#1. Wózkiem inwalidzkim po pijaku po S17

Do niecodziennej sytuacji doszło na drodze ekspresowej S17 w kierunku Lublina. Policja, po otrzymaniu zgłoszeń od uczestników ruchu, interweniowała w sprawie jadącego ekspresówką wózka inwalidzkiego. Prowadzącym pojazd okazał się 59-letni mężczyzna. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec gminy Żyrzyn miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu. Policjantom tłumaczył, że chciał tylko wrócić do domu. W tym otrzymał pomoc służb, ale podróż może go kosztować 5 tys. złotych grzywny.

https://www.youtube.com/watch?v=AbmwoYVUPAE&t

#2. Schetyna stracił prawo jazdy

W listopadzie ubiegłego roku głośno było o tym, że lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, stracił prawo jazdy za zbyt szybką jazdę. Jak widać, w partii jest to jakiś zwyczaj, bo tym razem padło na przewodniczącego Grzegorza Schetynę. Policja zatrzymała go jadącego 123 km/h w terenie zabudowanym. Prawko ma zatrzymane na trzy miesiące. Schetyna mówi, że to jego pierwszy mandat od ponad 25 lat. Został zatrzymany w miejscowości Sierakówek między Gostyninem a Kutnem w woj. mazowieckim. Wręczono mu mandat na 2,5 tys. złotych i dodano 10 punktów karnych. Sam nie próbował się z tym kryć i zamieścił krótki wpis na Twitterze:

Szanowni Państwo. Potwierdzam, że straciłem dziś prawo jazdy na trzy miesiące. Nie zasłaniałem się immunitetem, przyjąłem z pokorą pierwszy od ponad 25 lat mandat. Byłem przekonany, że opuściłem już teren zabudowany. Popełniłem błąd. Przepraszam.

#3. 34 miesiące więzienia po pierdnięciu w twarz policjantowi

Matthew Hapgood to 41-latek, który został zatrzymany za próbę kradzieży piwa i cydru, wartość towaru to około 33 funty. Podczas aresztowania 21 marca tego roku miało dojść do feralnego incydentu, czyli pierdnięcia w twarz policjantowi, co przysporzyło mężczyźnie jeszcze więcej kłopotów. Mężczyzno skazano ostatnio za kradzież, rozbój i posiadanie broni w publicznym miejscu. W sumie na swoim koncie miał wcześniej 31 wyroków za 83 różne zarzuty. Prawnik tłumaczył, że jego problemy wynikają z uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Świat zapamięta go jednak jako tego, który pierdnął w twarz policjantowi.

#4. Wirtualne Media odnotowały śmierć Gorbaczowa. Bo grał w reklamie Pizza Hut

Nie żyje Gorbaczow. Michaił Gorbaczow zmarł w wieku 91 lat. Te dwa pierwsze zdania i kilka innych to typowe zdania pod Google, które pomagają wypozycjonować temat w wyszukiwarce. Takie są zasady SEO i czasami ciężko to zmienić, można tylko liczyć, że ktoś szukający tych fraz wpadnie właśnie tutaj. Ogólnie o śmierci Gorbaczowa mówili wszyscy i media odnotowywały ją na różne sposoby. Tym, co wyróżniło się w naszym internecie był wpis z serwisu wirtualnemedia.pl, który gości na zmianę w cytatach i obciachach, ale jest stroną typowo związaną z tym, co się dzieje na rynku mediów. Tym razem dziennikarze serwisu postanowili podpiąć się pod trend z Gorbaczowem i wrzucili taki oto post na Twittera:


Pod tym wpisem pojawiło się tyle podśmiechujek, że post został skasowany i wrzucony ponownie. WM nie były jedynym serwisem, który tak przypominał o jego śmierci, jak zauważono na Twitterze, ale niesmak pozostał.


Na koniec zostawię tylko dwa cytaty z Gorbaczowa:

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, co można robić w raju. Owieczki pasać? Pastuszkowie, fujareczki – nie, ja się do tego nie nadaję.

Jeżeli nie my, to kto? Jeżeli nie teraz, to kiedy?

#5. Ksiądz tak bardzo nie lubi CamaSutry, że nie chciał odprawić mszy

Są dożynki, jest zabawa, a nagle wchodzi on, cały na czarno. W Skorzewie przy kościele 4 września mają się odbyć dożynki. Gwiazdą wieczoru ma być bardzo popularny zespół CamaSutra. Zespół, który na naszym rynku działa już około 10 lat, nie spodobał się lokalnemu proboszczowi. Ten miał zagrozić odwołaniem mszy. Zespół tworzą Małgorzata Główka oraz Mateusz Sieczkowski, Ewa Pachulska i Urszula Ornoch. Jak podają media, ksiądz działał skutecznie i zmieniono nawet plakaty:

Zaszantażował, że jeśli władze gminy będą promować ten zespół, to on nie odprawi mszy świętej podczas dożynek. Plakaty już wydrukowane i wiszą w całej gminie, ale władze ugięły się i zmieniły plakaty.

O sprawę zapytano menadżera zespołu, Staszka Kucińskiego, który krótko podsumował problem:

Wybrnęliśmy z tego tak, że zmieniliśmy nazwę na "Małgorzata Główka z zespołem". I tak każdy wiedział, o kogo chodzi. Tym razem nie będziemy podejmować żadnych działań, szkoda na to czasu. CamaSutra to nazwa wymyślona przeze mnie, choć to nie ja wymyśliłem to słowo. To jest naprawdę dobry zespół i nie będziemy robić z powodu księdza jakichś protestów czy manifestacji.

Wójt gminy nie chce komentować sprawy.

W poprzednim odcinku: Pewien 30-latek z Ukrainy urządził sobie w Krakowie GTA