Wiecie dlaczego wiele alkomatów ma skalę dobijającą tylko do 4 promili? Bo wszystko wyżej w wielu miejscach postrzegane jest już jako dawka śmiertelna. Ale nie w Polsce. W Polsce w takim stanie wsiada się w samochód i jedzie po więcej.
Dwójka młodych kobiet w środowe popołudnie zauważyła, że
jeden z pojazdów porusza się w podejrzany sposób. Postanowiły więc zainteresować się całą sprawą. Okazało się, że kierujący udał się do pobliskiego sklepu. Na miejscu szybko potwierdziły się przypuszczenia kobiet –
kierowca był pijany. Choć w tej sytuacji „pijany” to chyba stanowczo za mało powiedziane.
Mężczyzna został ujęty w sklepie przez wcześniej wspomniane kobiety oraz ochroniarza. Oczywiście o całej sytuacji została zawiadomiona policja z Pabianic, która
niedługo później zjawiła się na miejscu.
Kierowca został poddany badaniu alkomatem i
okazało się... że zabrakło dla niego skali. 43-latek musiał więc posiadać tyle alkoholu w wydychanym powietrzu, że nawet skala w alkomacie, która kończyła się na czterech promilach, okazała się dla niego niewystarczająca.
Wiele alkomatów kończy się na czterech promilach, ponieważ w niektórych krajach
dawka ta uważana jest już za śmiertelną. 43-latek w tym stanie dopiero wybierał się w celu uzupełnienia zapasów alkoholu w pobliskim sklepie. Z uwagi jednak, iż miał poważne problemy, aby ustać prosto na nogach, a tym bardziej iść do przodu, jako środek transportu wybrał samochód.
Policja po całym tym wybryku nie zatrzymała mu prawa jazdy, bo...
dokument został już wcześniej zatrzymany za prowadzenie pod wpływem. W związku z tym sprawa została skierowana do sądu. 43-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą