe odznaczenie za odwagę, jakie może otrzymać amerykański żołnierz. Ponadto za odwagę był odznaczony przez rządy Francji i Belgii. Przypisuje mu się zabicie ponad 240 niemieckich żołnierzy, a rannych i wziętych przez niego do niewoli było wielu więcej.

Murphy próbował zaciągnąć się do wojska w rodzinnym Teksasie, ale został odrzucony przez komisję, ponieważ był zbyt młody. Dzięki pisemnemu oświadczeniu swojej starszej siostry Corinne, w którym stwierdziła pełnoletniość brata, podając fałszywą datę jego urodzenia, ponownie zgłosił się do komisji poborowej i tym razem został przyjęty. Po przejściu podstawowego przeszkolenia wojskowego został wysłany do Tunezji, a następnie na Sycylię i do Europy Zachodniej, gdzie walczył w dziewięciu dużych kampaniach i w ciągu trzech lat awansował z rangi szeregowego do podporucznika.

Dla wielu osób powodem odrzucenia Murphy’ego przez komisję było to, że nie pasował on do „wizerunku” bohatera wojennego. Był niewielkim, kruchym, nieśmiałym młodym człowiekiem o łagodnym głosie, którego chłopięcy wygląd (coś, czego nigdy nie stracił przez całe życie, zawsze wyglądał dużo młodziej niż w rzeczywistości) często szokował ludzi, kiedy ci dowiadywali się, że, na przykład, w czasie bitwy w kotle kolmarskim w styczniu 1945 r. wskoczył do płonącego czołgu wypełnionego paliwem i amunicją (który w każdej chwili mógł eksplodować) i za pomocą karabinu maszynowego w nim zamontowanego powstrzymał falę atakujących żołnierzy niemieckich, zabijając wielu napastników i tym sposobem ratując swój oddział przed niechybną zagładą.

We wrześniu 1945 został zwolniony z czynnej służby wojskowej. Po wybuchu wojny koreańskiej w czerwcu 1950 wstąpił w randze kapitana do 36 dywizji piechoty Gwardii Narodowej Teksasu, ale na front nie został wysłany.

Zginął w katastrofie lotniczej.

#8. Charles Upham

Charles Hazlitt Upham (ur. 21 września 1908 w Christchurch, zm. 22 listopada 1994 tamże) – nowozelandzki wojskowy, oficer piechoty, jeden z trzech w historii i jedyny podczas II wojny światowej żołnierz odznaczony dwukrotnie Krzyżem Wiktorii.

Zmobilizowany we wrześniu 1939 roku jako szeregowy, został przydzielony do 20. batalionu 2. Dywizji nowozelandzkiej, w składzie Second New Zealand Expeditionary Force (2nd NZEF).

Zrezygnował z kursu oficerskiego w obawie, że to opóźni jego wyjazd na front i w grudniu 1939 roku, awansowany do stopnia sierżanta, został wysłany z pierwszymi oddziałami nowozelandzkimi do Egiptu. Tam został w lipcu następnego roku nakłoniony do odbycia kursu oficerskiego. Po promocji w listopadzie 1940 roku, objął dowodzenie nad plutonem w 20. batalionie. Wraz z nim wziął udział w walkach w Grecji w marcu i kwietniu oraz bitwie o Kretę w maju 1941 roku. Na Krecie zasłużył na swój pierwszy Krzyż Wiktorii, 22 maja prowadząc swój pluton do nocnego przeciwnatarcia w rejonie lotniska Maleme. Wykazał się odwagą w bezpośrednim starciu, wnikając w głąb nieprzyjacielskich pozycji, zaś po załamaniu ataku umożliwił powrót na pozycję odciętemu oddziałowi. Został raniony w bark odłamkiem granatu moździerzowego, ale pozostał w linii. 25 maja w rejonie wioski Galatas poprowadził swój pluton do kolejnego kontrataku, zatrzymując nacierających Niemców. 30 maja wziął udział w obronie kwatery dowództwa w Sfakii. Podczas walk na Krecie otrzymał jeszcze postrzał w stopę, kulę usunięto mu dopiero po ewakuacji do Egiptu. W październiku 1941 roku podjęto decyzję o odznaczeniu go Krzyżem Wiktorii za męstwo w boju.

Pozostawiony na tyłach decyzją swego dowódcy, Howarda K. Kippenbergera, wziął udział w reorganizacji 20. batalionu po ciężkich stratach, jakie ten poniósł w walkach w Libii. W maju 1942 roku został awansowany do stopnia kapitana. Jako dowódca kompanii C walczył pod Minqâr Qaim w ostatnich dniach czerwca oraz wziął udział w I bitwie pod El Alamein w lipcu 1942 roku. W nocy z 14 na 15 lipca wyróżnił się ponownie, w rejonie Ruweisat, prowadząc swą kompanię do ataku na bagnety. Został wówczas ranny w ramię, a następnie w nogę, walcząc do końca. Podczas niemieckiego kontrataku dostał się do niewoli niemieckiej. Osadzony początkowo w obozie jenieckim we Włoszech, a następnie w Niemczech, kilkakrotnie próbował ucieczki. Ostatecznie został przeniesiony do Oflagu IV C Colditz. Wyzwolony w kwietniu 1945 roku, został odesłany do Wielkiej Brytanii, pomimo deklarowanej chęci powrotu do służby liniowej. We wrześniu 1945 roku został za męstwo wykazane w boju pod El Alamein po raz drugi odznaczony Krzyżem Wiktorii, jako trzeci w historii, jedyny w II wojnie światowej i jedyny liniowy żołnierz wojsk Wspólnoty (pozostali dwaj dwukrotnie odznaczeni byli członkami korpusu medycznego).

W Wielkiej Brytanii spotkał się z Mary (Molly) Eileen McTamney, z którą był związany jeszcze w Nowej Zelandii, a która przybyła do Europy jako pielęgniarka. Pobrali się w New Milton 20 czerwca 1945 roku. We wrześniu tegoż roku powrócił do Nowej Zelandii, żona przybyła za nim, w grudniu. Zwolniony ze służby w listopadzie, osiadł na farmie u ujścia rzeki Conway w regionie Canterbury. Obywatele Christchurch w uznaniu jego zasług zebrali ponad 10 000 funtów, które chcieli przekazać mu na zakup ziemi, ale on odmówił ich przyjęcia. Większość tych środków została następnie przeznaczona na fundusz stypendialny jego imienia (Charles Upham Scholarship Fund) dla dzieci nowozelandzkich kombatantów. Prowadził farmę wraz z żoną i trzema córkami do stycznia 1994 roku, gdy zły stan zdrowia zmusił go do osiedlenia się w Christchurch. Tam zmarł w listopadzie tegoż roku i został pochowany z pełnymi honorami wojskowymi. W pogrzebie uczestniczyło ponad 5000 osób.

#9. Hugh Glass

Hugh Glass (ur. prawdopodobnie 1780 w Pensylwanii, zm. 1833 nad rzeką Yellowstone) – amerykański traper i podróżnik.

Hugh Glass najbardziej znany jest z epizodu, który miał miejsce w 1823. Wziął udział w wyprawie w górę rzeki Missouri, dowodzonej przez generała Williama Henry'ego Ashleya. Około sierpnia w towarzystwie Johna S. Fitzgeralda i Jima Bridgera zapuścił się do rozwidlenia Grand River na terenie dzisiejszej Południowej Dakoty. Oddaliwszy się na moment od towarzyszy, został zaatakowany przez samicę grizli. Zwierzę złamało traperowi nogę, zadało ciężką ranę głowy i zdarło mu z pleców skórę, pozostawiając odsłonięte żebra. Glass zdołał jednak nożem zranić niedźwiedzia, którego dobili Bridger i Fitzgerald. Następnie jednak, mimo rozkazów żeby zostali przy rannym, obaj traperzy wykopali grób i pozostawili w nim nieprzytomnego Glassa.

Po odzyskaniu przytomności Glass zdołał się wydostać z grobu i zaczął się czołgać poprzez las. Według jego relacji podczas wędrówki żywił się głównie korzonkami i jagodami, raz udało mu się znaleźć padlinę bizona. W rany wdała się infekcja, a Glass aby nie dopuścić do gangreny, zaczął układać na swoim ciele robaki, które zjadały martwe tkanki. Dotarł do rzeki Cheyenne, którą przebył za pomocą własnoręcznie zbudowanej tratwy. Po drodze spotkał Indian, którzy mu pomogli. Po pokonaniu samotnie około 320 kilometrów znalazł schronienie w Forcie Kiowa.

Jego historia była inspiracją dla twórców filmu „Zjawa”.

#10. Saitō Musashibō Benkei

Saitō Musashibō Benkei był japońskim mnichem żyjącym w XII wieku. Brał udział w wielu bitwach, ale najbardziej znaną była ostatnia, w której musiał strzec mostu w ramach misji samobójczej.

Jego mistrz Minamoto no Yoshitsune (kolejna znana japońska postać) miał zostać schwytany, ale zdecydował się popełnić samobójstwo, zanim to nastąpiło. Benkei musiał powstrzymać wroga przed przejściem przez jedyny most prowadzący do zamku, w którym ukrywał się Yoshitsune. Ponieważ Benkei był niesamowicie lojalny, to zadanie wykonał.

Benkei był wysoki i potężnie zbudowany, więc nie było aż tylu odważnych, by stawić mu czoła w walce na miecze. Każdy, kto próbował przejść, ginął. W końcu napastnicy zrezygnowali z mieczy i po prostu strzelali z łuków zza mostu. Nawet wtedy, po tym, jak został postrzelony przez potężną salwę, wciąż stał na nogach. Według napastników nic nie było go w stanie zabić... a przynajmniej tak napastnicy myśleli. W rzeczywistości Saitō zmarł. Ale nawet po śmierci stał na nogach i nie było odważnego, który by podszedł i sprawdził, czy obrońca mostu już w rzeczywistości go nie broni...

W poprzednim odcinku

3

Oglądany: 33491x | Komentarzy: 27 | Okejek: 165 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

10.05

09.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało