Szukaj Pokaż menu

Bardzo bliskie kontakty rodzinne

249 163  
495   117  
Nie ma na świecie nic ważniejszego niż kochająca rodzina, która jest sobie bliska, z którą można dzielić radości i smutki. Ale wszystko z umiarem, są pewne granice bliskości, których w rodzinie nie powinno się przekraczać!

Co się dzieje na kijowskim Majdanie? (aktualizacja)

95 562  
387   80  
Piękne zdjęcia niewesołym zajściom na Ukrainie zrobił Ilja Warłamow, który jest bardzo blisko tych zajść. Joe Monster jest za wolnością wypowiedzi, swobodą protestów i przeciwko zabijaniu protestujących.

#1.

Typy ludzi, których spotkasz w każdej siłowni

134 219  
306   55  
„Spadł śnieg... To dobrze. Byleby masa nie spadła!” - mówi stare, chińskie przysłowie. Trening to ważna rzecz. Szczególnie teraz, gdy ten niemiłosierny mróz skutecznie zniechęca nas do wykonywania jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Na szczęście w siłowni jest ciepło, z głośników sączy się przyjemna muzyczka z kompilacji „Tyraj bułę 2013”, a wszędobylskie zdjęcia Arnolda S. są wspaniałym motywatorem do mozolnego rośnięcia wszerz. Warto też rozejrzeć się dookoła - okazuje się bowiem, że jak świat długi i szeroki, wszędzie spotkamy te same typy siłowniowych gości.

Opuchnięty mutant popromienny a.k.a. Koksu

Koksu nie chodzi do siłowni. On tam mieszka. Prawdopodobnie przyszedł tam też na świat i jako niemowlak wpadł do beczki z suplementami. Biedaczysko nie ma szyi (kut#sa prawdopodobnie też) - nieproporcjonalnie mała głowa wyrasta mu wprost z potężnego karku, a czasem nawet znika gdzieś w masie mięśniowych splotów. Największą dumą Koksa jest jego biceps, który w obwodzie prawdopodobnie ma więcej niż Rychu Kalisz w pasie.


Pamiętajmy jednak, że morderczy trening to połowa sukcesu. Najważniejsza jest dieta. Koksu akurat sponsorowany jest przez miejscowy zakład przetwórstwa mięsnego, oprócz tego posila się odżywkami białkowymi i metanabolem. Prywatnie to bardzo sympatyczny gość, a w upalne dni rzuca sporo cienia na ćwiczących.
 

Zmotywowany grubas

Widzisz go pierwszy raz. To facet ze sporą nadwagą, który dzień wcześniej usłyszał jak dzieci na ulicy śmieją się z jego monstrualnie tłustego dupska. Po obejrzeniu kilku motywujących filmików na YouTube, postanowił zabrać się za siebie. Wykupił więc półroczny karnet do siłowni, nabył markowy strój, założył opaskę na czoło i oto jest!


Ostro tyra zostawiając po sobie pamiątki w postaci kałuż potu (bo nie wiedziałem, że trzeba mieć ręczniczek...). Widzisz go po raz pierwszy... i ostatni. Jutrzejsze zakwasy i absolutny brak efektów tych morderczych ćwiczeń (wskazówka na wadze nawet nie drgnęła!) sprawią, że w mig pozbędzie się kompleksów związanych ze swą tuszą.


Nadpobudliwy desperat

Dlaczego on już nie rośnie! Bicuś osiągnął 60 cm w obwodzie i od miesiąca ani drgnie! Trzeba więcej ciężaru, więcej bólu, więcej pompy! Ten typ to ewidentny frustrat. Gość podczas  ćwiczenia wydaje z siebie rozpaczliwe dźwięki torturowanego przez inkwizycję grzesznika, a po skończonej serii zamaszyście rzuca ciężarem o ziemię, tak jakby to od wielkości decybeli zależał proces budowy masy.



 

Gość, który zapomniał o nogach

To nie pojedynczy przypadek, a cały gatunek. Przedstawiciele tej zwierzyny uznają równomierne ćwiczenie dolnych kończyn wraz z innymi partiami mięśni za zbyteczne. Zamiast tego czas poświęcony na np. rzeźbienie łydek, wykorzystują na rozszerzanie pleców czy pompowanie cyca. W procesie ewolucji nogi tych istot przeistoczyły się w nibynóżki, motyle odnóża kroczne lub delikatne włosowate czułki.


Wiele z tych feralnych osobników narażonych jest na kontuzje tych wątłych kończyn, które muszą przecież utrzymać spory ciężar. Gatunek ten nie należy do zagrożonych - jest jednym z częściej występujących w siłowniach na każdej szerokości geograficznej.
 

Miss

Kiedy siłownia okupowana jest przez stado przepoconych kafarów, to obecność każdej, nawet najbardziej przeciętnej, przedstawicielki samiczego rodu z całą pewnością rzuci się w oczy. Ale w tym przypadku mówimy o prawdziwej piękności, która wzbudza podziw nie tylko urodą, ale i energią wkładaną w dbanie o swoje ciało. Co ciekawe - mimo intensywnego treningu dziewczę to nie poci się. Ono błyszczy witalnością!


 

Wynalazca

A oto wielki wynalazca. Prawdziwe połączenie wielkiego geniusza i szaleńca doprawionego szczyptą kreatywności samego McGyvera. To najczęściej świeży klient siłowni, który obawiając się, że wszyscy uznają go za świeżego klienta siłowni, wstydzi się prosić trenera lub starszych, zaprawionych w boju klientów o pomoc w ułożeniu planu treningowego. W efekcie wykorzystuje znaleziony przez siebie sprzęt do tworzenia własnych, skomplikowanych ćwiczeń. Nierzadko facet ociera się o śmierć lub trwałe kalectwo, ale zawsze jakimś cudem unika nieszczęścia. Ku rozpaczy reszty gości siłowni, dla których taki niewinny, krwawy wypadek byłby miłym przerywnikiem w pompowaniu czworogłowego uda.



 

Ekshibicjonista-narcyz-onanista

Ten facet to chodzący samozachwyt, który nie przepuści okazji do ściągnięcia koszulki i ponapinania się przed zwierciadłem celem wprawienia się w autopodniecenie, które z całą pewnością zostanie później zwieńczone waleniem konia do lustra (co skłania nas do rozpoczęcia dyskusji nad tym, czy tego typu akt jest przykładem gejostwa, czy ciągle mieści się w kulturalnych granicach samogwałtu?). Człek ten lubi też cykać sobie samojebki świeżo po treningu i wrzucać je na Facebooka, aby za pomocą lajków uleczyć się z kompleksu wiotkiej fujarki.



 

Gwiazda

Pełny makijaż, nienaganny fryz, umalowane paznokcie, ubranko pokazujące to i owo. Brakuje jeszcze butów na obcasie i karteczki z napisem „Chcę zostać niezwłocznie wygrzmocona przez Koksa!”.


Gwiazda mało ćwiczy - plamy potu szkodzą przecież urodzie. Zamiast tego leniwie pedałuje na treningowym rowerku lub udaje sierotę pytając stałych bywalców siłowni o technikę wykonywania ćwiczeń ujędrniających pośladki.

https://www.youtube.com/watch?v=_KAk5jauLIo
 

306
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Co się dzieje na kijowskim Majdanie? (aktualizacja)
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Basen dla synka
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu 15 najbardziej denerwujących tekstów rodziców
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Nocne koszmary, czyli czego boimy w nocy
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Gify z zaskakującym zakończeniem IV
Przejdź do artykułu Najgorsi goście restauracji w opowieściach kelnerów

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą