Kiedy masz przemoczone stopy wraz ze skarpetkami/butami.
Zatkany nos.
Kiedy tak bardzo chce ci się srać, że aż zalewa cię zimny pot.
Skrzypienie widelcem po talerzu.
Jebane czkawki. Skąd to się bierze?!
Poruszenie językiem po podniebieniu. Swędzi i łaskocze jednocześnie.
Łaskotki. Gdyby ktokolwiek próbował wydusić ze mnie lokalizację kryjówki moich najbliższych, wystarczyłoby mnie połaskotać przez dwie minuty i rozprułabym się jak stare kalesony.
Kiedy natkniesz się na kawałek tłuszczu w mięsie.
Opiaszczone stopy po wyjściu z plaży.
Suche dłonie. Szczególnie kiedy pociera się nimi o coś szorstkiego.
Dźwięk, który wydają te styropianowe zabezpieczenia sprzętu elektronicznego w kartonach.
Ugryzienie loda.
Polerowanie zębów podczas wizyty u dentysty. Chryste, największy dyskomfort na świecie.
Kiedy moje wąsy dotykają dolnej wargi.
Kiedy zdrętwieje mi noga albo ręka i przez jakiś czas nie da się nią poruszyć.
Kiedy masz śliskie albo lepkie dłonie.
Skurcze nóg!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą