Mistrzowie Internetu – Kiedy w Krakowie zimą otwierasz okno
Kosciarz
·
23 listopada 2022
98 603
592
96
W dzisiejszym odcinku m.in. jak wygląda picie alkoholu na stadionach w Katarze; dlaczego w przyszłym roku wzrosną ceny usług budowlanych; obrzydliwa prowokacja z ceną pianki do mycia dla dzieci oraz kameralny lokal dla singli i nie tylko.
Wysyp memów po meczu Polski z Meksykiem
fedotido
·
22 listopada 2022
60 967
312
69
Niby człowiek wiedział, a jednak się łudził... choć chyba nie było tak źle – w końcu graliśmy z Meksykiem, a tylko (albo aż) zremisowaliśmy. Z tej okazji łapcie kilka memów.
W dzisiejszym odcinku:
- Youtuber wyrzuca kobietom, co mężczyźni myślą o noszeniu ich torebek
- Charlize Theron obraża Afrykanerów, mówiąc w wywiadzie o ich języku
- Modelka zarzuca córce Johnny’ego Deppa, że ta miała w życiu łatwiej, bo miała sławnych rodziców
- Prezydent Andrzej Duda znów dał się wkręcić przez telefon. Myślał, że rozmawia z prezydentem Francji
- Pielęgniarka pracująca w hospicjum zdradza, o czym przed śmiercią mówią pacjenci
Youtuber z kanału Druga Strona Medalu został ponoć zasypany
przez internautów pytaniami dotyczącymi noszenia damskiej torebki, a konkretnie
tego, dlaczego sam nigdy nie zamierza takiej torebki dla żadnej kobiety nosić.
Drogie panie, może wy lubicie chodzić w naszych koszulach i
bokserkach po domu […]. Natomiast my nie chodzimy w waszych stanikach i
obcasach, ani nie używamy waszych akcesoriów, niepotrzebne nam to.
Wszyscy faceci wyglądają praktycznie tak samo, wy natomiast
komplementujecie swój wygląd i upiększacie go poprzez różne akcesoria w tym
torebki. W torebce znajdują się przedmioty intymne do waszej higieny osobistej,
a także do poprawienia makijażu.
To najzwyczajniej nie pasuje do naszego wyglądu, dlatego
tego nie robię. To jest damski atrybut. Bardzo intymny i bardzo prywatny.
Jeżeli torebka sprawia ci problem, jest niekomfortowa w jakiejś sytuacji, po
prostu jej nie noś.
Jeśli więc kobieta następnym razem poprosi cię o potrzymanie
dla niej torebki, wiecie gdzie ją odesłać…
Charlize Theron wystąpiła ostatnio w podcaście
Smartless,
gdzie wypowiadała się m.in. na temat swojej ojczyzny. Być może nie jesteście tego
świadomi, ale aktorka pochodzi z Republiki Południowej Afryki.
W wywiadzie Theron wspomniała o obowiązującym urzędowo w RPA języku
afrykanerskim:
Mówią nim może 44 osoby. Nie jest zbyt użyteczny. To
zdecydowanie umierający język.
Theron była jednak wielce daleka od prawdy. Ze statystyk
wynika bowiem, że tym językiem posługuje się około 7 mln obywateli RPA. Nie
muszę chyba dodawać, że wypowiedź ta wprowadziła wiele osób we wściekłość.
Komentujący zarzucali jej niewiedzę, ignorancję i chęć
wchodzenia w tyłek socjecie Hollywood. Część osób stanęła jednak w jej obronie,
przywołując argument rasizmu. Ich zdaniem język afrykanerski używany był do
uciskania czarnoskórych mieszkańców Afryki przez białych Europejczyków. Jest to
ponoć symbol ucisku i przeszłości, dlatego należy z niego zrezygnować.
Modelka i aktorka Lily-Rose Depp pojawiła się ostatnio
na okładce magazynu
Elle, któremu udzieliła również dość obszernego wywiadu. Lily
odniosła się w nim m.in. do często zarzucanej jej rzeczy, mianowicie do bycia
tzw. „nepo-baby”, czyli bycia człowiekiem, który zrobił karierę ze względu na
panujący w branży nepotyzm (a konkretnie ze względu na znanych rodziców, którymi są
Johnny Depp i Vanessa Paradis).
Internauci bardzo przejmują się tego rodzaju rzeczami.
Ludzie mają z góry przyjęte wyobrażenie o tobie, o tym, jak zdobyłeś swoją
pozycję. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nic nie zapewni ci angażu za
wyjątkiem bycia odpowiednią osobą do tej konkretnej roli. Sieć zwraca uwagę na
to, kim jest twoja rodzina, a ludzie odpowiedzialni za casting nie patrzą na
to. Może otwiera to pewne drzwi, ale nie sprawia, że przekraczasz próg. Przed
tobą jest dużo pracy.
Dziwi mnie sprowadzenie kogoś do myśli, że jest w danym
miejscu tylko ze względu na sprawy pokoleniowe. To nie ma sensu. Jeśli czyjaś
mama lub tata jest lekarzem, a potem dziecko zostaje lekarzem, nie będziesz
mówić: Cóż, jesteś lekarzem tylko dlatego, że twój rodzic nim jest. Tak nie
jest, ta osoba musiała iść na studia medyczne i dużo się uczyć.
Modelka Vittoria Ceretti tak wielce zbulwersowała się
wypowiedzią Lily, że postanowiła udzielić bardzo obszernej odpowiedzi na swoich
mediach
społecznościowych:
Chciałabym podzielić się swoją opinią, ponieważ mogę.
Nacięłam się na wywiad o tak zwanej 'nepo baby', czy jak to się nazywa...
Rozumiem to całe "dostałam się i pracuję ciężko", ale chciałabym
zobaczyć, jak dajesz sobie radę, przez pierwsze lata mojej kariery... Nie chodzi tylko o odrzucenie, bo wiem, że
też tego doświadczyłaś i możesz mi opowiedzieć smutną historię z tym związaną
(nawet jeśli na koniec pojechałaś do taty, żeby wypłakać się na jego sofie w
willi w Malibu).
Ale co z tym, że nie możesz zapłacić za bilet lotniczy do
domu, żeby spotkać się z rodziną? Co z czekaniem godzinami na
przymiarki/casting, tylko po to, żeby zobaczyć, jak kolejna nepo baby
przechodzi obok ciebie, wysiadając z jej/jego Mercedesa z kierowcą i jej/jego
znajomym/asystentem/agentem dbającym o jej/jego zdrowie psychiczne??? Nie masz
pojęcia, ile trzeba walczyć o szacunek ludzi. To trwa latami. Ty miałaś to za
darmo, od pierwszego dnia.
Mam wielu "nepo" znajomych, których szanuję, ale
nie mogę słuchać, gdy się do mnie porównujesz. Nie urodziłam się na wygodnej seksownej
poduszce z pięknym widokiem. Wiem, że to nie twoja wina, ale proszę, doceń i
znaj miejsce, z którego pochodzisz.
Ach, ten nasz Andrzej… Wygląda na to, że prezydent Polski po
raz kolejny
dał
się wkręcić
telefonicznym żartownisiom. Tym razem Andrzej Duda uwierzył, że
rozmawia z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Pranksterzy poruszali przede wszystkim temat rakiety, która
spadła w przygranicznej wsi Przewodów, zabijając przy tym dwie osoby:
Cześć Emmanuelu, czy to ty? Na linii Andrzej Duda [...]
Dziękuję za telefon. Jak zapewne wiesz, sytuacja jest bardzo trudna. Dziś po południu
w pobliżu granicy z Ukrainą doszło do eksplozji, na naszym terytorium i to była
rakieta. Bez wątpienia była to rakieta. Kto ją wystrzelił, nie wiemy. Start był
gdzieś na wschodzie.
Prezydent Polski wspominał również o potrzebie współpracy z
NATO w kwestii incydentu i uruchomieniu artykułu czwartego. Rosjanin – bo żartownisie
byli oczywiście z Rosji – dopytywał, czy rakieta mogła być ukraińskiego
pochodzenia:
Nie wiem, prezydent Biden powiedział, że wyśle amerykańskich
ekspertów, żeby pomogli naszym w śledztwie, więc będzie to wspólne śledztwo.
Będę czekał na wynik ich śledztwa.
Oraz o to, że mogła to być prowokacja ze strony Ukrainy, aby
dostać jeszcze więcej broni:
Emmanuel, uwierz mi, jestem wyjątkowo ostrożny. Emmanuel, to
jest wojna i myślę, że obie strony będą się wzajemnie oskarżać.
Rozmowa pojawiła się
na YouTubie na kanale Stars Save the Earth zaledwie wczoraj. Na reakcję
Kancelarii Prezydenta nie trzeba było długo czekać:
Po eksplozji rakiety w Przewodowie, w czasie trwających
łączeń z głowami państw i szefów rządów doszło do połączenia z osobą podającą
się za Prezydenta Francji Emmanuela Macrona. W trakcie połączenia Prezydent
Andrzej Duda zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy przez rozmówcę,
że mogło dojść do próby oszustwa i zakończył rozmowę. Po tym połączeniu KPRP
niezwłocznie podjęła we współpracy z odpowiednimi służbami działania
wyjaśniające.
Internauci zarzucają, iż nie do końca jest to prawdą. Rozmowa
trwała dobre 7 i pół minuty, po czym prezydent Andrzej Duda grzecznie się
pożegnał.
https://youtu.be/6xnFebPVzVI
Julie McFadden pracuje na co dzień jako pielęgniarka w hospicjum.
Zajmuje się tym już od blisko pięciu lat, a wcześniej spędziła dziesięć lat jako
pielęgniarka na oddziale intensywnej terapii. Kobieta jest oswojona ze śmiercią
i doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że jej zawód poniekąd wiąże się z patrzeniem
na to, jak ktoś umiera.
Julie nie sprowadza swojej pracy tylko do tego. Ona patrzy
na to w nieco inny sposób.
Twierdzi,
że jej misją jest edukowanie innych na temat śmierci:
Najlepszą częścią mojej pracy jest edukowanie pacjentów i
ich rodzin na temat śmierci i umierania, a także wspieranie ich emocjonalnie i
fizycznie.
Pomagam im też w zrozumieniu, czego się spodziewać. To część
mojej pracy, jako pielęgniarki w hospicjum.
McFadden ujawniła również, co większość pacjentów mówi przed
odejściem z tego świata:
Jest coś, co większość ludzi mówi przed śmiercią. Jest to
zwykłe „Kocham cię”. Często wołają też swoich rodziców (mamę lub tatę), którzy
oczywiście już od dawna nie żyją.
McFadden na swoich filmach edukuje również w tematach zmian
w ciele, które mogą wyglądać bardzo nienormalnie, ale w rzeczywistości są
zupełnie normalne. Należą do nich zmiany koloru skóry, wydzieliny i gorączka.
Wspomina również o swego rodzaju „ozdrowieniu” – czyli stanie,
kiedy pacjenci na kilka dni przed śmiercią sprawiają wrażenie, jakby zaczynali
czuć się lepiej:
Zdarza się to naprawdę często, gdy ktoś jest naprawdę chory
i przewiduje się, że umrze w ciągu kilku dni, a nagle zaczyna wyglądać, jakby
jego stan znacznie się poprawił.
To może objawiać się na wiele sposobów. Niektórym wraca
normalny apetyt, inni zaczynają znów normalnie mówić, a jeszcze inni chodzić
czy zachowywać się „po staremu”. Zaczynają żartować, śmiać się, rozmawiać.
Jednak ten stan nie trwa długo. Chwile później znów im się pogarsza, a potem
umierają.
Właśnie dlatego pielęgniarka założyła swój własny kanał na
TikToku. Chce „normalizować”
temat umierania, oswajać z nim ludzi i sprawiać, aby już się tak tego nie
obawiali.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą