Szukaj Pokaż menu

7 lodowych ciekawostek w sam raz na upały

38 119  
140   21  
Ulubiony deser w sam raz na upalne dni – lody mają bardzo długą historię. Zajadają się nimi miłośnicy słodyczy dosłownie na całym świecie.

#1.

Najgorsze tatuaże na świecie III

61 501  
116   17  
Myślicie, że im się podobają i mają w głębokim poważaniu "opinie hejterów"?

#1.

1

Witelon – nieco zapomniany średniowieczny naukowiec z Dolnego Śląska

28 760  
191   36  
Gdybym zadał każdemu pytanie, jak nazywa się najstarszy polski geniusz, to pewnie większość z was odpowiedziałaby, że Mikołaj Kopernik. Mylilibyście się. Przed astronomem z Torunia na Dolnym Śląsku żył mnich, który miał duży wpływ na optykę. Poznajmy mnicha Witelona.

Strona z rękopisu De Perspectiva z miniaturą przedstawiającą Witelona – manuskrypt z końca XIII wieku.

Kim był Witelon?

Witelon (nazywany błędnie Witellonem, Witelliuszem lub Erazmem Ciołkiem) urodził się ok. 1230 roku na Dolnym Śląsku, prawdopodobnie w Legnicy. Nie znamy jednak jego dokładnej daty i miejsca śmierci (w źródłach padają różne daty, od 1280 do 1314 roku). Witelon był synem niezamożnej rodziny plebejskiej. Jego ojciec pochodził z Turyngii, a matka była Polką z rycerskiego rodu. W De Perspectiva Witelon przedstawił się jako Filius Thuringorum et Polonorum („Syn Turyngów i Polaków”).

W Legnicy ukończył szkołę klasztorną i został zakonnikiem. Następnie studiował sztuki wyzwolone w Paryżu oraz filozofię, nauki ścisłe i prawo kanoniczne w Padwie. Po ukończeniu studiów osiadł we Wrocławiu, gdzie nawiązał kontakty z książętami i biskupami wrocławskimi. Został także przewodnikiem duchowym księcia Władysława, z którym przebywał w Padwie w latach 1262–1265. Następnie Witelon wrócił do Wrocławia i objął tron biskupa Pasawy.

Po wydaniu w 1272 roku w Bazylei dzieła De Perspectiva Witelon zajął się działalnością dyplomatyczną. W 1274 roku uczestniczył w soborze lyońskim, był posłem księcia Henryka IV Probusa do papieża Jana XXI i służył duchowo Przemysłowi Ottokarowi II. Pod koniec życia uczył w szkole parafialnej.

Odkrycia i ważniejsze prace

Witelona najlepiej znamy dzięki pracom naukowym i konstrukcjom. Mnich wynalazł m.in. przyrządy do kreślenia krzywych. Kiedy w 1274 roku wrócił z Pasawy na Śląsk, skupił się na geometrii i optyce. Udało mu się m.in. wyjaśnić zjawisko odbicia własnej twarzy w wilgotnym powietrzu, obalając mit, że odbicie jest… wizerunkiem zjawy. Witelon najbardziej interesował się ludzkim wzrokiem. Jako pierwszy zaczął rozróżniać mechanikę działania oka od odbierania sygnałów przez umysł. Obok badań nad wzrokiem, Witelon wyjaśnił przyczyny występowania faz Księżyca.



Strona tytułowa dzieła De Perspectiva, wydanie z 1572 roku

Największymi dziełami Witelona była jednak praca naukowa Vitellionis Mathematicii Doctissimi Peri Optikīs id est de natura, ratione et proiectione radiorum visus, luminum, colorum atque formarum quam vulgo Perspectivam vocant Libri X („Witelona Matematyka Uczonego o Optyce, to jest o istocie, przyczynie i padaniu promieni wzroku, barw oraz kształtów, którą powszechnie nazywają perspektywą, ksiąg dziesięcioro”), znaną o wiele lepiej pod nazwami: De Perspectiva („O perspektywie”) lub też De Optica („O optyce”).

De Perspectiva powstała dzięki Wilhelmowi z Brabancji – dominikaninowi i papieskiemu spowiednikowi, który przetłumaczył dla Witelona teksty greckie o optyce. W dziele Witelon opisał swoje odkrycia oraz podsumował badania Greków i Arabów. Z pracy Witelona korzystali m.in. Mikołaj Kopernik, Leonardo da Vinci, Regiomontanus czy Jan Kepler (który w 1604 roku wydał traktat o tytule Ad Vitellonem Paralipomena („Uzupełnienie do Witelona”). Dziesięciotomowa De Perspectiva uchodziła za podstawowy podręcznik o optyce do XVII wieku. W 1535 roku dzieło Witelona ukazało się drukiem w Norymberdze, a w 1572 roku w Bazylei.

Witelon napisał także De elementis conclusionibus („O wnioskach z »Elementów«”). Była to praca zawierająca wszystkie twierdzenia geometryczne, które odkryto po Euklidesie. Niestety dzieło to zaginęło.

Witelon zajmował się także filozofią – głosił, że istnieją dwie grupy demonów. Te pierwsze to zjawy, które objawiały się w chorym umysłowo, jak i zdrowym ludziom. Obok nich były demony właściwe, które nie ukazywały się człowiekowi, ale wywierały na niego zły wpływ. Swoje poglądy zawarł w dziele Tractatus de primaria causa poenitentiae et de natura daemonum („Traktat o najgłówniejszej przyczynie skruchy i o naturze demonów”), powstałym w formie listu wysłanego do Ludwika we Lwówku Śląskim.



Pomnik Witelona w Żórawinie

Witelon czy… Erazm Ciołek?

O Witelonie zachowało się niewiele informacji, przez co w jego biografii pojawiają się niejasności i sprzeczności. Najwięcej błędów pojawia się przy imieniu uczonego. Pewne kontrowersje sprawił w 1810 roku profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Józef Sołtykiewicz, który mniemał, że imię Witelona jest wynikiem latynizacji jego właściwego nazwiska: Ciołek (łac. Yitellus). Pogląd historyka został odrzucony, gdyż w średniowieczu nie istniały jeszcze nazwiska, a samo rozumowanie jest prawdopodobnie błędne. Przypuszczenie Sołtykiewicza jednak się rozpowszechniło, przez co w źródłach możemy przeczytać, że Witelon naprawdę nazywał się Erazm Ciołek. W XIX wieku berlińscy mediewiści stwierdzili, że Witelo to zdrobnienie od imienia „Wido” i ma pochodzenie germańskie. Poprawną formą imienia mnicha jest „Witelon”.

Upamiętnienia

O ile Polska jakby zapomniała o tym naukowcu, tak Legnica kultywuje pamięć o Witelonie. W mieście działa Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Witelona oraz co roku odbywa się… festiwal jazzowy Witelon Music Night – Legnica. Fizyk doczekał się także pomnika. Ponadto w 1975 roku w Żórawinie niszczejący pomnik poległych w I wojnie światowej przerobiono na pomnik Witelona. O geniuszu pamiętała także Międzynarodowa Unia Astronomiczna, która w 1935 roku nazwała na jego cześć jeden z kraterów na Księżycu (Vitello).



Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
191
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Najgorsze tatuaże na świecie III
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu Historia najbardziej ekscentrycznego zakładu w historii Londynu
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Ludger Sylbaris, człowiek, który przeżył dzień zagłady
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Faktopedia DLXVII - podwodne tunele
Przejdź do artykułu Jaką mową posługiwać się będą dzieci, które nigdy nie słyszały żadnego języka? - kulisy dziwacznego eksperymentu sprzed ponad 500 lat

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą