Szukaj Pokaż menu

Najdziksze newsy tygodnia – dziewczyna do końca życia nie zapomni wyjścia do klubu

83 395  
277   54  
Dzisiaj o wodzie, która zrobiła na złość politykom, niewychowanych dzikach i granicach, które są w stanie przekroczyć rosyjscy hakerzy.

Roast me, czyli pojedź po mnie po całości XXXVIII

80 981  
295   20  
Kolejna grupa atencyjnych internautów, którzy dla odrobiny popularności gotowi są wystawić się na najgorszy ogień krytyki. I dobrze, przynajmniej jest co poczytać...

Czasem to nie archeolog znajduje w ziemi przedziwne artefakty, a zwykły robotnik kopiący dół pod budowę drogi...

67 344  
212   39  
Znajdowanie ciekawych historycznych artefaktów kojarzy się bardziej z pracą archeologa niż ufajdanego kawałkami gruzu i cementu faceta, który wraz z innymi robotnikami stawia gdzieś na polu wielkie centrum handlowe. Jednak często właśnie podczas prac budowlanych natrafia się na intrygujące, ale i też czasem dość przerażające pamiątki z przeszłości.

Mumia kobiety znaleziona podczas budowy drogi

W 2011 roku podczas przebudowy drogi w chińskim mieście Taizhou, zaledwie dwa metry pod ziemią, robotnicy natrafili na drewniane skrzynie. W jednej z nich znajdowało się doskonale zakonserwowane ciało kobiety.


Na miejsce tego odkrycia od razu wezwano archeologów. Ci byli pod wielkim wrażeniem nie tylko idealnego wręcz stanu zwłok, ale i tego, że w bardzo dobrej kondycji zachowało się także ubranie nieboszczki – głównie składające się z elementów jedwabnych i bawełnianych. Skóra denatki, jej włosy na głowie, a nawet powieki wydawały się praktycznie nietknięte przez ząb czasu.



Na palcu mumii znajdował się sygnet, a samo ciało zanurzone było w brunatnym płynie, który najwyraźniej przyczynił się do utrzymania tak dobrego zakonserwowania mumii. Po dokładniejszych oględzinach archeolodzy uznali, że kobieta ta była członkinią dynastii Ming i prawdopodobnie dokonała swego żywota siedem wieków temu.


Średniowieczny szpital odkryty pod sklepem Apple’a

Kiedy w 2013 roku robotnicy zatrudnieni do przygotowania fundamentów pod budowę madryckiego Apple Store zdjęli z ziemi płyty chodnikowe i zaczęli kopać, szybko natrafili na pamiątkę po „mrokach średniowiecza”. Oto bowiem dostali się do XV-wiecznego szpitala!
Dawniej w budynku tym usiłowano leczyć ofiary dżumy, która w tamtym czasie mocno uszczupliła ilość mieszkańców Starego Kontynentu. W 1854 roku ruiny dawnego szpitala zostały zakopane i przykryte płytami, które tworzyły deptak na jednym z madryckich skwerów.


Samo odkrycie nie było dla archeologów jakimś szczególnie wielkim zaskoczeniem – cztery lata wcześniej, podczas innych prac budowlanych w tej samej okolicy, natrafiono na pozostałości po dawnym kościele, który, jak się okazuje, przylegał do odkrytego później szpitala. Wówczas roboty stanęły na 10 miesięcy, podczas których debatowano, jak zabezpieczyć ruiny bez potrzeby rezygnowania z planów budowy stacji kolejowej. Ostatecznie wbudowano w jedną ze ścian kawał grubego szkła, za którym widać fragmenty dawnej świątyni.

Majańskie graffiti w kuchni państwa Ramirezów

W 2007 roku Gwatemalczyk Lucas Asicona Ramírez uznał, że najwyższy czas odświeżyć nieco ściany kuchni swego liczącego sobie setki lat domu. Stara, łuszcząca się farba łatwo odpadała, powoli odsłaniając ukryty pod nią przedziwny malunek. W ten sposób, pierwszy raz od setek lat, światło dzienne ujrzał mural wykonany jeszcze w czasach Majów!


Obraz ten przedstawia pochód ludzi ubranych zarówno w klasyczne, indiańskie ubrania z tamtej epoki, ale także i osoby w strojach hiszpańskich, co oznacza, że dzieło to musiało powstać już po przybyciu tam pierwszych konkwistadorów. Archeolodzy szacują, że dom ten mógł zostać zbudowany w połowie XVII wieku, a jego właścicielem była prawdopodobnie dość zamożna i wpływowa osoba.

Pierwsze wydanie komiksu o Supermanie!

Mieszkaniec Minnesoty David Gonzalez wszedł w posiadanie domu z 1938 roku. Podczas jego remontu zauważył, że pierwszy właściciel zamiast standardowych materiałów docieplających ściany, użył starych gazet. Usuwając tę makulaturę, David natrafił na doskonale zachowane wydanie „Action Comics”, na którego łamach po raz pierwszy pojawiła się postać Supermana! Dla fanów komiksów to prawdziwy Święty Graal – skarb, który osiąga nieprawdopodobnie wysokie ceny na rynku. Jak wysokie? Cóż, Gonzalez spieniężył swoje znalezisko za sumę 175 tysięcy dolarów!


To jednak nie koniec dobrej passy szczęśliwego nabywcy leciwego domu. Niedługo po tamtym odkryciu, wygrzebał on spomiędzy zmiętych stron gazet upchniętych w ścianach czwarte wydanie komiksu o Supermanie z 1940 roku!


Zapomniany, stary cmentarz żydowski w Łodzi!

W 2007 roku, podczas wymiany torów kolejowych przebiegających przez ulicę Zachodnią w Łodzi, robotnicy natrafili na ludzkie kości. I to niemało! Sprawa szybko się wyjaśniła, a przy okazji media nagłośniły pewien trochę już zapomniany epizod historii tego miasta.
Mimo że Łódź była w dużej mierze zaludniona przez Żydów, przez długi czas nie mieli oni własnego cmentarza. Najbliższe kirkuty znajdowały się bowiem w Lutomiersku i w Strykowie. Dopiero w 1811 roku na placu ograniczonym ulicami Rybną, Bazarową, Limanowskiego i Zachodnią utworzono żydowską nekropolię. Do 1892 roku pochowano tam aż 13 tysięcy łodzian.


Mimo że z powodu przepełnienia cmentarz został oficjalnie zamknięty, to i tak setki kolejnych osób znalazły tam miejsce swojego wiecznego spoczynku, jeszcze nawet i po I wojnie światowej.
W 1942 roku Niemcy zupełnie zdewastowali to miejsce. Do dziś pewnie wiele pochodzących stamtąd macew służy za utwardzenie zapyziałych podwórek kamienic przy ulicy Zgierskiej. Najeźdźcy wykorzystywali też płyty nagrobne do wzmacniania budowanych przez siebie dróg.


Krótko po wojnie, niezgodnie z prawem, kirkut został zlikwidowany. Na jego miejscu postawiono domy, a z czasem puszczono torowisko tramwajowe. Kiedy więc prawie sześć dekad później robotnicy wykopali z ziemi ludzkie szczątki, potwierdziło się, że w 1949 roku, kiedy teren ten stał się placem budowy, nikt nie zaprzątał sobie głowy ekshumacją zwłok. Byłoby to zresztą nawet wbrew żydowskim zwyczajom religijnym, które gwarantują nietykalność osobom pochowanym na cmentarzach, a naczelni rabini rzadko kiedy zgadzają się na wykopywanie nieboszczyków.

źródło zdjęcia: https://lodz.naszemiasto.pl

Kiedy więc natrafiono na pozostałości po starym kirkucie, za zgodą Gminy Żydowskiej, miejsce to przykryto stalowymi płytami i zbudowano na nich torowisko.
212
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Roast me, czyli pojedź po mnie po całości XXXVIII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Najgłupsze, najśmieszniejsze lub najdziwniejsze pozwy sądowe, jakie widział świat
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu 10 rzeczy, które sprawią, że zwątpisz w swoje poczucie czasu
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Wycieczka po "mieście wojennej chwały", które podczas II wojny światowej zostało zniszczone bardziej niż Warszawa
Przejdź do artykułu Ciekawostki i dodatkowe informacje z uniwersum Gwiezdnych wojen

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą