Szukaj Pokaż menu

Najdziwniejsze prośby usłyszane w intymnych sytuacjach

52 036  
287   23  
Komunikowanie swoich potrzeb to podobno klucz do udanego życia łóżkowego. Czasami jednak niektóre prośby są co najmniej niecodzienne...

Opuszczony zbiornik paliwa promu kosmicznego – Wielkość rzeczy w porównaniu z człowiekiem

32 220  
286   57  
Zapraszam do odkrywania prawdziwej wielkości znanych nam i nieznanych rzeczy. Mam nadzieję, że kilka porównań z człowiekiem będzie dość zaskakujące.

Potężny wyciek haseł i loginów bankowych Polaków. Sprawdź, czy twoje konto jest bezpieczne – Co nowego w technologii?

36 844  
162   55  
W dzisiejszym odcinku:
  • Google przeczyta nasze wiadomości, aby później za nas odpisywać
  • Tesle psują się znacznie częściej, niż przyznaje firma
  • Potężny wyciek haseł i loginów bankowych Polaków. Sprawdź, czy twoje konto jest bezpieczne
  • Urząd Skarbowy skontroluje twojego Facebooka
  • Wyzwanie tiktokowe doprowadziło do śmierci influencera

#1. Google przeczyta nasze wiadomości, aby później za nas odpisywać


Hasła „AI” oraz „Sztuczna inteligencja” zdecydowanie zdominowały rok 2023. Są one szczególnie widoczne w sektorze technologicznym. Nie inaczej jest w przypadku Google. Starają się jak mogą, aby ich Bard przynajmniej zbliżył się do chatbota od OpenAI.

Jednak AI to przecież nie tylko chatboty. To również wsparcie w codziennych czynnościach, takich jak edycja zdjęć w Photoshopie – o czym więcej pisaliśmy tutaj – czy… pomoc w odpisywaniu na wiadomości. Właśnie taką funkcję ma pełnić wdrażane właśnie narzędzie „Magic Compose”.

Google wprowadza je w swojej aplikacji Wiadomości. Funkcja ma pomóc nam w znacznie szybszy sposób odpowiadać na otrzymane wiadomości. Zrobi to jednak dopiero wtedy, gdy zapozna się z naszymi starymi konwersacjami. Magic Compose ma wymagać przesłania przynajmniej 20 konwersacji, aby nieco bliżej nas poznać.

Dzięki temu będziemy mogli wybierać spośród całego szeregu zaproponowanych odpowiedzi i w ten sposób nieco usprawnić nasze codzienne funkcjonowanie. A co z prywatnością? No i tutaj zaczynają się wątpliwości.

Jednak Google uspokaja, że wiadomości wysyłane na ich serwery będą szyfrowane w taki sposób, że nawet pracownicy nie będą w stanie realnie ich odczytać. Dostęp do nich będzie miała tylko sztuczna inteligencja. Wiadomości te nie będą również nigdzie przechowywane, a jedynie przetworzone i usunięte.

#2. Tesle psują się znacznie częściej, niż przyznaje firma


Wydawało wam się, że Tesla to synonim niezawodności i wysokiej jakości wykonania? Bo futurystycznie wygląda? Bo kosztuje kupę kasy? Bo może sama jeździć? To ostatnie akurat może okazać się przydatne, aby nasz samochód sam udał się… do najbliższego warsztatu, bowiem Tesle psują się znacznie częściej, niż firma chce przyznać.

A przynajmniej tak wynika z ogromnej liczby plików przekazanych przez anonimowego pracownika Tesli niemieckiej gazecie biznesowej Handelsblatt. Wśród niemal 100 GB materiału znaleźć możemy pliki opisujące blisko 2400 przypadków nagłego przyspieszania samochodów, 1500 przypadków nagłego hamowania i ponad 1000 podobnych, które doprowadziły do poważnych wypadków i kolizji.

Podobno Tesla celowo unikała pisemnej komunikacji z klientami, a zamiast tego skargi były przyjmowane ustnie. Wszystko oczywiście po to, aby można było zatuszować i ukryć to i owo. Czy jest tego więcej? Zapewne tak, ale czy kiedykolwiek się o tym dowiemy? Tylko jeśli kolejny pracownik się zbuntuje i zdecyduje się wykraść kolejne GB danych.

#3. Potężny wyciek haseł i loginów bankowych Polaków. Sprawdź, czy twoje konto jest bezpieczne


Portal Zaufana Trzecia Strona donosił niedawno o milionach loginów i haseł, które pojawiły się ostatnio na polskojęzycznym forum sieci Tor. Znalazła się tam baza danych zawierająca ponad 6,2 mln wierszy. Każdy z nich zawiera login, hasło oraz stronę serwisu, gdzie można się na te dane zalogować. To prawdopodobnie tylko część większej całości. Kto wie, ile tego było i jakie dane wyciekły.


Pewne jest natomiast to, że podwyższoną czujność muszą zachować posiadacze kont w wymienionych poniżej serwisach, bowiem wedle analizy serwisu, to właśnie loginy i hasła z tych portali znalazły się w pliku:

  • poczta.onet.pl: 28 747 wpisów
  • poczta.wp.pl: 12 056 wpisów
  • online.mbank.pl: 10 140 wpisów
  • .ingbank.pl 1227 wpisów
  • .gov.pl: 44 385 wpisów
  • morele.net: 2672 wpisów
  • x-kom.pl: 10 761 wpisów
  • allegro.pl: 88 282 wpisów
  • facebook.com: 119 334 wpisów

Rząd uruchomił również stronę, za pomocą której możemy skontrolować, czy nasze loginy znajdowały się w którymś z udostępnionych wycieków.

Na koniec dodam, że wyciek nie jest winą wymienionych powyżej firm czy instytucji, a nastąpił raczej za pośrednictwem tzw. stealerów - złośliwego oprogramowania typu malware, które zagnieżdża się na komputerze użytkownika i wykrada loginy i hasła, których używa do zalogowania się na dany serwis. Jeśli więc zachowujecie bezpieczeństwo w sieci i używacie odpowiedniego oprogramowania zabezpieczającego, to szansa, iż wasze hasła znalazły się w pliku, jest odpowiednio mniejsza.

#4. Urząd Skarbowy skontroluje twojego Facebooka


Urząd Skarbowy postanowił iść z duchem czasu i sprawdzać aktywność obywateli w sieci, aby w ten sposób móc ustalić, czy przypadkiem ktoś nie uchyla się od płacenia podatków. Tzw. Cybercentrum działa już m.in. przy Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Celno-Skarbowym w Toruniu.

Jego zadanie polega na kontroli mediów społecznościowych w celu ustalenia, czy ktoś na przykład nie posiada dodatkowej niezarejestrowanej działalności, z której czerpie korzyść finansową. Ludzie często reklamują bowiem świadczone przez siebie „na czarno” usługi ot choćby na Facebooku.

Skarbówka zwróci również uwagę, jeśli ktoś wykazuje minimalne dochody, a chwali się w sieci wystawnym życiem.

Podobne kontrole prowadzi oczywiście nie tylko sektor skarbowy, ale również prokuratura. Oczywiście nie są one żadną nowością i można było już natknąć się na podobne przypadki, jednak w najbliższym czasie mają się one znacznie nasilić.

#5. Wyzwanie tiktokowe doprowadziło do śmierci influencera


Nie od dzisiaj wiadomo, że wiele osób obecnych w internecie zrobi bardzo wiele dla chwili sławy czy odrobiny atencji. Nie inaczej jest z tzw. tiktokowymi gwiazdami. Influencerzy obecni na platformie często podejmują się idiotycznych i bardzo lekkomyślnych wyzwań, aby tylko zaistnieć.

Nie inaczej sprawy się mają w przypadku chińskiego twórcy znanego pod pseudonimem Sanqiange. Mężczyzna wraz z czterema innymi influencerami brał udział w wyzwaniu, które polegało na zebraniu od widzów jak największej liczby prezentów. Karą dla przegranego było wypicie kilku butelek mocnego, chińskiego alkoholu (50-60% mocy).

Nasz pechowiec w trakcie transmisji opróżnił aż 7 butelek trunku, a całość ciągnęła się do późnych godzin nocnych. Nie wiadomo, co działo się później, ale mężczyzna następnego dnia został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Oczywiście przyczyną śmierci było zatrucie alkoholem.

W poprzednim odcinku: Dostęp do filmów dla dorosłych tylko po weryfikacji w Polsce już od września tego roku

162
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Opuszczony zbiornik paliwa promu kosmicznego – Wielkość rzeczy w porównaniu z człowiekiem
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Jak producenci filmowi chronią się przed wyciekami informacji na temat fabuły
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Polska policja też ma poczucie humoru!
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Dlaczego współczesne smartfony nie mają wymiennych baterii? Nie chodzi tylko o pieniądze
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Internauci odpowiadają, co ich zdaniem jest największym marnotrawstwem pieniędzy
Przejdź do artykułu 13 szokujących rzeczy, które musisz wiedzieć o ciemnej stronie internetu

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą