13 oznak, że na świątecznym przyjęciu wypiłeś za dużo
petrela
·
22 grudnia 2004
19 771
3
18
Róznie można świętować ale najważniejsze to nie przesadzić. Spróbuj zakończyć "świętowanie" gdy:1. Krawat wystaje ci z rozporka
2. Obcałowujesz portrety na ścianie.
3. Zauważasz swoja bieliznę zwisającą z żyrandola.
4. Musisz trzymać się podłogi, żeby się z niej nie ześlizgnąć.
5. Zapalasz zapałkę, i przypalasz sobie nos.
6. Zabierasz but najbliźszej pani i nakładasz sobie nim sałatkę na talerzyk
7. Słyszysz jak ktos woła: "Wezwijcie księdza!"
Skoro nurtują Cię pytania o treści: dlaczego pisanie nago to perwersja? Co to jest kawałek drewna z żelazem? Jak zmierzyć wysokość góry? A także wiele wiele innych, to dobrze trafiłeś. Bo Tu właśnie będą padały na nie odpowiedzi...
- Co uważacie za perwersję? A jednak sprawia wam przyjemność? Co perwersyjnego zrobiliście?
- Dałem 2 zł. na tacę.
- Ekscytują mnie męskie stopy. To dopiero zboczenie.
- Powąchaj moje to cię przestaną ekscytować, bo mnie przestały i dobrze, że są 180 cm od mojego nosa.
- Toteż właśnie mówię, że to zboczenie na max.
- Przebieram się za śledzia i wchodzę do pierwszej lepszej beczki i krzyczę: "Za co"!!!
- Za perwersje uważam odpowiadanie na golasa na takie wypowiedzi. Niby nic, a jak się dziwnie w kafejce internetowej patrzą.
- Zwalić się w stringi.
- Lubię ubierać się w damskie ciuszki.
- Ja tez, ale ty chyba nie jesteś kobieta.
- Głosowałem na Samoobronę .
- Włączone światło w czasie kochania.
- Noooo... i jeszcze nago.
- Zbieram zużyte tampony.
* * * * * * *
- W Rowach, niedaleko Łeby morze wyrzuca w tym roku dziwne rzeczy, tak jakby fragmenty jakiegoś żaglowca. Miesiąc temu znalazłem na plaży kawałek drewna z owiniętym dokoła niego przerdzewiałym żelazem. Co to może być?
- To na pewno kawałek drewna owinięty w kawałek metalu...
- To paluszek kapitana IGLO.
- To poszycie Kurska .....
- Szpulka do nawijania zardzewiałego żelaza..
- To jest "Żelazny Mike " w klinczu z Gołotą!!!
- A co to jest - małe, żółte i kopie?
- Mały piaskowy ludzik w zbroi.
- Chińczyk szuka miny...
* * * * * * *
- Mnie tez kiedyś wyrzucono z samolotu. To było na wys. 10000m nad Atlantykiem. Powód: upominałem się o moje zarezerwowane miejsce przy oknie. Nazwy tych polskich linii lotniczych nie wspomnę.
- A mnie z tramwaju za jazdę bez biletu. To było na wysokości McDonalda.
- A mnie wyrzucono z uczelni.
- Ale na jakiej wysokości? Pierwszego roku?
- Na wysokości 3 piętra!!!
- A ja kiedyś rzuciłem babę! Na wysokości trzech piw.
* * * * * * *
- Tekst to dopiero połowa sukcesu. Wygląd sceniczny trzeba mieć.. i korzenie! Nos Steczkowskiej + oczy Rozynka + usta Kukulskiej + tatuś Młynarskiej + córuś Bachledy. No tak to karierę można robić, a nie tekstem...
- I być romantyczny jak matematyk.
- Od matematyków wara! Bywają bardzo romantyczni...
- Jasne, jasne, szczególnie gdy całkują.
* * * * * * *
Najwyższa góra Europy zmalała o 3 metry (jeszcze trzy lata temu Mont Blanc miał 4810 metrów wysokości)
- Ciekawa jestem jak oni to zmierzyli? Ktoś wie może?
- Ja myślę, że metrem krawieckim, a krawiec był z za wschodniej granicy uwalony pszenicznają, bo nikt głupi na trzeźwo by nie wlazł tak wysoko.
- Na oko z linijką przyłożoną do nosa w czasie pomiaru.
- Policzyli kroki.
- Ano wzięli bace rzucili go z samej góry w ręku radar i jak upadł na glebę to porachowali prędkość przez czas i wyszła wysokość. Coś mi się obiło o uszy ze powtarzali 3 razy bo baca oszukiwał i łapkami machał...
- Policzyli nocą ilość gwiazd na niebie, podzielili przez liczbę idiotów na świecie i im wyszło. Chyba błędnie, bo zapomnieli o tobie!
- Ej, a jakie było pytanie?
* * * * * * *
- Proszę pomóżcie mi! Z mojego komputera cos wycieka wycieka jakiś olej, albo cos podobnego i jest plama codziennie na podłodze. Koleżanka mówiła, że to z procesora musi cieknąć bo tam trybiki muszą być smarowane, tak jak w zegarku. Ona chyba wie co mówi, bo skończyła profesjonalny kurs informatyczny w Pułtusku, no ale się jeszcze was o rade pytam, bo nie wiem co robić, a tu cały czas cieknie i cieknie, błagam pomóżcie!
- Nie wiesz, że komputer też ma okres..?
- Pewnie wycieka w te dni gdy siadasz w mini, naprzeciw niego, a on wtedy myśli o jednym i się grzeje!!!
- Wg mnie to wycieki pamięci. Słyszałem kiedyś o tym...
- To z pewnością efekt działania chakiera, który wyciska siódme poty z twojego komputera..
- Może się poci ze strachu przed użytkownikiem?
- Hmm, chyba problem rozwiąże Vanish Oxi Action.
- Widocznie jak wchodzisz w Internet i jak coś napiszesz to wodę lejesz, a że masz kiepskie łącze to to co nie przepuści łącze wylatuje jak w myśl starej prawdy kabaretowej " woda działająca pod ciśnieniem napotykająca szczelinę wypływa, praw fizyki pani nie zmienisz, nie bądź pani głąb". A twoja Koleżanka kursująca w Pułtusku o tym nie wiedziała? Dziwne, to jest podstawowa informacja na kursach jak ta, że nieznajomość programów Linuksa może doprowadzić do niepożądanej ciąży, a w najlepszym przypadku do zawrotu głowy.
- A nie masz komunikatu, aby skontaktować się ze sprzedawcą. Ja zawsze mam i mój sprzedawca zawsze mi pomaga.
- Czasem sprzedawca nie pomoże. Już w Biblii możemy przeczytać, że kto ma wycieki jest nieczysty. A jak mu ustaną, to się musi wykąpać i wyprać ubranie. I będzie nieczysty aż do wieczora!
* * * * * * *
- Słuchajcie katolicy ... dlaczego mówicie "Pan Bóg", "Pan Jezus", a nie mówicie "Pan Szatan", a tylko "szatan". Ładnie to tak nieładnie wyrażać się o oponencie? Więcej kultury. Popatrzcie np. na takiego Korwin-Mikkego, który swoich przeciwników politycznych jakże często tytułuje zwrotem "Wielce Czcigodny". A więc od dzisiaj: "Pan Szatan"!!!
- Raczej: Wielce Czcigodny Panie Szatanie.
- Ale on zawsze rozmowę zaczyna od przejścia na "ty".
- Bo szatan to równy koleś!!!
* * * * * * *
- Był zielony i miał długi ogon i czarne kręcone zęby, czy ktoś widział demona?
- Ty może widziałeś krokodyla z próchnicą?
*******
- Zobaczcie o piktogramach w Wylatowie i o tym co tam się dzieje a zrozumiecie, że istnieje tajemnicza niewidzialna gołym okiem energia.
- Tak, masz rację. Jest taka energia. nazywa się "energia elektryczna" i płynie sobie przez druty. Nikt jej nie widział, a jednak jest! Cud! Jeśli nie wierzysz włóż palce do kontaktu! Błogosławieni ci, których nie kopnęło a uwierzyli!!!
- Jak kupię kosiarę to takie piktogramy odstawię, że ho ho.
*******
Oraz na zakończenie myśl tygodnia:
- Jedno jest pewne. Szatan jeśli istnieje na pewno jest Polakiem
Do usłyszenia za tydzień!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą