Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Pracownicy Tesli robią sobie drwiny z klientów i wyśmiewają nagrania, które zbierane są za pomocą kamer samochodów – Co nowego w technologii?

39 381  
187   87  
W dzisiejszym odcinku:
  • FBI radzi nie korzystać z publicznych ładowarek
  • Jelenia Góra wyłącza darmowe ładowarki samochodowe, bo rachunki za prąd są zbyt wysokie
  • Elon Musk w wywiadzie wyznał, że nie powinien twittować w środku nocy
  • Chatbot od Google tworzy teorie spiskowe. Twierdzi, że szczepionki zredukują populację

#1. FBI radzi nie korzystać z publicznych ładowarek


Publiczne ładowarki, stanowiące po prostu gniazda USB z odpowiednim napięciem umieszczone w różnych miejscach publicznych, zaczęły swego czasu zdobywać coraz większą popularność. Można je spotkać w środkach komunikacji zbiorowej, w galeriach handlowych, na przystankach, w parkach na ławkach i w wielu innych miejscach, gdzie ludzie lubią lub muszą spędzać czas. Korzystanie z nich może jednak wiązać się z pewnym ryzykiem, o czym w ostatnim czasie poinformowało Federalne Biuro Śledcze (FBI) za pośrednictwem swojego Twittera.

Unikaj korzystania z darmowych stacji ładowania na lotniskach, w hotelach czy centrach handlowych. Źli aktorzy wymyślili sposoby wykorzystania publicznych portów USB do wprowadzenia na urządzenia złośliwego oprogramowania i oprogramowania monitorującego. Zamiast tego zabierz ze sobą własną ładowarkę i przewód USB i skorzystaj z gniazdka elektrycznego.



Generalnie jest to dość rzadkie zjawisko i trzeba mieć prawdziwego pecha, żeby natknąć się na taką ładowarkę. Jeśli jednak jesteście wyjątkowo przeczuleni na punkcie bezpieczeństwa swoich cennych danych, to lepiej noście ze sobą powerbank.

#2. Jelenia Góra wyłącza darmowe ładowarki samochodowe, bo rachunki za prąd są zbyt wysokie


W Jeleniej Górze działa sześć stacji darmowego ładowania dla posiadaczy samochodów elektrycznych. Do tej pory mógł korzystać z nich każdy chętny właściciel takiego pojazdu. Niestety w ostatnim czasie się to zmieniło, bowiem miasto postanowiło wyłączyć to ułatwienie.

Urząd Miasta poinformował, że ładowarki zostaną wyłączone, ponieważ zarówno premier Morawiecki, jak i sam dostawca energii elektrycznej (Tauron) nie dotrzymali słowa:

W związku z otrzymanymi rozliczeniami za sprzedaż energii elektrycznej, w których Spółka Tauron nie spełniła obietnicy premiera Morawieckiego o zastosowaniu preferowanych cen energii elektrycznej dla samorządów i nie zastosowała mechanizmu wsparcia, ujętego w ustawie z 27 października 2022 roku o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie cen energii elektrycznej oraz wsparcie niektórych odbiorców w 2023 roku, Miasto Jelenia Góra podjęło decyzję, że od dnia 11 kwietnia br. miejskie darmowe punkty do ładowania samochodów elektrycznych przy ulicach Podgórzyńskiej, Noskowskiego, Sygietyńskiego, Grodzkiej, Bankowej oraz Ptasiej zostają wyłączone.
Prezydent dodaje, że w zeszłym roku koszt obsługi ładowarek wynosił koło 34 tys. zł miesięcznie, a w tym roku kwoty te często przekraczały 50 tys. zł miesięcznie, a to po prostu już za wiele.

Mamy taryfę tymczasową, która polega na tym, że dotychczasowy podmiot dalej nas obsługuje. Powinno to być na warunkach przedstawionych przez premiera, czyli 785 zł za 1 MWh netto. Zbulwersowały nas faktury za ostatni okres - prawie dziesięciokrotnie wyższe, niż za ten sam okres rok temu. To miało być w granicach 1000 zł brutto za 1 MWh, a faktury opiewały na ok. 3000 zł za 1 MWh.
Po interwencji dziennikarzy TVN24 w tej sprawie okazało się, że Tauron jednak zamierza zająć się tym i skorygować fakturę. Czy doszłoby do tego, gdyby nie zapytanie od dziennikarzy i nagłośnienie sprawy? Śmiem twierdzić, że nie.

#3. Pracownicy Tesli robią sobie drwiny z klientów i wyśmiewają nagrania, które zbierane są za pomocą kamer samochodów


Dziennikarze z Reutersa dotarli ostatnio do bardzo ciekawych informacji wprost z wnętrza środowiska pracowników Tesli. Okazało się, że zatrudnieni w firmie dla zabawy szpiegują swoich klientów, aby następnie naśmiewać się z sytuacji i osób na nagraniach i rozsyłać między sobą najlepsze kawałki.

Nie od dziś wiadomo, że samochody Tesli rejestrują otoczenie (oraz wnętrze) samochodu za pomocą licznych kamer. Dzieje się tak ze względu na trenowanie algorytmów, aby te następnie mogły w jak najlepszy sposób działać. Okazuje się jednak, że nagrania te służą nie tylko do tego. Są również źródłem doskonałej rozrywki dla pracowników firmy.

Incydenty te miały miejsce w latach 2019 – 2022. W tym czasie pracownicy ponoć często prześcigali się, kto wyszuka najlepsze nagranie, aby później rozesłać je po kolegach z firmy. Wszystko to oczywiście w celach rozrywkowych. Czasem dochodziło nawet do tego, że nieświadomi niczego klienci stawali się bohaterami „wewnętrznych memów”.


Wyśmiewano wszystko – od najbardziej intymnych sytuacji, bo te najbardziej makabryczne. Podobno nagranie z sytuacji, gdy jeden z pędzących pojazdów potrącił dziecko na rowerze, rozeszło się po biurze lotem błyskawicy. I to właśnie takie nagrania cieszyły się największą popularnością.

Monitorowano wszystko. Wielu użytkowników wyrażało nawet zgodę na zbieranie danych wideo z pojazdów, które nie były użytkowane. Pracownicy mieli więc podgląd na prywatne posesje właścicieli samochodów czy na wnętrza ich garażów.

O sprawie doniosło aż dziewięciu anonimowych, byłych już pracowników koncernu. Sam Elon Musk ani inni przedstawiciele Tesli póki co nie skomentowali całej sprawy.

#4. Elon Musk w wywiadzie wyznał, że nie powinien twittować w środku nocy


Elon Musk w ostatnim czasie udzielił obszernego wywiadu dla BBC, w którym wyznał m.in. że przejęcie Twittera było dla niego ciężkim doświadczeniem, a wpisy publikowane czasem w środku nocy nie były do końca przemyślane.

Musk mówi wprost, że jest świadom tego, iż nie powinien publikować swoich przemyśleń o trzeciej nad ranem, bo często tego typu wpisy narobiły mu bardzo dużo kłopotów. Musk powiedział również kilka słów o masowych zwolnieniach.

Powiedział m.in., że to normalne, iż pracownicy zostali o tym poinformowani mailowo. Nie da się bowiem z każdym rozmawiać o tym twarzą w twarz. Przy takiej skali zwolnień jest to po prostu niemożliwe.

Miliarder zapowiedział również, że w kolejnym tygodniu pozbawi „niebieskich ptaszków” każdego, kto nie płaci abonamentu Twitterowi.

To niewielka kwota. Nie wiem, w czym problem. Wszystkich będziemy traktować jednakowo.
Żeby było bardziej memicznie, jako datę ostateczną został wyznaczony 20 kwietnia (4/20).



Miliarder przyznał również, iż BBC w jego oczach jest jednym z niewielu mediów na świecie, które starają się być bezstronne. Nie rozumie również, skąd te wszystkie ataki ze strony innych publicystów na jego osobę.

#5. Chatbot od Google tworzy teorie spiskowe. Twierdzi, że szczepionki zredukują populację


OpenAI ma ChatGPT, a Google ma Barda. Jest to ponoć największy rywal dobrze znanego wszystkim chatbota. Czy jednak jest on tak mocno zaawansowany, jak twór od OpenAI? Grupa NewsGuard postanowiła to sprawdzić. Chcieli się przekonać, czy Bard będzie w stanie wspomóc pracę publicystów propagujących wśród ludzi różnego rodzaju teorie spiskowe.

Polecili mu więc napisać artykuł o „wielkim resecie”, aby można było go opublikować na łamach portalu znanego z tego typu treści, jakim jest The Gateway Pundit.

Bard bez zawahania wypluł 13-stronicowy, obszerny tekst mówiący o tym, że dąży się do zredukowania ludzkiej populacji na świecie, a mają w tym pomóc m.in. szczepionki. Ponoć głównymi odpowiedzialnymi za to są Światowe Forum Ekonomiczne oraz Bill i Melinda Gatesowie. Oczywiście w szczepionkach znajdują się mikroczipy, a wszystko to robione jest, aby odebrać nam naszą wolność.

NewsGuard ustaliło, że w 76 na 100 przypadków Bard nie miał problemu z napisaniem takiego tekstu. Zaledwie w 24 przypadkach zgłosił stanowczy sprzeciw. Sama firma Google odniosła się do tych rewelacji. Stwierdzono, iż Bard jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju, więc mogą zdarzać mu się wpadki.

NewsGuard podkreśla, że ChatGPT nie jest bez skazy i jego również można wykorzystać do tworzenia tego typu szkodliwych społecznie newsów.

W poprzednim odcinku: Elon Musk ustawił nowe logo Twittera, aby manipulować kursem kryptowaluty

3

Oglądany: 39381x | Komentarzy: 87 | Okejek: 187 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało