Wielopak Weekendowy CMXLV - Pacjentka z nadwagą

Na świecie są dwa rodzaje ludzi. Ci co zarabiają pieniądze i ci co wydają.
Powszechnie znani są pod nazwą mąż i żona.

by arendeight

* * * * *

Lekarz do pacjentki:
- Ma pani nadwagę.
- W mojej sprawie chciałabym poznać jeszcze jedną opinię...
- No cóż, jest też pani dosyć brzydka...

by edward

* * * * *

- Podobasz mi się!
- A ty mnie - nie!
- Widzisz, oboje mamy zły gust.

by Peppone

* * * * *


Żona wysłała męża po zakupy i dała mu listę:
1. Chleb
2. Kiełbasa
3. Mleko
4. Pasta do zębów
5. Papier toaletowy
6. Piwo.
Wraca, rozpakowuje: bochenek chleba, dwie kiełbasy, trzy kartony mleka, cztery tubki pasty do zębów, pięć rolek papieru i sześciopak piwa.
Głupia żona zrobi mężowi awanturę.
Mądra następnym razem zacznie listę od piwa.

by edward

* * * * *

Jedziesz samochodem. Nie ma gdzie zaparkować, w końcu udaje ci się znaleźć byle jakie, ale jednak miejsce do zaparkowania. Stajesz, wysiadasz cały zadowolony, idziesz do celu, a tu sto metrów dalej - piękne, idealne wręcz miejsce!
Z małżeństwem jest tak samo.

by Peppone

* * * * *

Szef do pracownika:
- Dlaczego spóźnił się pan do pracy?
- Przecież sam pan ostatnio powiedział, że gazetę to mogę sobie w domu poczytać.

by edward

* * * * *


Talibowie twierdzą, że Afganistan jest obecnie najbezpieczniejszym krajem na świecie.
To dlatego, że zakazali kobietom prowadzenia pojazdów.

by Peppone

* * * * *

Mężczyzna został stworzony po to, żeby się przyglądać, jak kobiecie teraz dobrze bez niego.

by nicku

* * * * *

Do biura wchodzi szef i mówi do sekretarki:
- Dla mnie herbata, a dla tych trzech zagranicznych chamów kawa.
Po chwili zza drzwi dobiega głos:
- Dwóch chamów, ja jestem tłumaczem...

by edward

* * * * *


Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy:

- Dlaczego cała twoja twarz jest pokryta bliznami?
- To przez katar.
- Jak to?
- Kichnęłam patrząc przez okno...

by clod

* * * * *

Pamiętam, jak w dzieciństwie czytałem w encyklopedii, że Słońce wypali się za 5-6 miliardów lat.
Dzisiaj w filmie na YouTube usłyszałem szacunkową liczbę 4-5 miliardów.
Ależ ten czas zapindala...

by Peppone

* * * * *

Polak spotyka się ze Szkotem w Paryżu. Rozmawiają i nagle Szkot mówi:
– A Ty wiesz, że ja tu już od 4 dni jadam najlepsze potrawy w najdroższych restauracjach i nic nie płacę?
– Jak to?! – wykrzyknął Polak.
– Mam na to super sposób. – mówi Szkot
– Wchodzę do ekskluzywnej restauracji. Zamawiam przystawki, najdroższą z możliwych zup, potem drugie danie… Oczywiście najlepsze wino, a na koniec deser i kawę. Zjadam to wszystko, a potem powoli pije kawę. Pije ja tak wolno, aż wszyscy kelnerzy już pójdą do domu oprócz głównego kelnera. Gdy ten podchodzi i prosi o zapłatę rachunku, to ja mu mówię, że już zapłaciłem innemu kelnerowi. Główny kelner wtedy przeprasza, a ja idę do domu. Polakowi bardzo spodobał się ten sposób i uprosił Szkota, żeby ten wybrał się z nim dziś wieczorem na kolacje. No więc panowie spotkali się wieczorkiem w umówionej restauracji i kolejno zamawiali najlepsze potrawy. Kiedy rachunek urósł do kwoty 2 000 franków oboje zamówili kawę. Oczywiście, pili ją tak wolno, aż w lokalu został tylko główny kelner. I kiedy skończyli pic kawę, ten upomniał się o zapłatę rachunku.
– Ale my już zapłaciliśmy innemu kelnerowi… – zaczął tłumaczyć się Szkot.
– Właśnie, właśnie! – wtórował mu Polak – I do tej pory jeszcze nie dostaliśmy reszty!

by edward

* * * * *

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 944 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!