Szukaj Pokaż menu

Nie ma to jak ruchome obrazki z fajnymi dziewczynami XIII

76 906  
425   30  
Nie, to nie jest ta seria z nieubranymi paniami. Ale dziewczyny tutaj też są niczego sobie i jest na czym oko zawiesić!

O niekumatych użytkownikach i cierpliwym informatyku

151 480  
510   75  
W życiu nawet najbardziej zacofanej technologicznie placówki przychodzi dzień, w którym trzeba zacząć wdrażać odgórnie narzucone polecenie informatyzacji. Wtedy też dany obiekt zyskuje nowego pracownika - informatyka. Jego zadaniem jest nie tylko administracja nowym komputerowym dobrem, ale też pomaganie użytkownikom tego dobra, którzy nie zawsze wykazują umiejętność szybkiego ogarniania sytuacji.

8 najbardziej nieszczęśliwych pierwszych razów

193 442  
321   34  
Szczęście początkującego? Przy ósemce poniżej lepiej nawet o nim nie wspominać. Bo jeśli cokolwiek mogło pójść źle, w ich wypadku poszło jeszcze gorzej. I to już za pierwszym razem. Oto ośmiu najbardziej pechowych debiutantów.

#1. A.J. Clemente

Jak najlepiej rozpocząć swoje pierwsze wejście na żywo w telewizyjnych wiadomościach? Złośliwi zapytaliby o to AJ'a Clemente, ale ewentualnym naśladowcom wypadałoby odradzić jego powitanie z publicznością. Zanim współprowadząca program zdołała wydusić pierwsze "dobry wieczór", A.J wypalił uroczyste "Fuckin' shit!". Został zwolniony jeszcze tego samego dnia, którego go zatrudniono.

#2. Frances Artey

Okazuje się, że lata bezwypadkowego (!) kierowania autobusem szkolnym wcale nie są gwarancją podobnych sukcesów za kierownicą "zwykłego" autobusu miejskiego. Być może Francesowi Arteyowi zabrakło gwaru kilkudziesięciu rozwrzeszczanych gimnazjalistów za plecami, a być może powód, dla którego już pierwszego dnia nowej pracy przygrzał w dom, był zupełnie inny. Domownikom i pasażerom autobusu nic poważnego się nie stało, czego niestety nie można powiedzieć ani o domu (autobus wjechał do kuchni), ani o panu Arteyu, którego wydobycie z wraku zajęło strażakom dobrą godzinę.

#3. Bill Johnson

Jeśli komuś wydawało się, że największe wałki robi się w polskiej polityce, był w grubym błędzie. Bill Johnson to wszak człowiek, który w jeden dzień zarobił ok. 45 milionów dolarów. W jaki sposób? Rezygnując z pracy. Johnson został dyrektorem Duke Energy 2 lipca, a już dzień później, dokładnie minutę po dwunastej, złożył rezygnację. W ramach - jak donoszą życzliwi komentatorzy - obustronnego porozumienia w zamian za odejście podarowano mu równowartość 140 milionów złotych. Kto by nie skorzystał...

#4. Kristopher J. Brooks

By oddać rzeczy sprawiedliwość, trzeba zaznaczyć, że Kristopher J. Brooks ustanowił zupełnie nowy rekord, wylatując z pracy jeszcze PRZED pierwszym dniem. Czym zasłużył się początkujący reporter? Brooks był tak zachwycony angażem w The Delaware News-Journal, że pochwalił się nim na swoim blogu, co nie uszło uwadze zatrudniających. Bez względu na to, czy słusznie czy nie, uznali to za złamanie warunków kontraktu i podziękowali reporterowi za współpracę. To musiało być najbardziej dosłowne "nie ma za co" w historii.

#5. Richard Lee

Wszyscy maklerzy kradną. Ale tylko niektórzy już pierwszego dnia pracy. Okej, nawet jeśli w instytucjach finansowych całego świata można jednak spotkać uczciwych ludzi, to z całą pewnością nie ma wśród nich Richarda Lee, którego Citadel Investment Group pożegnał już pierwszego dnia po zatrudnieniu. Nie zdążyły upłynąć trzy godziny, odkąd Lee zaczął pracę w specjalnym zespole CIG, kiedy firmowy system zaalarmował o próbie manipulacji premiami. Szybko poszło!

#6. Jeffrey Tyler Siegel

Bądź spontaniczny, zaskocz ją, wyróżnij się, bądź sobą... A może frytki do tego? Ilu specjalistów od randkowania, tyle "dobrych" rad. Jeffrey Tyler Siegel niestety niczyich rad nie słuchał. W swojej chęci wykazania się "trochę" przekroczył granice. Namówił kolegę, by ten zaatakował nożem Siegela i jego wybrankę podczas pierwszej randki. Idealny plan zakładał, że romantyk zdoła odeprzeć ataki i tym samym zmiękczyć kolana towarzyszki. Życie wybrało inny scenariusz. Na widok napastnika z nożem kobieta uciekła i wezwała policję. Całą mistyfikację trafił szlag.

#7. Biznesmen z Quanzhou

W Chinach, gdzie samochody Audi cieszą się szczególnym respektem, przejażdżka kabrioletem z krowim łańcuchem w logo to naprawdę coś. Przynajmniej dopóty, dopóki nie utknie się pomiędzy dwiema ciężarówkami, a pierwsza z nich spróbuje gwałtownie się zatrzymać. Uprzedzając domysły, obie ciężarówki i Audi zdołały wyhamować (choć nie w rzędzie). Nie wyhamował jednak kontener transportowany przez drugą z ciężarówek. Spadł i wylądował na Audi, doprawiając mu brakujący dach. Co najlepsze, parze podróżującej kabrioletem właściwie nic się nie stało, aczkolwiek nie wiadomo, jak dalej potoczyły się losy ich pierwszej randki.

#8. Dziewicza para

Żadnego ślubu przed seksem, czy jakoś tak... Niezupełnie. Ryan i Shanna postanowili do ślubu zaczekać nie tylko z seksem, ale również z jakimikolwiek innymi fizycznymi czułościami. To oczywiście nie mogło się dobrze skończyć, a ponieważ kamery reality show "Virgin Couple" były na miejscu, możemy podziwiać (d)efekt ich pierwszego pocałunku. Ku przestrodze!

https://www.youtube.com/watch?v=Xp-jZyzQSms
321
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu O niekumatych użytkownikach i cierpliwym informatyku
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Nieprawdopodobne historie spadkowe
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Duchy na XIX-wiecznych fotografiach
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu 10 mało znanych sposobów na wykorzystanie Coca-Coli
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu 15 zdań, które chciałbyś powiedzieć znajomym, którzy mają dziecko, ale przez grzeczność nie mówisz
Przejdź do artykułu Popularne mity z hollywoodzkich filmów akcji

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą