Zamotki zdarzają się każdemu. Dzisiejsi bohaterowie doświadczyli tego na własnej skórze. Zapraszam do kolejnej porcji zamotek.Rzecz się działa około godziny 4 rano. Mój luby śpi sobie smacznie obok, a ja nie mogę zasnąć. Wyczytałam, że ma się zacząć jakiś ciekawy program w TV. Zerwałam się z łóżka i próbuję znaleźć odpowiedni kanał (nie znam ich ustawienia, ponieważ nie jest to mój telewizor). Po dłuższych poszukiwaniach, lekko poirytowana szturcham mojego faceta w celu uzyskania pomocy:
(Ja) - Bysiu, gdzie masz tvn7?
(On) - Co?
(Ja) - No, gdzie jest tnv7?!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą