#1. Uganda będzie głosować nad prawem dopuszczającym karę śmierci dla homoseksualistów

Władze Ugandy chcą karać osoby angażujące się w stosunki seksualne z przedstawicielami tej samej płci. Ustawa, której potoczna nazwa „Zabić gejów” nie zostawia wiele miejsca na interpretację, przewiduje karanie homoseksualistów karą śmierci. Jak tłumaczy Minister Etyki i Jedności Simon Lokodo:

Homoseksualizm to nie jest coś naturalnego wśród Ugandyjczyków. Tymczasem geje prowadzą szeroko zakrojoną akcję w szkołach, szczególnie wśród uczniów, którym wmawiają, że ludzie po prostu rodzą się jako homoseksualiści.

Ustawa, która już obowiązywała w Ugandzie, ale została zawieszona w 2014 roku, zyskała podobno poparcie prezydenta kraju Yoweriego Museveniego. W odpowiedzi na plany rządu Ugandy kilka krajów, w tym USA, przestrzegły o możliwych sankcjach gospodarczych.

#2. Ochroniarz skuł się z nudów kajdankami i musiał dzwonić na policję

Nuda potrafi w człowieku wywołać niezwykłą motywację. Jedni motywują się wówczas do wchłonięcia dwóch sezonów serialu, a inni testują działanie kajdanek. Tak jak pewien ochroniarz ze sklepu Bath and Body Works w amerykańskim stanie Wisconsin. Mężczyzna skuł się kajdankami, po czym zadzwonił na policję. Funkcjonariuszom wyjaśnił, że kajdankami skuł się z nudów, ale zapomniał zabrać kluczyk i nie mógł się uwolnić. Przyznał też, że zdarzyło mu się to nie po raz pierwszy, ale obiecał przy okazji schować kajdanki tak, by więcej nie kusiły go podobne formy zabijania czasu.

#3. Skazany przez 5 dni odczytywał swoją mowę końcową w sądzie

Niemiecki sąd w Hamburgu skazał Michaela Jauernika na ponad 12 lat więzienia. 71-latek został oskarżony o 3 napady na bank, usiłowanie zabójstwa i nielegalne posiadanie broni. Mężczyzna nie zamierzał jednak łatwo się poddać i najpierw przeszkadzał sędziemu w odczytywaniu wyroku, a następnie skorzystał ze swego prawa i wygłosił własną mowę końcową. Choć powiedzieć, że z niego skorzystał, to jak nic nie powiedzieć. Skazany przez 5 dni odczytywał to, co miał do powiedzenia i nawrzucał między innymi swoim prawnikom oraz śledczym. Facet ma chyba niezłego pecha do niekompetentnych osób, które zajmują się jego sprawami, bo to już kolejna jego odsiadka.

#4. Pracownice domu opieki społecznej urządziły w nim coś na kształt podziemnego kręgu

W domu opieki społecznej co do zasady próżno szukać mocnych wrażeń. Człowiek tylko opiekuje się i opiekuje tymi ludźmi, więc nie dziwne, że zaczyna szukać sobie zajęcia. A co innego może wyjść z połączenia nudy i konieczności opieki nad starszymi osobami, jeśli nie organizacja amatorskich walk pomiędzy staruszkami z demencją? Marilyn Latish McKey, Tonacia Yvonne Tyson i Taneshia Deshawn Jordan dla rozrywki zmuszały swoje podopieczne z ośrodka opieki społecznej w amerykańskim mieście Winston-Salem do wzajemnych pojedynków. Zgodnie z dokumentacją sądową niektóre staruszki krzyczały w trakcie walk o pomoc, podczas gdy nagrywające je kobiety kazały im przestać krzyczeć. Teraz byłe już pracownice ośrodka staną przed sądem.

#5. Uczniowie zasnęli na lekcji, więc nauczyciel wystawił im szóstki

Gdzie byli nauczyciele pokroju Marcina Stiburskiego, gdy sami chodziliśmy do szkoły? U nas za zaśnięcie na lekcji można było co najwyżej dostać linijką po łapach 6 razy, a nie szóstkę do dziennika. Tymczasem nauczyciel matematyki i fizyki wystawił swoim uczniom szóstki za to, że zasnęli na jego lekcji. No, może nie do końca za sam fakt zaśnięcia, ale za to, że skupiali swoją uwagę w trakcie trwającego kilka lekcji pod rząd maratonu ze Stiburskim. Gdy tylko nauczyciel zauważył, że jeden z uczniów przyciął komara na ławce, to samo zaproponował reszcie klasy. Na koniec zajęć wystawił wszystkim oceny celujące. Jak tłumaczy:

Wiem jedno, że mózg po intensywnej pracy w świadomości przenosi swoją pracę do podświadomości, gdzie dalej ją przetwarza. Dlatego pod koniec tej lekcji wszystkim dzieciom wystawiłem 6 za aktywność na tej lekcji. Bo była to największa aktywność umysłowa, jaką dotychczas zaobserwowałem w szkole.

#6. Kobieta twierdzi, że znalazła reinkarnację Osamy bin Ladena w muszli znalezionej na plaży

Niezbadane są ścieżki reinkarnacji. Człowiek całe życie walczy z niewiernymi i zamiast po śmierci dostać obiecane dziewice, musi leżeć bezsilnie w zimnym piasku na jakimś angielskim wypizdowiu. No nic, przynajmniej znowu o nim mówią. Debra Oliver spacerowała plażą Winchelsea w East Sussex razem ze swoim mężem Martinem, gdy jej wzrok przykuła leżąca na plaży muszla. Początkowo kobieta sądziła, że muszla przypomina swoim wyglądem Jezusa, ale góra muszli, ukształtowana jak turban, zweryfikowała jej pogląd i uświadomiła, że ma do czynienia z najsłynniejszym terrorystą naszych czasów. Gdy zdała sobie z tego sprawę, wybuchła (na szczęście tylko) śmiechem i pewnie pomyślała, że to doskonały materiał na historyjkę z „Chwili dla Ciebie”.

#7. Kobieta dostała mandat za zbyt skąpe bikini

26-letnia Tajwanka prawdopodobnie nie spodziewała się, że wypad na plażę na Filipinach skończy się mandatem. W końcu nie śmieciła, nie wchodziła do wody pod wpływem alkoholu i przecież nałożyła bikini, które zakrywało jej łechtaczkę. Niestety cała masa osób uznała, że bikini powinno zakryć trochę więcej, a nie wyglądać jak wyjęta z torby podróżnej, nakładana w pośpiechu plątanina sznurków. Policja z Filipin podzieliła zdanie komentujących i ukarała wyzwoloną turystkę mandatem o równowartości ok. 250 złotych za zbyt wyzywający strój. Ukarana Tajwanka nie kryła swojego oburzenia i tłumaczyła, że mandat to naruszenie jej swobody do wyrażania siebie i tego, ze dobrze czuje się w swoim ciele.

A w poprzednim odcinku grupa osób robiła sobie jaja z weganki, która nie zniosła tego zbyt dobrze.