Kiedy słońce było bobrem – narodziny „Złotej ery p0rno”
coldseed
·
4 kwietnia 2022
124 051
416
34
Wyobraźcie sobie świat, w którym seansy porno odbywają się w normalnych kinach, a szanowani krytycy filmowi kłócą się o to, czy aktorka, która zagrała główną rolę w ślizgaczu „Kurestwo niebieskie” dobrze wypadła w scenie seksu grupowego z wesołą ekipą naturszczyków z Zimbabwe. Ze słupów ogłoszeniowych zerkają na ciebie cycate wywłoki, a w codziennych gazetach pojawiają się recenzje kolejnych filmów dla dorosłych. Nie chcesz jednak ich czytać, bo boisz się, że ktoś znów ci zaspojleruje całą zabawę. Czy to alternatywna rzeczywistość? A może raj wesołego onanisty? Nie, to USA w tzw. „Złotej erze porno”.
Dziś m.in. ile osób wróciło do Ukrainy od początku wojny, ile wynosi rekord posadzonych w ciągu 12 godzin drzew oraz czym są czarne pudełeczka, które żydzi noszą na głowie.
A TUTAJ kilka słów o zbrodni w Dubinkach.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą