Jeśli również nachodzą cię przemyślenia podobne do poniższych, oznacza to, że najwyższy czas na kontakt z lekarzem specjalistą...
Gdy byłem mały, na mojej ulicy stał dom, o którym myślałem, że jest nawiedzony. W nocy słychac było dochodzące z niego krzyki... i nikt, kto tam wszedł, już nie wychodził. Później się dowiedziałem, że to był po prostu dom mordercy.
* * *
Zawsze, gdy otwieram drzwi, pociągam za klamkę z całej siły, no bo jest takie powiedzenie, że jeśli zostanie ci w ręku, możesz się zamachnąć i rzucić nią tak mocno jak potrafisz, nie? Chyba je gdzieś słyszałem.
* * *
Dla mnie klowny nie są śmieszne. Właściwie to są nawet straszne. Zastanawiam się, czemu tak mam, i myślę, że tak jest od czasu, gdy byłem w cyrku i klown zabił mojego tatę.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą