#1.

Basen w ogrodzie.

Zawsze chciałem taki mieć. Do czasu, aż spełniłem to marzenie. Strasznie upierdliwa sprawa. Musiałem kupować chemię, testować wodę, czyścić, wymieniać pompę, znajdowałem w filtrach martwe węże i tak dalej.

#2.

Go pro.

Nie wychodzę nawet na piknik. Na chuj mi go pro?

#3.

Raz byłem strasznie napalony i myślałem tym mniejszym mózgiem. Zamówiłem sobie seks-lalkę z cipką i odbytem za 700 dolarów. Strasznie dużo zachodu z przygotowaniem, myciem i utrzymaniem w czystości. Użyłem jej kilka razy i wywaliłem.

#4.

Akwarium morskie. Wyglądają przepięknie, kiedy są czyste i sprawne, ale nawet nie wyobrażacie sobie ile pracy trzeba włożyć, by to osiągnąć.

#5.

Praca, w której korzystam z umiejętności będących moim hobby. Teraz gdy to robię, czuję się bardziej jak w pracy, niż jakbym robił coś przyjemnego.

#6.

Łóżko wodne. Ogromna strata pieniędzy. Wydałem tysiąc dolarów na najbardziej niewygodne łóżko na świecie. Praktycznie rozwaliłem sobie kręgosłup i po roku sprzedałem je za stówkę.

#7.

Mój dyplom ukończenia prywatnej uczelni artystycznej. Jest „uznawany w całym kraju”, co w praktyce oznacza, że mogę się nim podetrzeć.

#8.

Kolczyk w nosie. Kiedy go sobie zrobiłam, miałam wrażenie, że mam w nosie wielkiego babola, którego nie mogę się pozbyć.

#9.

Wstąpienie do wojska. Tęsknię za swoim słuchem.

#10.

Oculus 2. Od świąt używany trzy razy.

#11.

Kiedy byłam mała, koniecznie chciałam zjeść kanapkę z musztardą i keczupem. Błagałam mamę, żeby mi taką zrobiła. Uznałam, że skoro hamburger jest przepyszny z kotletem pomiędzy bułkami posmarowanymi tymi dwoma składnikami, taka kanapka bez mięsa też byłaby świetna. W końcu mi taką zrobiła. Od razu pożałowałam.

#12.

Nie muszę pracować już ani dnia w życiu!
Jestem niepełnosprawny od 2019 roku.

#13.

Fentanyl.

#14.

Otwarty związek.

#15.

Nowa motorówka. Droga i zbyt duża, by trzymać ją w garażu. W jedno popołudnie spalała paliwo warte 80 dolarów (i to w czasach, gdy benzyna była niedroga). Przez większość czasu ciągałem dzieciaki i ich znajomych w kółko na wakeboardach i kneeboardach w upale, po czym wracałem odwodniony i z bólem głowy do domu. Kiedy ją kupowałem, byłem bardzo zadowolony, ale jeszcze bardziej zadowolony byłem w dniu sprzedaży tej suki.

#16.

Fotel z masażem. Podobała mi się demonstracja w sklepie i to by było na tyle.