#1. Blogerka seksualna wyjaśnia nieszczęśliwym mężczyznom, dlaczego żony nie chcą z nimi uprawiać seksu

Nadia Bokody z Australii uważa, że niechęć kobiet do seksu nie wynika ze spadku libido, a raczej znudzenia swoimi partnerami, którzy stosują w łóżku ciągle te same techniki.

Męskie pragnienie i kobiece pragnienie działają na całkowicie różne sposoby. Faceci oczekują, że ich partnerki będą się podniecały w ten sam sposób co oni, i równie często.

Blogerka uważa, że kobiety jak najbardziej pragną seksu, ale niekoniecznie z danym partnerem:

To nie ma nic wspólnego ze spadkiem libido, a raczej z brakiem zainteresowania seksem z konkretnym mężczyzną. Kobiety nudzą się seksualnie szybciej od mężczyzn. (...) Pragną wielu nowinek seksualnych. (...) Potrzebują też dużo więcej czasu, by się podniecić. Najlepsze co możesz zrobić jako partner, to rozpocząć grę wstępną nie godzinę lub dwie przed seksem, a dzień przed. Mam na myśli budowanie napięcia i oczekiwania w sposób inny niż dotykanie czy rozbieranie.

Dalej Nadia sugeruje, by mężczyźni wysyłali partnerkom sprośne wiadomości w pracy lub żegnali je rano namiętnym pocałunkiem. Więcej porad można usłyszeć w poniższym filmiku:

https://youtu.be/YjWBLY6jJZ8

#2. Ogromna kolejka do przychodni. "Dzwoniłam 220 razy. Nikt nie podniósł słuchawki"

Internauta Alex opublikował na Facebooku zdjęcie z gigantycznej kolejki do przychodni lekarskiej w Aleksandrowie Kujawskim:


Podobno kolejka ma związek z próbą zapisów do endokrynologa. Internauci nie kryją oburzenia w komentarzach:

Chciałam się zapisać do lekarza rodzinnego. Dzwoniłam 220 razy. Nikt nie podniósł słuchawki. Masakra - XXI WIEK, a nic się nie zmieniło!

Trzeba mieć zdrowie, żeby chorować...

Black Monday w NFZ.

O 7 zaczyna się telefoniczna rejestracja. 7:03 - już numerków brak.

Podobno najbliższe wolne terminy sięgają drugiej połowy 2020 roku.

#3. Poseł narzeka na mieszkanie w Warszawie: "Proponuję spróbować utrzymać się za 9 tys. zł"

Marcin Kulasek, polityk SLD, dostał się do Sejmu z okręgu olsztyńskiego i postanowił zamieszkać w warszawskim Domu Poselskim. Nie jest niestety zadowolony z panujących tam warunków:

Meble pamiętają późnego Gierka, a łazienki, choć niektóre zostały wyremontowane, w części dysponują starymi wannami. W pokoju mogę zrobić sobie jedynie herbatę, poza tym muszę stołować się na mieście. Gdybym chciał sobie zrobić śniadanie, to mam to utrudnione. To są wszystko koszty. Nie mogę sobie ani podgrzać parówki, ani usmażyć jajecznicy, bo nie ma gdzie. (...) Proponuję spróbować utrzymać się w Warszawie za 6,5 tys. zł na rękę, plus dieta 2,5 tys. zł.

Na Kulaska posypały się gromy. Wielu internautów, którzy zarabiają znacznie mniej, czuło się urażonych jego słowami. Teraz polityk tłumaczy się z niefortunnej wypowiedzi:

Sens wypowiedzianych przeze mnie słów był inny, nigdy nie powiedziałem, że z pensji posła nie można utrzymać się w Warszawie. Uważam, że posłowie zarabiają dobrze, i to jest oczywiste. Rozmowa nie była autoryzowana. Wszystkich przepraszam i obiecuję zawsze autoryzować swoje wypowiedzi.

#4. 19-latek zdradza, jak udało mu się dorobić fortuny i kupić dwa domy w tak młodym wieku

Ollie Stock z Wielkiej Brytanii wciąż mieszka z rodzicami, ale dzięki zaoszczędzonym pieniądzom mógł kupić sobie dwa domy. Jak tego dokonał? Okazuje się, że pomógł mu ojciec. 19-latek najpierw dorabiał na budowie, a potem stopniowo awansował:

Odkąd skończyłem 16 lat, pracowałem tam tak często, jak tylko mogłem, przeważnie w weekendy i wakacje. Nie mam zbyt wiele wolnego czasu. Pracuję jako dyrektor i analityk ds. pozwoleń na budowę w firmie mojego ojca. Zarabiam tyle samo, co każdy, kto tam pracuje, czyli około 27 000 funtów rocznie.

Ollie postanowił zostać magnatem branży nieruchomości i inwestować w domy.

Kiedy patrzysz na duże firmy, widzisz, że zarabiają więcej na swojej nieruchomości niż na swoich produktach. To zawsze miało dla mnie sens.

Chłopak kupił pierwszą nieruchomość w Dover.

Przez 2,5 roku oszczędzałem 12 tys. funtów rocznie. Następnie zaciągnąłem 40 tys. funtów kredytu hipotecznego.

Wkrótce nabył kolejną, którą również wynajmuje. Co dalej?

Moim celem jest bycie wolnym finansowo do ukończenia 22. roku życia i by to osiągnąć, chcę wykorzystać czas, który mógłbym spędzić na uniwersytecie. Chcę być w stanie robić w życiu wszystko, czego zapragnę i nie sądzę, że studia są do tego konieczne.

Życzymy powodzenia.

#5. Żyją w trójkącie miłosnym i twierdzą, że ludzie zazdroszczą im związku

W 2011 roku inżynier Michael Taylor ożenił się z instruktorką jogi Lauren. W zeszłym roku 30-letni dziś małżonkowie poznali trenerkę zdrowia Jessicę Woodstock, która przyznała im się do bycia osobą poliamoryczną. Z czasem ich znajomość ewoluowała i dziś cała trójka żyje w szczęśliwym związku.

Jess przez większość swojego dorosłego życia była poliamoryczna. Laura i ja byliśmy monogamiczni przez siedem lat, ale szukaliśmy ulepszenia naszej relacji. Każdy z nas tlił w sobie więcej miłości do okazania, niż okazywaliśmy sobie nawzajem

- tłumaczy Michael. Jego zdaniem miłość przychodzi z czasem i prowadzi do niej kilka rzeczy:

Istnieje kilka punktów w związku, które doprowadzają do zakochania się. Doświadczacie ze sobą wszystkich niesamowitych rzeczy, a pewnego dnia to po prostu w was uderza. Nie chodzi o wydarzenia, ale o konsekwencję i intensywność. Nasza delta to 33-procentowa wspólna miłość naszej trójki. Wszyscy mamy równy obowiązek dbania o siebie i siebie nawzajem. Chociaż nasza triada to przede wszystkim nasza trójka, istnieją trzy dodatkowe relacje, które wymagają uznania: Michael i Lauren, Michael i Jess, Lauren i Jess.

Michael zapewnia, że cała trójka bardzo dobrze odnajduje się w nietypowym układzie:

Każdy z nas świeci osobno i łączy się w tym samym celu. Pilnujemy, by każdy doskonalił się i realizował swoje pasje. Świętujemy każdą wygraną w naszym domu.

Choć zakochani mogą liczyć na wsparcie swoich rodzin, w społeczeństwie ich relacja nie zawsze jest pozytywnie odbierana. Jak mówi Jessica:

Ludzie są na ogół zdezorientowani, ale też zaintrygowani, aby dowiedzieć się więcej na temat naszego związku. Większość reakcji jest dość komiczna i wywołuje wiele pytań. Mężczyźni są szczególnie podekscytowani i zazdrośni. Oto kilka pytań, które otrzymujemy od tych, którzy nigdy wcześniej nie spotkali czegoś takiego: „Kto śpi w środku?”, ,„Jak się wszyscy poznaliście?”, „Kto nosi spodnie?”, „Czy planujecie wziąć ślub lub mieć dzieci?” oraz „Czy chodzicie na osobne randki?”. Najważniejsze to zawsze być sobą, nie powstrzymywać swoich pragnień i potrzeb oraz zapobiegać niechęci. Ważne jest również tworzenie fundamentalnych relacji, takich jak trzy oddzielne, które dzielimy.

Tak wygląda mężczyzna, który wygrał życie:

>>> Ostatnio pisaliśmy o 46-letniej aktorce skrytykowanej za zbyt pikantne fotki