Oto 7 ciekawostek o raperach, które Cię zaskoczą

Kiedy Will Smith miał zaledwie dwanaście lat, jego babcia znalazła zeszyt przyszłego aktora i muzyka. Jak przystało na właśnie się zaczynający okres buntu, zeszyt pełen był najbardziej soczystych przekleństw i wulgaryzmów. Zamiast zrobić aferę od piwnicy po sufit, babcia dopisała tylko na okładce małą dedykację: „Drogi Willu, inteligentni ludzie nie potrzebują takich słów, by wyrazić siebie. Proszę, pokaż światu, że jesteś tak mądry, jak sądzimy”. Ten wpis zainspirował Smitha do zostania jednym z niewielu czystych – przynajmniej językowo – raperów.

#2. Nerd z Wu–Tang Clan

Stereotypy dotyczące raperów bywają krzywdzące. Ich ewidentnym zaprzeczeniem jest GZA, członek nowojorskiej grupy Wu–Tang Clan. Gary Grice, jak nazywa się naprawdę, uważany jest za jednego z najlepszych autorów… a poza tym uchodzi za nerda. W pozytywnym znaczeniu. GZA niejednokrotnie prowadził już gościnne wykłady na renomowanych uczelniach, m.in. MIT czy na Uniwersytecie w Cambridge. Opowiada podczas nich nie tylko o muzyce, ale też o fizyce i kosmosie.

#3. Po prostu najbardziej

Kanye West to artysta, wobec którego trudno przejść obojętnie. Rozdmuchane do niewyobrażalnego stopnia ego, wszechotaczająca aura taniego skandalu i kontrowersji skutecznie odwracają uwagę od jego muzyki. I do tego stopnia, że Westowi udało się w 2013 roku dokonać czegoś wydawałoby się niemożliwego. Jego Yeezus został w tym samym rankingu Pitchofrk wybrany jednocześnie „najbardziej przecenianym” i „najbardziej niedocenianym” albumem.

#4. Raper tysiąca twarzy

I pomyśleć, że niektórzy na pojedynczym etacie twierdzą, że nie mają poza tym już absolutnie na nic czasu… Cóż, zarządzania czasem (choć może już niekoniecznie doboru zajęć) mogliby uczyć się od Akona. Słynny raper posiada własną markę odzieżową oraz… kopalnię diamentów w Południowej Afryce. Prowadzi też fundację pomagającą biednym dzieciom i ma na koncie wyrok za udział w szajce złodziei samochodów. Dorobił się również szóstki dzieci z trzema różnymi kobietami oraz zakazu wjazdu na Sri Lankę.

#5. Raper w armii

Nathaniel Dwayne Hale zaczynał od grupy 213 założonej wspólnie z przyjaciółmi, Snoop Doggiem i Warrenem. Zanim zajął się muzyką, raper znany później jako Nate Dogg, rzucił liceum, by… wstąpić do wojska, gdzie został specjalistą od amunicji. Dołączył do marines po to, aby – jak sam twierdził potem w wywiadach – przekonać się, czy jest mężczyzną. Nate zmarł w 2011 roku po udarze.

#6. Drobna pomyłka

W jaki sposób ODB (tudzież Ol’ Dirty Bastard) znalazł się na solowej płycie Prasa, byłego muzyka The Fugees? Przez przypadek lub – jak twierdzą niektórzy – za sprawą zbyt dużej ilości substancji wspomagających. W drodze na sesję nagraniową ODB pomylił nie tylko studio nagraniowe, ale… cały stan! Myślał, że jest w Nowym Jorku, był w Kalifornii. Kiedy usłyszał nagranie Prasa, stwierdził, że musi wziąć w nim udział. Pras miał zamiar wyciąć później nieproszonego gościa, ale już pierwsze podejście okazało się na tyle udane, że partia ODB została na stałe.

#7. Inwestycja

W jaki sposób zagwarantować, że dzieciom nigdy nie braknie pieniędzy? Wystarczy nagrać dobry album hip-hopowy, a jako producenta wskazać… własną córkę. Tak zrobił Nas ze swoim piątym albumem nazwanym Stillmatic. W samych USA sprzedano ponad 2 miliony egzemplarzy płyty, co już samo w sobie zapewniło niezły zysk. Prawdziwą żyłą złota pozostają jednak tantiemy. Z nich samych można wystawnie żyć, nie troszcząc się zupełnie o nic.

Zobacz też: 7 ciekawych faktów na temat benzyny, ropy i różnych takich ropopochodnych