Szukaj Pokaż menu

Zdjęcia odtworzone po latach mogą być dobrą zabawą II

49 258  
174   14  
Odtwarzanie po latach starych, rodzinnych fotografii to wspaniała zabawa. To także dobra okazja do "podróży w czasie" i powspominania, że kiedyś to było... Pamiętacie jak wyglądały Przyjaciółki w 1994 roku? Jak wyglądają dzisiaj?

#1. Ja, jako dziecko w komicznej peruce oraz ja w wieku 21 lat z naturalną fryzurą.

Kliknij i zobacz więcej!

40 ciekawostek z filmu "The Room"

31 025  
70   26  
...czyli absurdalne fakty z filmu, który pochłonął niczym czarna dziura 6 mln dolców.

Ciekawostki na temat filmu The Room

Millenialsi. Najgorsze w dziejach pokolenie czy może jednak nie taki diabeł leniwy, jak go malują?

57 333  
81   57  
Pokolenie, które zniszczyło już niemal wszystko – przynajmniej jeśli wierzyć lamentującym mediom – to osoby urodzone pomiędzy 1981 a 1996 rokiem. Najstarsi millenialsi, mimo że w dalszym ciągu traktowani jako „ci młodzi i bezczelni”, powoli dobiegają już czterdziestki...

#1. Dlaczego właściwie „millenialsi”


Po raz pierwszy określenia „millenials” użyli dwaj historycy – Neil Howe i William Strauss w 1991 roku. Postawili na tę nazwę zauważywszy, że starsi przedstawiciele tej grupy pokoleniowej będą wkraczać w dorosłość – kończyć szkołę średnią – właśnie w okolicach 2000 roku, a więc na przełomie milleniów. Z czasem pojęcie, przynajmniej w powszechnym zastosowaniu, zmieniło swoje znaczenie. Zaczęto używać go wobec wszystkich młodych ludzi, zwłaszcza tych wkraczających na rynek pracy, niezależnie od faktycznego momentu ich urodzenia.

#2. Millenialsi wcale nie boją się książek



Badania pokazują, że millenialsi czytają nieco więcej niż poprzedzające ich pokolenie, zdecydowanie chętniej korzystają też z oferty bibliotek publicznych. I wbrew wielu prognozom, według których papierowe książki już dawno miały być martwe, wcale tak chętnie nie sięgają po e-booki, nadal przedkładając papier nad wyświetlacz. Wygląda więc, że spośród wszystkich branż, które prędzej czy później mamy ponoć ukatrupić, akurat branża wydawnicza/księgarska ma się całkiem nieźle.

#3. Nie ma takiej podłości, jakiej nie dałoby się przypisać millenialsom



Świat nie nadąża za zmianami – można się z tym pogodzić albo... zrzucić winę za wszystko, co złe, na millenialsów. Wśród rzeczy, które millenialsi zdążyli już podobno zabić (ulubione określenie mediów), znajdują się m.in. majonez, centra handlowe, papierowe serwetki, Big Mac, telewizja kablowa, plany abonamentowe... a ostatnio nawet dzwonki do drzwi. Podobno millenialsi wykańczają branżę, ponieważ zamiast zadzwonić do gospodarza, wysyłają mu SMS albo wiadomość na którymś z komunikatorów, że są już pod drzwiami.

#4. Dlaczego ci wredni millenialsi nie chcą się wyprowadzać od rodziców?



Jednym z wielu zarzutów stawianych pokoleniu Y jest ich niechęć do wyjścia spod bezpiecznych skrzydeł rodziców. Całkiem niedawno przeprowadzono badanie, z którego wynika, że 7 na 10 dorosłych w przedziale wiekowym 18-34 lata w dalszym ciągu polega przynajmniej częściowo na wsparciu finansowym rodziców, czego tak bardzo nie potrafią zrozumieć starsze pokolenia. Powiedzmy najkrócej jak tylko się da – zmiana pracy i wzięcie kredytu to wcale nie takie proste, jak się niektórym odszczepionym od rzeczywistości wydaje.

#5. Millenialsi to mistrzowie samorozwoju... albo bezwstydnych kłamstw



W jednym z badań z 2015 roku postanowiono sprawdzić, jak dobrze millenialsi radzą sobie np. z postanowieniami noworocznymi, chociażby tymi dotyczącymi odkładania pieniędzy (na wyprowadzkę od rodziców, rzecz jasna). Okazało się wówczas, że aż 94% z nich robi postanowienia – zdecydowanie więcej niż jakakolwiek inna grupa wiekowa. Dodatkowo 76% millenialsów stwierdziło, że dotrzymało postanowień z ubiegłego roku. Czy to wybitna konsekwencja w dążeniu do celu czy raczej niechęć do pogodzenia się z bolesnymi być może faktami – trudno powiedzieć.

#6. Nie tak źle z samokrytyką



W jednym zarówno millenialsi, jak i starsze pokolenia się zgadzają – w ocenie swojej generacji. Jedni i drudzy uważają millenialsów za pokolenie bardziej narcystyczne, za mocno skupione na samym sobie. Przy czym dobrą wiadomością jest to, że millenialsi sami u siebie dostrzegają ten problem. Jest więc jeszcze nadzieja na zmianę. No bo skoro millenialsom udało się już „zabić” tyle rzeczy, to dlaczego by nie dorzucić do kompletu na przykład właśnie narcyzmu? Tak czy inaczej różnice pomiędzy kolejnymi pokoleniami mogą po części wynikać z wykształcenia – wśród pokolenia Y jest zdecydowanie więcej osób z wykształceniem wyższym niż u poprzednich generacji.

#7. Ale stres to kiedyś wykończy...



Przy całym swoim nacisku na tzw. balans pomiędzy życiem prywatnym i wypoczynkiem a pracą, millenialsi okazują się najbardziej zestresowanym pokoleniem. W 2018 roku przeprowadzono badanie, w ramach którego określano poziom znerwicowania na skali od 1 do 10. W przypadku pokolenia Y, wartość osiągnęła 5,7 punktu. Przedstawiciele nieco starszego pokolenia X określili swój poziom stresu na średnio 5,0, natomiast najstarsi badani okazali się też najbardziej zrelaksowani – zaledwie 4,1 punktu w dziesięciostopniowej skali.

#8. Wypchaj się, jeśli sądzisz, że millenialsi lekceważą pracę



Z millenialsów najbardziej niezadowoleni są pracodawcy – nie chcą zostawać po godzinach, na urlopie chcą odpocząć... i wiele innych fanaberii podobnego kalibru. Sęk w tym, że dane przemawiają raczej na niekorzyść starszych pokoleń. Badania z 2016 wykazały, że to właśnie ludzie w wieku od 25 do 34 lat najczęściej myślą o pracy i najwyżej ją sobie cenią. Co prawda były to badania instytucji zajmującej się generalnie zdrowiem psychicznym społeczeństwa, ale jednak pewne zobowiązujące wnioski można wyciągnąć.

#9. Wakacje tylko za uprzejmym pozwoleniem



Największa aspiracja millenialsów? Podróżowanie po świecie – w badaniu Deloitte z 2019 roku millenialsi określili podróżowanie swoim najbardziej priorytetowym celem. Do tego przydałyby się też urlopy, a z tymi – jak się okazuje – jest ciężko. W krajach, gdzie nie przysługuje narzucony ustawą okres wypoczynku, aż połowa millenialsów dostała do zrozumienia, że branie wolnego to niecne wykorzystywanie firmy-dobrodziejki i należy się z tego względu czuć źle. Ankieta zrealizowana na LinkedInie wskazała nawet, że aż 16% millenialsów nawet nie pyta o możliwość wzięcia urlopu. Za bardzo się boi.

#10. Badania dotyczące millenialsów pomijają większość millenialsów



Zdecydowana większość badań i opracowań o pokoleniu Y dotyczy millenialsów mieszkających w Stanach Zjednoczonych. Tam badań prowadzi się najwięcej, same zaś zjawiska często są najbardziej wyraziste – ich stwierdzenie i opisanie jest więc łatwiejsze. W efekcie większość badań dotyczących millenialsów pomija ich największą grupę. Mowa o chińskich millenialsach. Chińczyków z pokolenia Y jest więcej niż ogółem wszystkich mieszkańców Stanów Zjednoczonych – i być może to ich zachowaniu należałoby poświęcić więcej uwagi.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
81
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu 40 ciekawostek z filmu "The Room"
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Najgłupsze, najśmieszniejsze lub najdziwniejsze pozwy sądowe, jakie widział świat
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Psy z domalowanymi brwiami
Przejdź do artykułu 10 rzeczy, które sprawią, że zwątpisz w swoje poczucie czasu

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą