Dzisiaj przyjrzymy się dokładniej koksowi podczas pracy, spotkamy się za pięć minut oraz sprawdzimy co znalazł Stirlitz w pokoju Bormanna...Podczas rozmów w Jałcie jeden z asystentów podał Churchillowi notatkę. Ten przeczytał, zgasił cygaro, napisał krótką karteczkę i podał asystentowi. Ten z kolei odczytał notatkę i podarł ją w drobne kawałeczki. Te kawałeczki odzyskał radziecki wywiad, pieczołowicie poskładał i odczytał tekst:
"Stary jastrząb z gniazda nie wypadnie".
Długo zastanawiano się nad sensem tych słów, aż w końcu podczas jakiejś okazji dyplomatycznej podpytano samego Churchilla o znaczenie tych słów. Churchill odpowiedział:
- Asystent chciał mi dyskretnie dać znać, że mam rozpięty rozporek. A ja go chciałem uspokoić.
by Peppone* * * * *
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą