Szukaj Pokaż menu

Autentyki CXXVIII - Nie chwalił się...

43 498  
4   20  
Jeżeli chcecie przeczytać o dyskusji fanów futbolu, poznać prawdziwych szczęściarzy oraz dowiedzieć się, co działo się na jednej ze studniówek, to nie pozostaje Wam nic innego, jak tylko lektura kolejnego (sto dwudziestego ósmego) wydania Autentyków...

WSPÓŁLOKATOR

Małż mój kochany jest, ale temperamentny. Poprztykał się był dzisiaj z jednym z naszych współlokatorów, zwanych swojsko flatmates, który to facet jest wyjątkową kopalnią autentyków, niestety mało śmiesznych. Słoneczku mojemu jakby ciut przeszło, wybrał się więc na wycieczkę do kuchni. Po paru minutach usłyszałam gromkie jebudu drzwiami. Oho, pomyślałam, pyskówy akt drugi. Kiedy więc wścieknięty małżonek powrócił do pokoju pytam zaciekawiona:
- Coś znowu powiedział?
- Nie.
- No to, co się stało?
- Po prostu był w kuchni. - rzecze, czy też raczej warczy, moje kochanie.
Po czym dodaje z głęboką urazą:

Chuck Norris był wczoraj w Suwałkach!

153 453  
8   88  
Kliknij i zobacz więcej!Gazeta.pl doniosła wczoraj o wstrząsie sejsmicznym w Suwałakach, przy okazji przeprowadzono ankietę. I wszystko stało się jasne... ;)

  • Chuck nie przejmuje się jak mu ucieknie autobus... wsiada na następnym...

  • J.K. Rowling ogłosiła na konferencji prasowej tytuł ostatniej części przygód Harry Pottera w której giną wszyscy bohaterowie sagi o czarodzieju: "Harry Potter i Chuck Norris".

  • Na Titanicu płynął gość, który wisiał Chuchowi Norrisowi dolara.

  • Kalendarz Chucka Norrisa wskazuje jego urodziny. Zawsze.

  • Chuck Norris przez 2 lata szukał ideału człowieka. W końcu kupił sobie lustro.

  • Chuck Norris potrafi narysować trójkąt, który ma dwa kąty proste.
  • Wielopak weekendowy CXLII

    53 464  
    5  
    Jak co sobotę zebraliśmy dla Was najlepsze dowcipy z całego tygodnia. Będzie aluzja do siarczystych mrozów, coś o ptakach z górnej półki, jeden dziwny test psychologiczny, a także rajskie opowieści. A na początek wyruszymy na polowanie. Darzbór!

    Myśliwy wraca z polowania i spotyka kolegę.
    - Coś taki smutny? - pyta kumpel
    - Aaa.... Widzisz, wybraliśmy się w pięciu na dzika. Dzik się nie pojawiał to schlaliśmy się jak świnie... I wtedy przyszedł dzik...

    by w_irek

    * * * * *

    Mały oddział żołnierzy siedzi przy skraju posesji, pomiędzy krzakami, w pobliżu widać kręcących się żołnierzy nieprzyjaciela, pilnujących owego budynku.
    - Chłopaki, nie ukrywam, akcja jest niebezpieczna – półgębkiem rzucił plutonowy.
    - Damy radę – szeptem odpowiadają pozostali.
    - Dobra Cichy, na prawą - osłaniasz, Kozi lecisz po lewej i pilnujesz drogę, jak coś to zdejmujesz wartowników razem z Wasalem, a ty Wasal, za nami na drzewo, ze snajperką, ja ubezpieczam Szczotę
    - Szczota – czołgasz się do budynku i minujesz go, ok?
    - Nie dam rady.
    - Musisz.
    - Nie dam rady.
    - ODMAWIASZ ROZKAZU!!! K*RWAA, SZEŚĆ OKRĄŻEŃ DOOKOŁA PLACU W PEŁNYM WYPOSAŻENIU I ŚPIEWEM NA USTACH!!! WYKONAĆ!!!

    by skaut22

    * * * * *

    Pacjent przychodzi do psychoterapeuty:
    - Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata.
    Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
    - Co Pan tu widzi?
    - Widzę trzech pedałów.
    - Dlaczego?
    - No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być inaczej - to pedały.
    Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
    - A co teraz Pan widzi? - pyta.
    - Klucz lecących pedałów.
    - Dlaczego?
    - No jak to dlaczego? Lecą a każdy każdemu w d*pę zagląda...
    Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
    - A jak mnie Pan postrzega?
    - Według mnie, Pan też pedał!
    - Dlaczego?
    - No jak to dlaczego? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...

    by oldbojek

    * * * * *

    Biuro zakładu meblowego.
    Telefon. Odbiera sekretarka.
    - Halo?
    - Witam. Zygmunt jest?
    - Znaczy się szef? Wyszedł...
    - Wszedł ...
    - Wyszedł...
    - Wszedł...

    by skaut22

    * * * * *

    Po zakończonym polowaniu na wilki w Bieszczadach, członkowie ekskluzywnego angielskiego koła łowieckiego postanowili trochę się zabawić. Popili, poopowiadali łowieckie przygody i wybrali się do niedalekiej Cisnej aby "sfinalizować" wyprawę w miejscowej agencji towarzyskiej.
    Po trzech tygodniach (już w Londynie) prezes zwołał zebranie członków koła.
    - Panowie - zagaił - znacie mnie nie od dzisiaj. Czy jak dwa lata temu na sawannie w RPA, szarżujący słoń nastąpił mi na klatkę piersiową i połamał mi wszystkie żebra to płakałem?
    - Ależ skąd? - rozległy się głosy ze wszystkich stron sali
    - A czy jak w zeszłym roku ukąsiła mnie w Indiach kobra to płakałem?
    - Nie, wcale...
    - No to powiedzcie mi, dlaczego teraz jak sikam to płaczę?

    by w_irek

    * * * * *

    Podpity Wiesiu wślizguje się do domu nad ranem, a w progu wita go żona tradycyjnym:
    - Znowu piłeś bydlaku...
    - Nie piłem Maryźka! Nidz a nidz! Jeźli kłamię, niech mnie loz pokarze!
    - Ty ciągle pijesz, to nic nie wiesz: mojej mamusi dziś w nocy spaliło się mieszkanie, więc przeprowadza się do nas...

    by partyboy

    * * * * *

    - Słyszała sąsiadka, że ten mały Igorek wypadł z okna na dziewiątym piętrze?
    - Mój Boże! Zabił się?
    - Nie, zamarzł gdzieś w okolicach szóstego piętra...

    by oldbojek

    * * * * *

    Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa.
    Za ten czyn zostali wraz z Adamem wyrzuceni za bramę raju.
    Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry:
    - Za ten czyn zapłacisz krwią!
    Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją do tego namówił.
    - Przez ciebie teraz będę musiała płacić krwią - zwraca się do węża.
    - Oj nie marudź! - wynegocjowałem ci to w dogodnych miesięcznych ratach!

    by Samorodek

    * * * * *

    Idzie facet. Obok knajpy z piwem odzywa się nagle jego "Głos Wewnętrzny":
    - Może wstąpisz na jedno?
    Gościu wzdrygnął się, zacisnął zęby i idzie dalej. A Głos na to:
    - No jak chcesz... a ja tam wstąpię!

    by skaut

    * * * * *

    Przychodzi facet do sklepu. Rozgląda się po półkach, jego uwagę przykuły wyeksponowane na jednej z nich jaskółki. Zwraca się do sprzedawcy:
    - Wie pan, ja bym kupił taką jedną jaskółkę, ale pan mi da jakąś z szuflady.
    - Ale nie mam ich w szufladach, mam je na półce.
    - To może z magazynu?
    - Nie mamy żadnego magazynu, wszystkie egzemplarze stoją na tej półce.
    - To w takim razie dziękuję.
    - A co za różnica, gdzie one stoją, skoro chce pan je kupić?
    - No bo mówią jaskółki, że niedobre są z półki.

    by pietshaq

    * * * * *

    Sklep z odzieżą na rynku w Kazimierzu.
    Wchodzi laseczka, około 35 lat, cud miód, nogi do szyi, ciuszki markowe, fryz piękny, umalowana jak ta lala. Tak sobie myszkuje, w końcu wyjmuje z wieszaka futro i podchodzi do sprzedawcy.
    - Ej, piękny rycerzu, ile ono kosztuje?
    - 5 tys.
    - A za piękne oczy 500 zł będzie opuszczone? - rzecze z uśmiechem.
    - Yyyy, no dobra, wydłubuj...

    by skaut22

    * * * * *

    Wszystko co dobre, niestety szybko się kończy. Na pocieszenie poczytaj jeszcze, co działo się na JM sto wielopaków temu:

    Pewna kobieta musiała wykonać pilny telefon. Idzie więc do jedynej w okolicy budki telefonicznej, a tu pech - jakiś facet w środku. Stanęła więc i grzecznie czeka, ale po jakimś czasie zorientowała się, że ten facet w ogóle się nie odzywa. Kobieta stoi jednak spokojnie i czeka dalej. Mijają kolejne minuty, a sytuacja się nie zmienia - facet milczy jak grób. Trochę się więc zdenerwowała i zaczęła pukać w drzwi.
    - Panie, co pan telefon okupujesz? Ja tu muszę pilnie zadzwonić, a pan tylko stoi i nic nie mówi!
    - Co się pani tak gorączkuje? Z żoną rozmawiam.

    by Tokkebi

    * * * * *

    Rozmowa pewnej kobiety z pewnym detektywem.
    - I co? Śledził pan wczoraj mojego męża?
    - Tak. Najpierw poszedłem za nim do baru, później do motelu, a nad ranem pojechałem za nim do domu.
    - Aha! Mam go! Jednak mnie zdradza! Ma pan jasne dowody na to co robił?
    - Tak proszę pani. Cały czas śledził panią.

    by Tokkebi

    Jeśli jeszcze Ci mało, proponujemy linka do 141 poprzednich Wielopaków . Miłej zabawy! ;)

    Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
    5
    Udostępnij na Facebooku
    Następny
    Przejdź do artykułu Chuck Norris był wczoraj w Suwałkach!
    Podobne artykuły
    Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
    Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
    Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
    Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
    Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
    Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! - wydanie specjalne
    Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
    Przejdź do artykułu Wielka Encyklopedia Obrazkowa - Dobre hamulce
    Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CXLI