#1. Wicedyrektorka warszawskiej podstawówki zdradza sposób na COVID-19

Maria Nawrocka-Rolewska, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 380 im. Jana Pawła II w Warszawie, wystąpiła podczas konferencji MEN i podzieliła się ze słuchaczami swoim "sposobem" na pokonanie koronawirusa w polskich szkołach:

Wszystko zależy od tego, co myślimy i czujemy. To, że koronawirus jest, to oczywiste, ale to nie znaczy, że wszyscy się zarażą i wszyscy przeniosą się na drugą stronę lustra, bo takiej możliwości po prostu nie ma. Jest grypa, była angina i po tych chorobach są różne powikłania i następuje czasami śmierć. Jednak nie bierzemy tego pod uwagę.

Według niej najważniejszy jest optymizm:

Jeżeli będziemy emanować optymizmem i będziemy nastawieni na pozytywne rozwiązania, to one takie będą. Widzę, że niektórzy z państwa myślą negatywnie, myślą o tym co złego może się wydarzyć i to zło państwa spotyka. Człowiek dostaje to, czego pragnie, o czym ciągle myśli.

Wystąpienie wicedyrektorki można obejrzeć tutaj:

https://youtu.be/BQSiPDAWNCQ

#2. Szef młodzieżówki partii KORWiN porównuje Ukraińców do bażantów

Jakub Kędzierski, szef podkarpackich Młodych dla Wolności, skomentował wpis na jednej z facebookowych grup.

Ej czy jak się potrąci Ukraińca, to trzeba to gdzieś zgłaszać?

- pytała internautka.

Niee, to tak jakbyś bażanta j***a

- odpowiedział jej Kędzierski.

Przedstawiciele Młodych dla Wolności z Krosna bronią działacza, sugerując, że jego wypowiedź miała charakter satyryczny. Potwierdził to sam Kędzierski, który stwierdził, że ktoś celowo odkopał jego wypowiedź, by się na nim zemścić. Rzeczniczka KORWiN zapowiedziała, że wobec mężczyzny zostaną podjęte kroki dyscyplinujące.

#3. Zrobili z Masłowskiej przykładną katoliczkę. Konserwatywny tygodnik przeprasza za nadinterpretację

Pisarka Dorota Masłowska opublikowała screen artykułu w tygodniku Dobry Tydzień. Została w nim przedstawiona jako osoba głęboko wierząca, co postanowiła natychmiast zdementować:

Jeden z tygodników katolickich zhakował właśnie mój wizerunek. Zbudowany z wyrwanych z kontekstu cytatów i rozmaitych g…obzdur artykuł opisuje moje życie osobiste w Chrystusie. Jest to bardzo śmieszne, ale jest to też bardzo nieśmieszne. Jeśli wszyscy bohaterowie pisma wierzą w Boga i miłują Kościół równie mocno co ja, to ostrzegam wszystkich czytelników: lepiej sięgnąć po Barbarę Cartland, opisane w jej książkach rzeczy są prawdziwsze. Sprawę kieruję na drogę prawną.

W wywiadzie dla Wyborczej Masłowska podkreśliła, że jest ateistką:

Ten tekst został spreparowany z wyrwanych z kontekstu wyimków z wywiadów udzielonych przeze mnie w różnych momentach życia, domysłów i czystej fantazji, jak fragment o mieszkaniu moich rodziców. Artykuł opisuje moje życie w Bogu i wierze katolickiej. Jestem osobą niewierzącą, niepraktykującą, nie mam żadnego związku z Kościołem katolickim poza tym, że zostałam w jego obrządku wychowana.

Rzecznik wydawnictwa Bauer przeprosił pisarkę za "niepohamowaną fantazję" autorki artykułu.

#4. Wnuk Anny Walentynowicz miesza z błotem polityków PiS

W rozmowie z Wirtualną Polską Piotr Walentynowicz wyznał, że choć uważa się za człowieka prawicy, to jednak nie jest ślepy na działania obecnych władz:

Jestem zdecydowanie po stronie prawicy, ale tam też jest zbyt wielu nieuczciwych ludzi. Pochowali się za sztandarem PiS, za wartościami takimi jak „żołnierze wyklęci”. A to są zwykli cwaniacy, oszuści, którzy biją na tym kasę. I na szczeblu rządowym, i związkowym.

Cały wywiad można przeczytać tutaj.

#5. Tomasz Lis i inni dziennikarze krytycznie o Margot. Sugerują, że kompromituje środowiska LGBT

Wielu znanych dziennikarzy ma wątpliwości, czy zamieszanie wokół Margot wyrządzi środowiskom LGBT więcej szkód czy pożytku. W sprawie wypowiedziała się Agnieszka Gozdyra z Polsat News, która opublikowała na Twitterze mema z Margot:

Symbole są bardzo ważne. Symbolem jest Anna Grodzka, Ewa Hołuszko. Stoi za nimi biografia, historia. Twierdzę, że Margot jako symbol walki o prawa LGBT wyrządzi więcej szkody niż pożytku.

Wtórował jej Grzegorz Rzeczkowski:

To zdecydowanie nie jest odpowiedni sposób walki o prawa LGBT+. Nie ma szans, by taka postawa przyniosła pozytywny efekt zarówno dla tych środowisk, jak i dla wszystkich, którzy im dobrze życzą i wspierają. Niestety, wygląda jak podręcznikowa prowokacja. (...) Uważam, że (Trzaskowski - red.) powinien przynajmniej napisać list do środowisk LGBT+, które są ofiarami kampanii nienawiści sterowanej przez władze i okazać im solidarność. Bo LGBT+ jednak nie równa się #margot.

Zaniepokojony o los osób LGBT jest również Tomasz Lis:

Mam za sobą rozmowy z ludźmi LGBT przerażonymi wizją tego, że będą utożsamiani z Margot, za sprawą której wielu pomyśli, że są jakimiś niezrównoważonymi dziwadłami.

Margot przebywa obecnie na wolności.

#6. Kocha dwóch narzeczonych z internetu i nie umie wybrać jednego

Holly była bohaterką popularnego za granicą programu Dr. Phil. Kobieta wyznała, że żyje w trójkącie miłosnym z dwoma mężczyznami, których zna wyłącznie za pośrednictwem internetu:

Kocham dwóch mężczyzn i jestem z nimi zaręczona.

Najpierw Holly poznała Brazylijczyka Keomę, który na co dzień mieszka w Londynie. Później zapałała uczuciem również do Turka Gunesa. Matka Holly martwi się nie tylko o córkę, ale i jej partnerów:

Holly szybko zakochuje się w mężczyznach, którzy okazują jej zainteresowanie. Sądzę, że ci mężczyźni z internetu wykorzystują ją tylko po to, by dostać zieloną kartę.

Holly wyjawia, że dużo lepiej czuje się z obcokrajowcami niż Amerykanami:

Czuję, że obcokrajowcy kochają mnie bardziej za moje serce niż moje ciało.

Po pewnym czasie Keoma wyznał Holly, że podejrzewa u siebie raka. Dziewczyna natychmiast przesłała mu kilkaset dolarów w ramach wsparcia. Nie spodobało się to Gunesowi.

W pewnym momencie powiedział do Holly: "Wysyłasz Keomie dużo więcej pieniędzy niż mi. Powinienem dostawać tyle samo". Holly jest naiwna. Powinna stworzyć bardziej realistyczny związek

- mówi jej matka.

Cały materiał o miłosnych perypetiach Holly można obejrzeć tutaj.

>>> Ostatnio pisaliśmy o skandalu w IKEI z udziałem znanego aktora