Przestałam być tą pierwszą, która zawsze inicjuje plany, i to było to.
Straciłem prawie wszystkich moich znajomych (oprócz dwóch) po tym, jak przestałem pić i brać narkotyki.
Mam tendencję do tracenia kontaktu z ludźmi, gdy fizycznie ich już nie widuję. Na przykład, straciłem moich przyjaciół z liceum, kiedy poszedłem na studia. Straciłem kolegów ze studiów, kiedy skończyłem edukację i zacząłem pracować. Straciłem bliskich kolegów, kiedy pandemia uderzyła i praca zdalna stała się normalnością. Teraz nie mam żadnych przyjaciół, ponieważ rzadko wychodzę z domu.
Powiedział mi, że ateiści powinni być obywatelami drugiej kategorii, trzymani z dala od wszelkich form rządów, nie wolno im głosować ani kandydować.
Ciągle tylko brała... nie dawała nic w zamian. Kiedy ja czegoś potrzebowałam, znowu skupiała się na sobie. Bycie przy niej było uciążliwe i męczące.
Czułem, że chce być przy mnie tylko wtedy, gdy moje życie było w rozsypce i wiodło mi się gorzej niż jej. Kiedy dostałem lepszą pracę, kupiłem dom i zaręczyłem się, zdystansowała się, bo nie miałem już dla niej celu.
Jej chłopak dusił ją i uderzył, bo nie pozwoliła mu wziąć kluczyków do samochodu, ponieważ był pijany. Przyszłam następnego dnia, żeby ją pocieszyć i zachęcić do przemyślenia sensu tego związku. Przyjęła go z powrotem, a teraz nie wolno mi się z nimi kontaktować za „próbę wbicia klina między nich”.
Dołączyła do piramidy finansowej sprzedającej brzydkie legginsy i to zawładnęło jej całym życiem. Kiedy w końcu powiedziałem jej, że to negatywnie wpływa na naszą przyjaźń, oskarżyła mnie o to, że nie wspieram jej przedsiębiorczości i „biznesu”.
Wyśmiała mnie i nie wspierała, gdy facet, z którym straciłam dziewictwo, rozpowszechnił moje nagie zdjęcia.
Była nieszczepiona i odmówiła zrobienia testu na covid przed spotkaniem ze mną. Moja mama była nieuleczalnie chora i miała poważnie obniżoną odporność, więc absolutnie starałam się zminimalizować ryzyko zachorowania na covid. Moja przyjaciółka tego nie rozumiała, więc sprawa była oczywista.
Przeleciał moją żonę i zrobił jej dziecko. To był koniec zarówno małżeństwa, jak i naszej przyjaźni.
Byłem złą osobą, więc moi znajomi zakończyli naszą przyjaźń z rozsądnych powodów. W sumie zrobiłbym to samo. Zmieniłem się, ale nie winię ich za to, że nie chcieli już mieć ze mną do czynienia.
Była jedną z moich najdroższych przyjaciółek. Po tym, jak niespodziewanie zmarła moja mama, ona nawet nie skontaktowała się ze mną. Była na Facebooku, widziała post, nie mogła nie wiedzieć. Nie mogłam w to uwierzyć. Z każdym dniem, który mijał, czekałam, aż się odezwie, ale nie zrobiła tego. Czułam ból, w który wpędziła mnie w najgorszym okresie mojego życia. Mam nadzieję, że wie, jakie to było brutalnie podłe.
Miał dzieci z różnymi dziewczynami, które porzucał. Sam miałem ojca, który pewnego dnia „wyszedł po paczkę fajek” i nie mogłem tego dłużej oglądać. Zerwałem znajomość, gdy skrzywdził trzecią dziewczynę. Z tego co słyszałem, do dziś miał ich już chyba z sześć.
Zerwałem kontakt z moim przyjacielem po tym, jak udostępnił wszystkim znajomym nagie zdjęcia swojej dziewczyny.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą