Fascynacja muzeami, kontemplowanie dzieł autorstwa charyzmatycznych artystów, doszukiwanie się ukrytej głębi w plątaninie szlaczków, plamek i z pozoru przypadkowych kształtów – wydawać by się mogło, że bycie koneserem sztuki wymaga wyjątkowej wrażliwości, a przecież nikt nie powiedział, gdzie granice owej sztuki tak naprawdę leżą. I skoro jedni potrafią dostrzec piękno w obrazie renesansowego mistrza pędzla, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby inni poczuli wewnętrzne poruszenie na widok śpiewającej „Międzynarodówkę” lampucery z wazonem w dupie.
Jak widać, niewiele potrzeba, by oszukać nasz mózg...
Są rzeczy, które potrafią nas solidnie wkurzyć. Ale jest też cała masa spraw, które potrafią nas tylko lekko zirytować. Kiedy jednak powtarzają się bez końca, dochodzimy do momentu, w którym zaczynamy ich szczerze nienawidzić.
#1. Kiedy moja mikrofalówka wciąż piszczy, nawet kiedy otworzyłem już drzwi, żeby wyciągnąć jedzenie. Przecież wiem, że jest gotowe... właśnie dlatego je wyciągam!
#2. Ten malutki obszar na mojej szybie, którego wycieraczki nie dosięgają, a który powinien być czysty
#3. Reklamy gier wideo, które nie pokazują materiału z gry, a jedynie komputerowo wygenerowane filmy
#4. Kojarzycie tę końcówkę napoju gazowanego, która zawsze pozostaje w puszce? Chyba wszyscy się zgodzimy, że nie ma na świecie bardziej irytującej drobnostki niż właśnie te kilka kropel napoju
#5. Ludzie, którzy cię wyprzedzają tylko po to, żeby jechać przed tobą 40 km/h
#6. Ludzie, którzy cię obsługują i jednocześnie rozmawiają przez telefon. Czasem spotykam się z tym w sklepach czy innych punktach usługowych i jest to strasznie wkurzające
#7. Ludzie, którzy stoją przede mną w kolejce na stacji benzynowej, żeby kupić pieprzone zdrapki
#8. Ludzie, którzy korzystają z przejścia dla pieszych bez zastanowienia. Hej, człowieku! Masz tylko jedno życie, więc chyba głupio byłoby je stracić w taki sposób. Zobacz w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo i dopiero zacznij maszerować. Odłóż ten telefon chociaż na te głupie 10 sekund
#9. Ludzie, którzy jeżdżą przez kilkanaście minut po praktycznie pustym parkingu w galerii tylko po to, żeby znaleźć miejsce jak najbliżej wejścia. Kilka dodatkowych kroków cię nie zabije
#10. Ludzie, którzy oglądają filmiki na telefonie (lub grają w jakąś grę) w miejscach publicznych bez słuchawek...
#11. Kiedy ktoś zostawia wózek na zakupy w losowym miejscu na parkingu. Właśnie dlatego każdy wózek powinien być na monety
#12. Kiedy ktoś uparcie pyta: "czy jesteś pewien?" w strasznie błahych kwestiach. Jak na przykład, czy wolę pepsi czy colę. A kiedy odpowiadam, że pepsi, to ktoś dopytuje, czy jestem pewien
#13. Grupy ludzi, którzy blokują całą szerokość chodnika i nie da się ich minąć ani wyprzedzić
#14. Kiedy ludzie w opowieściach używają imion osób, których nie mam prawa znać. Na przykład mój współpracownik mówił mi, że idzie na kolację z Samem i Robertem. Musiałem dopytać: a kim jest Sam i Robert? Aaa... to mój kuzyn i szwagier. Fajnie, tylko skąd miałem to wiedzieć wcześniej
#15. Kiedy komuś nie działa jedno ze świateł, dlatego jedzie sobie na długich. Serio... są ludzie, którzy tak robią
#16. Moja żona, która zostawia mikrofalówkę z losowym ustawionym czasem na liczniku. Jakby nie mogła tego po prostu wyzerować
#17. Ludzie, którzy próbują wsiąść do windy, zanim pozostali z niej wysiądą
#18. Ludzie, którzy stoją 30 minut w kolejce, ale dopiero kiedy dojdą do kasy zastanawiają się, co by tu zamówić
#19. Kiedy przechodzę przez drzwi i moja koszulka albo plecak zahaczą się o klamkę. Spróbuj wtedy jeszcze biec... katastrofa murowana
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą