#1. Poseł Suski o polskim „liberalnym" prawie aborcyjnym

– W Polsce jest jedno z bardziej liberalnych praw dotyczących aborcji – powiedział „Gazecie Wyborczej” Marek Suski z PiS. – Dementuję te plotki, które są powszechnie rozgłaszane, że nie ma prawa kobieta przerwać ciąży, jeśli zagraża to jej zdrowiu lub życiu.

To jego komentarz do sprawy pani Joanny z Krakowa, która w materiale stacji TVN powiedziała, że po tym, jak zażyła tabletkę „dzień po”, policja w gabinecie ginekologicznym kazała jej się rozebrać, kaszleć, robić przysiady i sprawdzała jej laptopa. Mundurowi tłumaczyli potem, że ze zgłoszenia wynikało, że kobieta targnęła się na własne życie i doszło do naruszenia ustawy prawo farmaceutyczne, ale niewiele to zmienia w kontekście sprawy.

Dziennikarze sprawdzili, ile jest prawdy w twierdzeniach posła Suskiego i nie można mieć wątpliwości, że Polska pod względem dostępności do aborcji jest na poziomie państw afrykańskich. W Europie ostrzejsze przepisy ma tylko Malta.

https://img.joemonster.org/upload/szr/203027116207...

#2. Hołowczyc o wyścigach w Polsce

https://www.youtube.com/watch?v=q6HDSG0zvsU&t=1s

Druga w tym zestawieniu sprawa krakowska wiąże się z tragedią, do jakiej doszło na ulicach stolicy Małopolski. Czterech młodych mężczyzn zginęło w samochodzie prowadzonym przez syna celebrytki Sylwii Peretti. Według doniesień mediów 24-latek już wcześniej nieraz pędził po mieście.

Portal naTemat poprosił o komentarz Krzysztofa Hołowczyca. I choć z ust byłego kierowcy rajdowego, mimo że 5 lat temu sam stracił prawo jazdy za jazdę 113 km/h na terenie zabudowanym, padło wiele mądrych stwierdzeń (np. o przepisowym jeżdżeniu i dostosowywaniu prędkości do warunków), to przeszedł również do tematu, który wywołał niesmak u wielu internautów.

– Musimy powiedzieć sobie szczerze – w Polsce jest nadal zbyt mało powszechnie dostępnych torów oraz imprez, które dałyby szansę na upust tej energii. Są oczywiście jakieś próby na parkingach i w innych miejscach, ale to jest powszechnie ścigane – zresztą nie bez przyczyny – stwierdził Hołowczyc. – Według mnie młodym ludziom należy nie tylko wpajać zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ale również dawać szanse wykazania się swoimi umiejętnościami sportowymi w kontrolowanych, bezpiecznych warunkach.

W mediach społecznościowych rozpętała się dyskusja, czy np. za zabójstwa popełnione z broni palnej winić zbyt małą liczbę strzelnic albo czy za narkomanię należy obwiniać zbyt małą liczbę procentów w wódce.

Nadmienię, że w pobliżu Krakowa są całkiem niezłe tory wyścigowe.

#3. O tym, jak Kowalski niechcący opluł opozycyjnego polityka

Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski (Suwerenna Polska) robi ostatnio to, czego wymaga od niego ten dystyngowany i szanowany urząd, czyli – zamiast zajmować się jakimiś tam urzędniczymi pierdołami – chodzi po konferencjach prasowych opozycji, dopycha się do mikrofonów i wszczyna awantury. Udało mu się jednego dnia aż na trzech tego typu spotkaniach z dziennikarzami: przed stacją Orlenu oraz przed siedzibami grupy Azoty i grupy PZU.

Kowalskiemu nie podobało się, że był jednym z tematów tych konferencji, ponieważ politycy Koalicji Obywatelskiej zarzucali mu, że dorobił się – podobnie jak wiele innych osób powiązanych ze Zjednoczoną Prawicą – olbrzymich pieniędzy na rządach PiS.

– Ujawnijcie miliony Tuska. Czy śmiejesz się z rolników, którzy mają 1500 złotych emerytury? Jak wam nie wstyd?! –oburzał się wiceminister.

Trzeba przyznać, że polityk Suwerennej Polski stawał zadziwiająco blisko prowadzących konferencje, co być może było przyczyną kuriozalnego obrotu spraw, do którego doszło na jednej z nich.

– Janusz... Strasznie plujesz, jak mówisz. Naprawdę. Przestań! – zwrócił się do Janusza Kowalskiego jego polityczny oponent Arkadiusz Myrcha z KO.
–To powiedz prawdę! – odparł mu wiceminister.

#4. Pożegnanie Kuby Błaszczykowskiego

„Drodzy Kibice. Każda droga ma swój koniec… Dziękuje bardzo za wielkie wsparcie, które otrzymywałem na każdym kroku. Warto było grać, poświęcać się dla Was. Podjąłem niełatwą dla mnie decyzję o zakończeniu kariery. Jeszcze raz bardzo dziękuje i pozdrawiam Kuba” – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych Jakub Błaszczykowski, jeden z najlepszych polskich piłkarzy ostatnich lat.

To my dziękujemy!

#5. Państwowa telewizja o fali emigracji napływającej do Polski

Kilka dni temu serwis TVP.info zamieścił tytuł, na który Polki i Polacy czekali latami: „Francuzi emigrują do Polski. »Odnajdują tu ducha europejskiej cywilizacji«”.

I dalej, już na początku nagłówka, czytamy: „Polska nowym krajem imigracyjnym dla Francuzów. Niektórzy przyjeżdżają sami, inni przeprowadzają się z rodzinami”.

Portal powołuje się na magazyn „Wszystko Co Najważniejsze”, który wskazuje, że było aż kilka fal francuskiej emigracji.

Jeśli dla kogoś ślepego, kto nie widział jeszcze na polskiej granicy kordonów emigrantów czekających w kolejkach, ten news jest zaskoczeniem, to warto dodać, że pod koniec czerwca serwis TVP.info zamieścił materiał o tytule „Niemcy emigrują z kraju. Polska w pierwszej dziesiątce krajów docelowych”.


Mam nadzieję, że Polska jest już gotowa na kolejne fale uchodźców: z USA, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Skandynawii. Na szczęście jest dla nich praca przy zbiorze owoców.

Jeśli ktoś się zastanawiał, czemu tak naprawdę Jarosław Kaczyński chce zorganizować referendum emigracyjne, to chyba już nie ma pytań.

W publikacjach TVP ciężko doszukać się znaczącego powodu tego exodusu. Można tylko domniemywać, że skoro emigranci z Europy Zachodniej nie przyjeżdżają tu na na wyścigi samochodowe ani oglądać Kuby Błaszczykowskiego, to powód jest raczej tylko jeden.

Po prostu chcą zobaczyć na żywo Janusza Kowalskiego.

W poprzednim odcinku: Anna Moskwa przekonuje, że utrzymanie mieszkania w Polsce jest bardzo tanie