Pewien wywodzący się ze Szkocji pudding - ciasto z suszonymi owocami oraz sos custard robiony z mleka i żółtek - nosi nieszczególnie zachęcającą nazwę. "Spotted dick" to po naszemu mniej więcej "pryszczaty ku*as". Według jednych ów "dick" wziął się ze zniekształcenia innej nazwy, według innych - od pseudonimu aktora Richarda Burtona. Tak czy inaczej, nazwa nie zjednuje deserowi sympatii.

#2. Syllabub

Mleko, śmietana, cukier i trochę wina - co może być złego? Oprócz nazwy, która kojarzy się raczej z Belzebubem niż podwieczorkiem? Chociażby efektowny sposób przygotowania - przepis zaleca, aby w dużej misce wymieszać składniki, po czym rzeczoną miskę należy umieścić... pod krową i dopełnić mlekiem. U początków było w zasadzie jeszcze prościej - do kufla lało się cydr, a pod krową dopełniało bardzo świeżym mlekiem.

#3. O-hagi

Kleisty ryż i słodka fasola azuki - według Japończyków to idealny przepis na wyśmienity deser. O-hagi wygląda co prawda jak tatar z mózgu, ale gdyby wziąć pod uwagę specyfikę Japonii, to z całą pewnością nie jest to najbardziej kontrowersyjna forma.

#4. Ruchańce drożdżowe

Ruchańce drożdżowe lub - jak głosi inna wersja - placki ruchane... Szczęśliwie tylko z nazwy. To tradycyjna potrawa podawana na Kujawach, przyrządzana z mąki, drożdży, mleka, jaj i masła, następnie smażona na tłuszczu. Serwowana z cukrem pudrem, czasem z powidłami. Choć nie zawsze tak było - deser początkowo składał się bowiem z ruchańców podawanych z... żurem.

#5. Nata de coco

Nata de coco to popularny na Filipinach deser o konsystencji przypominającej nie do końca ściętą galaretkę, wytwarzany z wody kokosowej. Pozostawia się ją do sfermentowania, a następnie podaje z różnymi dodatkami. Co ciekawe, nata de coco to deser o wyjątkowo niskiej zawartości tłuszczu i cholesterolu, czyli w sumie wydaje się nawet całkiem zdrowy, co w przypadku deserów nie jest niestety regułą.

#6. Torrija

Torrija to danie, które pochodzi z Hiszpanii, ale podejrzewam, że w podobnej formie występowało też w niejednym polskim domu. Torrija to po prostu kromka chleba namoczonego w jajku, cukrze oraz mleku, a następnie usmażona na patelni i podana z jakąś słodką polewą - na przykład miodem czy syropem.

#7. Snickers

Tym razem nie w formie batona czy ciasta, ale... sałatki. Z jakiegoś powodu Amerykanie nazywają to sałatką (choć do sałatki to już bliżej naszej wódce...). Sałatka Snickers to mieszanka batonów Snickers, jabłek, bitej śmietany oraz budyniu - tak na wypadek, gdyby zabrakło słodkości. Bardziej rozbudowane formy zakładają dodatek winogron, bananów, ananasa, twarogu, pianek marshmallow. Zemdliło? Jeśli jeszcze nie, to wyobraźcie sobie, że niektórzy Amerykanie mają zwyczaj do tejże "sałatki" dodawać jeszcze... majonez.

Źródła: 1, 2, 3