Wreszcie, po wielu latach nazbierała kasy i zafundowała sobie wymarzoną operację. Bardzo kompleksową - zmarszczki, nos, podbródek, powieki, policzki, usta - wszystko. Na początku czuła się fajnie ale wkrótce przekonała się, że ludzi to śmieszy bardziej niż imponuje, że chichoczą, komentują i ukradkiem pokazują palcem. Czuła się coraz gorzej i gorzej aż było już tak źle, że gorzej być nie mogło. Robiła wszystko aby ukryć wygląd. W ostatniej chwili przed jakimś desperackim krokiem przeczytała o rewelacyjnej grupie wsparcia dla ludzi walczących z depresją. Pójdę - pomyślała - spróbuję. I poszła. Na spotkaniu usiadła cichutko z tyłu. Wkrótce prowadzący ją dostrzegł.
- O! - krzyknął. - Widzę nową twarz!
Nosz, ku*wa...

by Rupertt

* * * * *

Po wiadomości o cennym znalezisku militarnym nad Pilicą, spotyka się dwóch bezdomnych z wózkami:
- Znalazłeś coś?
- No...
- Pokaż.. Phi! Kilka puszek po piwie.
- Takiś kozak? Pokaż co ty masz! Płetwy, ponton, maska. Głupi jesteś? Gumy nie skupują!
- Nie! Ja dopiero do roboty idę.

by zajebioza

* * * * *

Idzie dwóch Syryjczyków przez Londyn:
- Yasir, ja tego nie łapię.
- Adnan, czego nie rozumiesz?
- Pół roku w podróży, a my ciągle jesteśmy w Polsce.

by skijlen

* * * * *


- Feminizm: mężczyźni i kobiety są sobie równi, ale naczynia powinien zmywać facet.
- Teokracja: jeśli nie będziesz zmywać naczyń w burce, to zostaniesz ukamienowana i pójdziesz do piekła.
- Anarchia: każdy sam myje swoje naczynia. Ten, kto spróbuje mnie zmusić do pozmywania jego naczyń, pozna towarzysza Kałasznikowa i towarzysza Mołotowa.
- Demokracja: na radzie rodzinnej przegłosowano, że należy myć naczynia.
- Komunizm: głowa rodziny mówi, że myję tyle naczyń, ile mogę i korzystam z tylu, ilu potrzebuję. Ale jeżeli nie będę myć naczyń za niego, zostanę rozstrzelany.
- Technokracja: jak i kiedy należy myć naczynia, decydują najlepsi specjaliści od mycia naczyń.
- Prymitywizm - mycie naczyń to główny problem ludzkości. Należy jeść tylko rękami, prosto z ziemi.
- Liberalizm - to moja szklana; umyję ją jak zechcę. Niech nikt nie śmie mi mówić, co ja mam robić, a i ja mam gdzieś, co ty robisz ze swoimi naczyniami.
- Kapitalizm - młodszy brat pozmywał za mnie naczynia, a ja zrobiłem jego pracę domową.
- Faszyzm - czyste naczynia to większa wartość, niż moje życie. Nasi sąsiedzi mają tylko brudne naczynia, dlatego należy ich zabić. A jeśli nie będę myć naczyń za głowę rodziny, zostanę unicestwiony.
- Pacyfizm - bicie naczyń to największy błąd.
- Monarchia - głowa rodziny nie myje naczyń, tak jak jego ojciec i dziadek.
- Antysemityzm - naczynia upaćkali Żydzi.
- Antyglobalizm - rząd światowy chce zniszczyć unikalne tradycje mojej rodziny każąc nam jeść z czystych naczyń.
- Transhumanizm - używam zmywarki.

by Peppone

* * * * *

Zajrzałem ostatnio do encyklopedii i wyszukałem hasło "Encyklopedia". W opisie było:
"No, głąbie? Ta gruba książka, którą trzymasz w rękach... po co ją kupiłeś? Przypomnij sobie".

by Rupertt

* * * * *

Z rozmowy dwóch studentów fizyki:
- Dziewczyna mi powiedziała, że potrzebuje trochę czasu i dystansu.
- Co ona, prędkość wylicza?

by dSort

* * * * *

Szef pewnej firmy natknął się na ogłoszenie o sprzedaży takiego towaru, jakim handlowała jego firma - tylko taniej.
Zadzwonił.
Odezwał się nocny stróż.

by Peppone

* * * * *


Semestr ledwo się zaczął ale tu się kończy:
Wpada profesor na ostatnie zajęcia, jakiś taki wkurzony. I od progu krzyczy:
- Dzisiaj egzamin!
- Ale JAK TO?! Dzisiaj przecież jeszcze się sesja nie zaczęła, panie profesorze.
- Dzisiaj i koniec. Proszę. Kto uważa, że zasługuje na 3?
Zgłasza się paru odważnych.
- Ok. Mają państwo 3.
...no tak to jeszcze nie było. Ale to nie koniec.
- Kto uważa, że zasługuje na 4.
Znowu paru chętnych.
- Dobrze. 4.
- Kto uważa, że powinien dostać 5.
Emocje sięgają zenitu. Jednak jedna osoba się zgłosiła.
- Dobrze 5. Egzamin zakończony, żegnam państwa.
I zbiera się do wyjścia. Jednak całkiem sporo osób pozostało bez oceny. Zaskoczeni przy 3 potem już się bali wychylać. I co teraz?
- Ale panie profesorze. A jakiś termin poprawkowy?
Profesor już trzymał klamkę. Zaklął pod nosem. Odwraca głowę i mówi:
- No dobrze. Kto uważa, że zasługuje na 3?

by dasiek

* * * * *


Dawno, dawno temu, 100 wielopaków wstecz...

Bank. Narada w sprawie cięcia kosztów.
- To może Pietrowowi pensję przytniemy?
- Nie da rady, spłaca kredyt hipoteczny.
- To jego problem.
- Zaciągnięty w naszym banku.
- Blad'!

by Peppone

* * * * *

Uwaga z dzienniczka ucznia:
"Syn pański wziął na wycieczkę wódkę!
Dzięki i gratuluję takiego wspaniałego syna-:)"

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

- Mój sąsiad to człowiek-skurwiel. Cały czas coś wierci.
- No przecież musi kiedyś odpoczywać...
- Odpoczywa przy karaoke.

by Peppone

* * * * *

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 644 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego