Mistrzowie Internetu CDLXXVIII - To najbardziej ruski news, jaki kiedykolwiek czytałem
W dzisiejszym odcinku m.in. obraz "Krzyk niemego portfela"; tłumaczenie Sousy po przegranym meczu; jak działają w Polsce programy lojalnościowe; pytanie-pułapka od żony; jakiego znanego człowieka boją się goryle w ZOO oraz co ma wspólnego Roksana Węgiel z łódzkimi tramwajami.
W dzisiejszym odcinku zobaczymy, dlaczego w Rosji nie będzie nowych Simsów, uspokoimy nieco posiadaczy PS5, oraz przyjrzymy się polskiemu sukcesowi w branży gier.
Polacy znani są z tego, że tworzą najróżniejsze symulatory.
Mieliśmy już wszelakie symulatory farmy, gospodarstwa, symulator mechanika
samochodowego, symulator żula, symulator dilera narkotykowego i wreszcie
symulator stacji benzynowej… czy może raczej prowadzenia takiej stacji.
Gra po raz kolejny okazała się wielkim sukcesem. Nie dość,
że budżet zwrócił się już w 90 minut po premierze, to jeszcze na dodatek cztery
miesiące później mamy już 450 tys. sprzedanych kopii. Według twórców grę
najlepiej przyjęli mieszkańcy USA, Wielkiej Brytanii i Niemiec.
https://youtu.be/VAg0R3EPDkwStudio Drago Entertainment już zapowiedziało, że ma wielkie
plany odnośnie swojego najcenniejszego tworu. Jeszcze w pierwszej połowie tego
roku gra trafi na komputery Mac, a do końca 2022 ma również pojawić się wersja
na PS5, Xboxa , a nawet Switcha.
Wszyscy już dobrze wiemy o wielkim przejęciu Activision
Blizzard przez Microsoft. Echa tej informacji da się słyszeć nawet do dzisiaj.
Da się też słyszeć wiele obaw graczy o ich ulubioną serię Call of Duty i jej
przyszłość.
Wiele osób wyobrażało sobie, że Microsoft będzie chciał dowalić
największemu konkurentowi Xboxa (Sony PlayStation) i pozbawi konsolę dostępu do
Call of Duty. Zieloni jednak po raz kolejny
zapowiadają,
że tak się nie stanie. Mało tego! Nie stanie się tak nawet po wygaśnięciu
obowiązujących obecnie umów.
Aby było jasne: Microsoft nadal będzie udostępniał Call of
Duty i inne popularne gry Activision Blizzard na PlayStation w ramach
obowiązujących umów. Zobowiązaliśmy się też wobec Sony, że udostępnimy te
tytuły także po wygaśnięciu obecnych kontraktów i w dalszej przyszłości, by
fani Sony mogli cieszyć się ulubionymi produkcjami.
Microsoft rozważa ponoć również wdrożenie Call of Duty na
Switcha, co byłoby naprawdę ciekawym posunięciem.
Gra Dying Light 2 zaledwie kilka dni po premierze został masowo
zbombardowana przez negatywne recenzje. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby
gra rzeczywiście była fatalna i zasługiwała na średnią ocenę 1/10. Problem jednak
w tym, że DL2 jest całkiem niezła i zasługuje na znacznie wyższe noty.
O co więc poszło? Dużą część niezadowolonych stanowią gracze
z Włoch, którzy wylewają na
Metacriticu
swoje żale, bo DL2 nie ma włoskiego dubbingu. Sama wersja z napisami im
oczywiście nie wystarczy. Niektórzy nawet prosili, aby twórcy usunęli z gry
swój śmieszny język (polski), którym prawie nikt się nie posługuje i dodali
włoski. Gracze krytykowali DL2 również za obecność zabezpieczenia DRM Denuvo.
Trzeba jednak przyznać, że Techland ma wielu wiernych fanów,
którzy ruszyli z odsieczą, jak tylko dowiedzieli się, że gra niesłusznie
otrzymuje za niskie noty. Dzięki temu udało się nieco podwyższyć średnią notę i
teraz wynosi już nieco ponad 6.
Cała sprawa zaczęła się jeszcze w 2020 roku, kiedy to służby
zatrzymały trójkę 14-latków pod zarzutem wspierania moskiewskiego matematyka i
anarchisty. Po czasie okazało się jednak, że chłopcy rzekomo mają znacznie
więcej na sumieniu.
Według
ustaleń
śledczych cała trójka miała na telefonach plany budynku Federalnej Służby
bezpieczeństwa, dzięki którym planowali go wysadzić. Podobno odtworzyli nawet
całą konstrukcję w Minecrafcie, aby tam móc przećwiczyć swój plan.
W związku z zarzutami jeden z nastolatków został skazany na
pięć lat kolonii karnej. Pozostała dwójka otrzymała wyroki w zawieszeniu ze
względu na dużą pomoc policji przy prowadzeniu śledztwa.
Sam zainteresowany twierdzi natomiast, że jest całkowicie
niewinny i został po prostu wrobiony w działalność terrorystyczną. Nastolatek
podkreślał, że chciałby, aby to wszystko się skończyło, aby w końcu mógł
prowadzić normalne życie.
Ślubne historie to tytuł najnowszego dodatku do gry The Sims
4, który został niedawno zapowiedziany przez EA. Mimo, że DLC jeszcze się nie
ukazało, to już teraz wiemy, że w tę grę na pewno
nie pograją mieszkańcy Rosji.
Powodem jest prawo uchwalone w 2013 roku w myśl którego,
młodzi Rosjanie (poniżej 18 roku życia) są chronieni przed rzekomą „homoseksualną
propagandą” obecną w grze. O co chodzi? Chodzi o fakt, że w grze Ślubne Historie
przed ołtarzem mogą stanąć pary jednopłciowe.
Gra zadebiutuje już 17 lutego.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą