Szukaj Pokaż menu

Skąd właściwie wzięła się legenda Drakuli, czyli kim był Wład III Palownik

35 955  
155   19  
W 1897 roku irlandzki pisarz Bram Stoker wydał Drakulę – powieść, od której zaczęła się światowa sława upiora z Transylwanii. Nie był jednak pierwszy. Już od niemal stu lat rosnącą popularność zdobywały opowieści o wampirach zapoczątkowane prawdopodobnie przez Johna Polidoriego, niegdysiejszego lekarza lorda Byrona.

Kiedy przeglądasz dark web i widzisz, że... - codzienne reakcje na obrazkach LVI

48 347  
206   12  
Dziś m.in. kontakt wzrokowy w pracy, dyskusja na temat wszystkich wcieleń Jokera, kibicowanie kropli deszczu spływającej po oknie oraz metalowiec w kościele.

Człowiek, który zrobił to samo co w Skazanych na Shawshank - tylko w prawdziwym życiu

47 702  
154   8  
Andy Dufresne potrzebował 20 lat, a także niespotykanej wytrwałości, odwagi i zdolności przedzierania się przez rurę kanalizacyjną wypełnioną starym (za przeproszeniem) gównem, by w końcu cieszyć się wolnością. I choć ucieczka Dufresne'a wydaje się zaskakująco trudna, jego metoda została zastosowana w realnym życiu.
Wszystko zaczęło się w 1980 roku w Palm Springs w Kalifornii. Glen Godwin był niczym niewyróżniającym się sprzedawcą narzędzi i mechanikiem. Czy to z braku pieniędzy, czy może żądzy przygód, pewnego razu Godwin wraz ze swoim współlokatorem, Frankiem Soto, postanowili obrabować znajomego handlarza narkotyków, Kima Roberta LeValleya. Łatwe pieniądze - i prawie bez ryzyka, ponieważ okradziony przestępca prawdopodobnie nie pójdzie zgłosić tego na policję.

Kliknij i zobacz więcej!

Przyjaciele zwabili ofiarę do swego mieszkania i zaczęli bić. Nie wiadomo, czy zamierzali go zabić, ale bójka zakończyła się fatalnie dla dilera narkotyków: Godwin 26 razy dźgnął dilera nożem rzeźniczym i ten wyzionął ducha. Przyjaciele owinęli zwłoki w worek, załadowali do samochodu i ruszyli na pustynię. Tam próbowali zatrzeć ślady: obwiązali ciało materiałami wybuchowymi domowej produkcji i zdetonowali to wszystko w samochodzie.

Eksplozja nie była wystarczająco silna i wkrótce okoliczni mieszkańcy odkryli spaloną ciężarówkę z ludzkimi szczątkami. Policja rozpoczęła śledztwo i szybko trafiła na ślad zabójców. W 1983 roku Godwin został skazany na 26 lat więzienia.

Kliknij i zobacz więcej!

Godwinowi nie uśmiechał się tak długi pobyt za kratkami i wkrótce podjął próbę ucieczki. Kara była natychmiastowa: Glen został przeniesiony do więzienia Folsom, słynącego z surowego reżimu. Tak śpiewał o nim Johnny Cash w jednej ze swoich najbardziej znanych piosenek, Folsom Prison Blues:

"Jeśli wypuszczą mnie z więzienia,
Gdybym mógł złapać ten pociąg
Daję słowo! Wydostałbym się stąd
Do piekła
Z dala od więzienia w Folsom".

Well if they freed me from this prison
If that railroad train was mine
I bet I'd move it on a little farther down the line
Far from Folsom prison...

Kliknij i zobacz więcej!
Johnny Cash na tle Folsom Prison, 13 stycznia 1968 r.

Godwin najwyraźniej rozumował podobnie i zaczął przygotowywać kolejną ucieczkę. Przyjaciele i żona pomogli mu, dostarczając brzeszczot i inne niezbędne narzędzia. 5 czerwca 1987 r. Godwin przeciął ogrodzenie z drutu i dobiegł do kanału burzowego. Otworzył właz, wszedł do środka i czołgał się 230 metrów, docierając do odpływu. Tam jego wspólnik (prawdopodobnie żona Godwina, Shelly Rose Godwin) przymocował tratwę - z jej pomocą zbieg spłynął rzeką; kierunek wskazywały mu strzałki narysowane kredą na skałach.

Policja zatrzymała zarówno jego żonę, jak i innego zbiega, Lorenza Karlica, ale sam Godwin im się wymknął. Ten zaś przedostał się do Meksyku i najwyraźniej, zdecydowawszy, że teraz już nie ma sensu udawać szanowanego obywatela, zajął się handlem narkotykami. W praktyce jednak okazało się, że nie był lepszy w sprzedaży narkotyków niż w zacieraniu śladów morderstwa - Godwin został aresztowany przez meksykańską policję i skazany na 7 lat więzienia. Władze amerykańskie zaczęły domagać się ekstradycji zbiega i Godwin zdał sobie sprawę, że jego wolność zależy tylko od niego samego. Nie chcąc wracać do Stanów Zjednoczonych, podjął dodatkowe ryzyko i zabił w więzieniu członka meksykańskiego kartelu narkotykowego. Rozpoczęła się nowa rozprawa, a Godwin miał czas na przygotowanie następnej ucieczki. W 1991 r. udało mu się uciec także i z meksykańskiego więzienia.

Kliknij i zobacz więcej!

Ostatnia ucieczka była udana. Godwina nie znaleziono, pomimo ogromnych wysiłków władz amerykańskich i meksykańskich. Nie pomogło to, że FBI umieściło Godwina na liście 10 najbardziej poszukiwanych przestępców (pozostawał na niej do 2016 r.), nie udało się go schwytać. Krążą o nim legendy i pogłoski: jeśli im wierzyć, Godwin zajmuje się handlem narkotykami gdzieś w Ameryce Łacińskiej. Używa pseudonimów: Dennis Harold McWilliams, Nigel Lopez i Miguel Carrera. Otoczył się własną gwardią, uzbroił się i nie pozwala odnaleźć.

W pewnym sensie można to porównać do spokojnej starości nad brzegiem morza w Zihuatanejo.
154
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Kiedy przeglądasz dark web i widzisz, że... - codzienne reakcje na obrazkach LVI
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Tragiczna historia utalentowanej Judith Barsi
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu "Campden Wonder", czyli tajemnicza sprawa Williama Harrisona
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Tajemnicze zaginięcie francuskiego wynalazcy Louisa Le Prince'a
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Przedziwne (i chore) pomysły na przeróbki samochodów i jazdę nimi
Przejdź do artykułu Jedyna taka historia, kiedy na sali sądowej matka ofiary zastrzeliła oskarżonego

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą